Śmierć dziecka

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Śmierć dziecka

Postautor: megan6 » 28 lis 2013, 13:13

Wczoraj na spotkaniu była mowa o tym jak przeżywać cierpienie po stracie dziecka i jak sobie z tym radzić i pogodzić się a dziś obejrzałam film i przeczytałam artykuł o tym jak rodzice przygotowali się na śmierć swojego dziecka. Historia ta dogłębnie mnie poruszyła i wzruszyła. To wspaniały przykład ludzi kochających Boga i muszę wyrazić swój ogromny szacunek że tak intymną chwilą chcieli się podzielić ze światem i pokazać ludziom jak należy kochać.

http://www.elblag24.pl/fakty/86210-po-p ... toria.html

Gdyby ktoś nie mógł otworzyć to podaje link do samego filmu
http://www.youtube.com/watch?v=-a0zYIoE-cY

A tu jest link do zdjęć
http://www.youtube.com/watch?v=vsfybVa-_uo
In the arms of the angel fly away from here ...
you're in the arms of the angel, may you find some comfort here
Awatar użytkownika
megan6
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 214
Rejestracja: 23 lut 2013, 19:57
Lokalizacja: Kendal

Re: Śmierć dziecka

Postautor: juniperus » 28 lis 2013, 13:48

:cry: Jestem zbyt wrażliwa chyba... Czuję niesamowity szacunek, podziw dla tych rodziców, ale i ogromną nadzieję...

A ja jeszcze coś dorzucę. W marcu b.r. poznałam kobietę, która straciła młodszą córeczkę (miała 13 lat). Ona, jej mąż i starsza córka tak cudownie wspierają się w tych ciężkich chwilach, że każdy mógłby od nich się uczyć. Osobiście wyciągnęłam z ich historii niesamowicie dużo dobrego. Założyła ona blog, w którym dzieli się swoimi emocjami i spostrzeżeniami na temat straty bliskich. Jak dotąd nie opisała tam jeszcze dokładnej historii śmierci córeczki, ponieważ nie jest jeszcze na to gotowa. Pozwoliła zamieścić tu link, by każdy mógł sobie poczytać. Bardzo proszę Was Kochani, byście czytając jej blog nie zadawali jej pytań o szczegóły. Uszanujcie jej ból. Marzenka opisze to któregoś dnia... w chwili, gdy poczuje, że potrafi.

http://smsdonieba.blog.onet.pl/

Oprócz przemyśleń Marzenki, zawarte są tam niesamowicie poruszające historie rodziców, którzy czekali na śmierć dziecka. Osobiście uwyłam się po pachy, czytając opowieść pewnego księdza (można ją odczytać klikając na zakładkę HISTORIE, a nie na rozwijające się odnośniki). Oprócz niej, oczywiście w odnośnikach "Mamo, jestem tutaj" i "Nasze dzieciątko" również odnajdziecie kolejne.
Izabela
GG: 42074662


Ulecieć do góry na skrzydłach...
Awatar użytkownika
juniperus
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 852
Rejestracja: 03 sty 2013, 11:50
Lokalizacja: łódzkie


Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości