Przeczytałam powyższe, a potem drążyłam dalej, dzięki, dotarłam do publikacji w pismach naukowych z 2010, natomiast i tak wątpliwości są
danut pisze:Ale staraj się nie oceniać innych ludzi, nie daj się też wplątywać w sieć tym, którzy rozczarowują. Musimy być ponad to.
soldado pisze:Teraz z uwagą będziesz śledzić wszystkie publikacje na ten temat.
danut pisze:" i nie potrafiłam wyobrazić sobie, że inni mają uczucia"- dla mnie to bardzo dziwne, bo nawet zwierzęta przejawiają uczucia i można to dostrzec na każdym kroku. Uczucia są podstawą egzystencji, a rzecz jest w tym które ujawniają się u kogoś częściej, czym dana istota jest przepełniona miłością, czy nienawiścią. "Lepiej być zimnym lub gorącym, ale nigdy letnim (obojętnym)" Te słowa bardzo wpisują się do obecnej sytuacji świadomości ludzkiej, do tego ku czemu zmierza świat. Pisałam, rozwój nauki może pójść w tym kierunku, że ludziom przyjdzie na myśl wybranie życia w skomputeryzowanym i sztucznie odtworzonym organizmie z wgrywaną w niego świadomością, tylko drugą mądrość Jezusa rozważcie - kto tak "będzie chciał zachować życia straci je, a ten kto je straci ten je zachowa. ZaboZabo - ale przyłączyłaś do tego forum szukając wiadomości na temat życia poza tym światem, ogólnie nazywanym życiem po śmierci. Nie masz żadnych osobistych rozważań o tym? Nic Ci nie podpowiedzieliśmy?
tak właśnie jest biorę na warsztat różne tematy, wczoraj trafiłam na Jackowskiego - zupełnie mnie nie przekonuje ten gość
danut pisze:ZabaZaba - Ponad 6 tys. wyświetleń w ciągu 16 godzin od ukazania się tego wywiadu. Współautorka mojej książki tłumaczy rzeczywistość, ot to o czym ja piszę , może to wyjaśni Ci wiele kwestii https://www.youtube.com/watch?v=6dS0buMNEHo
ZabaZaba pisze:już jako dziecko lubiłam sobie zasiąść w autobusie gdzieś z boku, oddzielić się trochę od świata muzyką w słuchawkach i gapić się na współpasażerów. Jedno się w tym natomiast baardzo zmieniło - kiedyś żyłam swoim życiem wewnętrznym i poczynania, działania innych osób były dla mnie zupełnie abstrakcyjne, nie ważne, dziwne to i egocentryczne, ale miałam takie poczucie, że cały ten zewnętrzny świat kręci się wokół mnie i nie potrafiłam wyobrazić sobie, że inni mają uczucia, czy dążenia. Dzisiaj sobie myślę, jak bardzo ubogim byłam wtedy człowiekiem, dalej mam tendencje do samotnictwa, ale wyraźnie widzę, że jesteśmy wszyscy w jednym czasie i miejscu ze sobą powiązani i wpływamy na siebie. Choćby wczoraj poznałam fajnego, otwartego człowieka, z którym przy pierwszej rozmowie odkryłam dużo wspólnego. To bardzo przyjemne uczucie.
danut pisze: Podobnie z tym niejedzeniem - siła umysłu jest w stanie utrzymać cię wiele dni bez szwanku pomimo braku pożywienia, żyjesz w takim transie, że masz mnóstwo energii w sobie i nie masz nawet czasu na posiłki, sama tak funkcjonowałam przez parę lat, nawet przez miesiąc gdzieś tak doraźnie tylko coś zjadłam( bardzo małe ilości), coś się napiłam, nie odczuwałam wcale głodu i czułam się dobrze i jestem w stanie uznać bretarianizm za możliwy .
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości