OneNight pisze:Skoro tak wygląda podział, to czemu ktoś miałby chcieć być zły?
Żyjemy w świecie zmysłowych doznań. Alkohol i narkotyki po zażyciu wydają się dobre. Bójki, przemoc również przynoszą ulgę, rozładowują "nerwy". Okradanie innych - ta sama śpiewka.
Jesteś swego rodzaju złoczyńcą - nie wychodzisz z tego kręgu - dla ciebie jest to dobre. Myślisz tylko jak zaspokajać materialne żądze. Oto dlaczego ktoś chciałby być złym. Bo nie widzi innego świata poza powyższym. Pcha to do kolejnych nadużyć czy zbrodni.
OneNight pisze:I dlaczego ktoś mógłby nie chcieć być dobry?
Z dobrem jest inaczej - pomoc często jest odpychana, ludzie którym pomagamy mogą okazać niewdzięczność - satysfakcja nie zawsze się "pojawia". Niekiedy nawet można cierpieć tylko z tego powodu że komuś pomagamy. Dlatego ludzie niekoniecznie chcą być tymi "dobrymi".
Co pcha do czynienia dobra? Wiara, że to wszystko ma sens, że nasze działania jednak będą miały sens... i miłość wobec innych.