Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Miejsce, w którym można zadać każde pytanie dotyczące spirytyzmu, świata Duchów, reinkarnacji, sensu życia, praw kierujących naszym światem, Boga.

Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: Koziol1010 » 03 sie 2020, 10:30

Witam, długo zwlekałem żeby opisać to co mnie spotkało, nie dlatego że się boję albo coś na podobę tylko poprostu zapmniałem o tym, a w ostatnim czasie nie daje mi to spokoju i może ktoś pomógłby mi określic co to mogło być, a może któś miał podobną sytuację, mianowicie:
Noc jak każda inna, byłem w domu całkowicie sam tzn nie dokońca, ponieważ mam małego psa, zwykły kundelek. Moje łóżko ustawione jest prostopadle do drzwi wyjściowych z pokoju, a śpie z nogami w stronę tychrze drzwi które w tą noc były całkowicie otwarte, zresztą jak w każdą inną. Gdy już smaczenie spałem, poczułem w pewnym momencie pazury mojego psa na twarzy który stał skierowany w stronę drzwi i ujadał, dosłownie tak szczekał jak by ktoś przyszedł, naturalnie przebudziłem się. Gdy otworzyłem oczy najpierw ryknąłem na psa posunąłem go ręką, na co wogóle nie zaaragował stał jak posążek, dosłownie jak by go zamroził, jedyne co to zaprzestał szczekać i wtedy skierowałem wzrok w stronę drzwi. Na wysokości futryny, było coś, nie mogę powiedzieć że to była postać ponieważ nie miała żadnej formy, poprostu była i to była śniezo białą, dosłownie tak biała że w noc tą biel było widać ale jednocześnie nieoślepiała. Wtem poczułem przyjemnę ciepło, nie gorąco, tylko coś miłego i bez żadnego strachu, i próby ucieczki poprostu odpłynąłem, mógłbym to porównać do narkozy, jak ktoś miał to wie o co chodzi. Oczy sie zamknęły chodz tego nie chciałem. Rano po przebudzeniu, gdy spojrzałem na psa odrazu mi się wszystko przypomniało. Analizowałem to na swój sposób, gdy było ciemno szukałem jakiejś lampy, odbicia światła bądz czego kolwiek ale niestety z mizernym skutkiem. Poszukiwałem odpowiedzi w internecie ale też nic, temat w mojej głowie przeszedł na inny plan, az do soboty kiedy to tak poprostu mi się o tym przypomniało i tak trafiłem tutaj :D
Od zdarzenia minął rok. Dzięki za pomoc
Koziol1010
 
Posty: 2
Rejestracja: 03 sie 2020, 09:56

Re: Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: Nikita » 03 sie 2020, 15:57

Witaj Koziol..To byl jakis dobry duch, ktory Cie odwiedzil moze ktos z Twoich zmarlych bliskich albo z duchow dobrych opiekujacych sie wspierajacych...mam kolezanke, ktora spala ze swoja siostra i w nocy obudzily sie a na srodku pokoju byla przepiekna jasna postac...widzialy je obie wiec nie moglo sie przywidziec a w Twoim przypadku widzial to Twoj pies...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: bernadeta1963 » 03 sie 2020, 22:28

Witaj :)
To anioł uzdrawiający.Musisz sobie przypomnieć czy w tym czasie coś ci nie dolegalo .
Moze to się także wiązać z jakimś wydarzeniem,ktore mialo miejsce po tej ''wizycie'',a które pomimo tego ze wygladalo grożnie nie wyrządzilo ci krzywdy.
bernadeta1963
 
Posty: 546
Rejestracja: 30 gru 2014, 18:31
Lokalizacja: Łódź

Re: Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: Koziol1010 » 04 sie 2020, 15:28

Nikita mam nadzieję ze dobry, a czy idzie to jakos rozpoznać tak na przyszłość pytam.
Bernadeta nie miałem problemów zdrowotnych i po dziś dzień jestem zdrowy.
Jak juz zacząłem pisać to pociągnę do końca.
12 lat temu miałem na przykład takie zdarzenie że po smierci dziadka siostra starsza oddemnie powiedziała zeby pomodlic się wieczorem za jego duszę. Podczas odmawiania modlitwy uchyliły sie drzwi od pokoju obydwoje zdębielismy ale rozeszło się po kościach.
A druga sprawa jest dosc dziwna. Mam 30 lat, zone i z zawodu jestem elektromechanikiem. Podam wam dwa przykłady z kilkudziesięciu. Pracując na UR byla tam maszyna i jedna cześć ktora pracowała od x lat nie psując sie, w zasadzie nie mialo sie tam co zepsuc. Pewnego dnia stojąc obok niej, poczułem nie wiadomo skad taka mysl na temat tej czesci ze kiedy ona sie zepsuje, jak to wymienić i taie cos ze musze sie przygotowac na jej wymiane, takie wewnętrzne rozmyslanie. Po uplywie max godziny, bach zepsuet ta część z kilku setek innych akurat i akurat wtedy, to ta część ktora niegdy sie nie popsuła.
I druga sytuacja kupiliśmy nowy samochód, ja wyjechałem na jeden dzien w sprawach służbowych i kiedy stałem następnego dnia na hali znów naszly mnie myśli czy kiedys bedzie wypadek tym samochodem, jak by byl bym sie poprostu ........... nowy samochód i wypadek. 30 min i zona dzwoni ze śmieciarka wjechal jej w tyl samochodu na czerwonym świetle. Czy ja jestem taki ........... czy to czesto u ludzi się zdarza. Zapytać kogoś, to pomyślą ze jest z toba cos nie tak.

Proszę zapoznać się z regulaminem forum - soldado

REGULAMIN
Koziol1010
 
Posty: 2
Rejestracja: 03 sie 2020, 09:56

Re: Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: danut » 04 sie 2020, 22:50

Koziol1010 - żadne cuda i anioły, ani diabełki :) Wiesz, ile oni są nami zainteresowani?..., no bez jaj..nie mieliby nic lepszego do roboty od śledzenia i manipulowania ludzmi?" Albo cię zabiję - pyk, albo cię uzdrowię "- pyk? - Tak uważasz?Ja wręcz apeluję, weście ludzie pomyślcie czasem, tak konkretnie o sobie i własnym wpływie na swój los, wyzwólcie się spod pęt, które narzucacie sobie sami na siebie samych. Prosta sprawa jak nic, ta którą tu przedstawiasz, bo co w niej dziwnego? Bo dla mnie to fajnie, że coś takiego odbierasz, bo to jest Twoje, i tego nikt Ci nie odbierze. Miliony ludzi w jakichś sytuacjach spotyka się z czymś czego nie rozumie. No może czas jest wreszcie to ogarnąć, bo dokąd tak ma być i dokąd zastępować się będzie zrozumienie wiarą, tylko przez to, że się boicie z jakiegoś powodu spojrzeć odważnie temu prosto w twarz? Są też tacy ludzie, którzy uważają, że nie ma prawa nastąpić coś takiego, jak przesył informacyjny z przyszłości, jak ostrzeżenie od siebie samych i swojego źródła informacyjnego, które nas przecież tworzy i nami kieruje. Nie ma prawa i już, ale nie wiedzą o tym, dlaczego tak właśnie być nie może i że jak coś jest niemożliwe to trzeba to wpierw udowodnić, że jest niemożliwe, no a
czy ktoś coś takiego udowodnił? To jest nasze Studio Nadawcze wysyłające swoją duszę w pole działania i tworzące sobie to ciało do wytwarzenia tych sytuacji określonych w czasie, by się one stały, urealniły, spełniły, by się dokonały naprawdę. Powiedziałabym nawet, że po to, by twoja dusza spełniła sobie swoje marzenia i zamiary. Ale co przeszkadza jej w tym, by je spełniać? Brak osobistego kontaktu z tą duszą, nie poznanie jej, ucieczka i zatracenie się tylko w tym co inni tu uważają za realne i w tym co sobie wymyśleli na ten temat, zamknięcie się jak misiu w okienku i zapmnienie o tym po co tu się jest i co tu właściwie ma się robić. No to wtedy podejmuje się decyzje na chybił trafił i twierdzi się, ze i tak będzie co ma być. No, ale chwileczkę - Ale kto to ma zrobić to co ma być?! Aniołki grające ludźmi jak pionkami na szachownicy? Jak sie nazywają, skąd są? Co cię z nimi łączy? :) To była postać, chociaż nie miała kształtu? To jaka postać w takim razie, wykreowana z Twojej wyobraźni? A potem nie pamiętasz już nic... Jasne a jak masz pamiętać skoro tam było pusto, biała karta wyczyszczona ze wszelkich informacji które właśnie mógłbyś odebrać, przesył / fala szła i to było to zjawisko, no ale co z tego skoro potrafimy odczytać tylko to co nie umyka naszemu pojmowaniu, co ono jest w stanie przyjąć a nie uparcie odrzuci.

Patrz gdybyś nauczył się interpretować poprawnie te zjawiska, o jakich piszesz, mógłbyś np. nastawić rodzinę i siebie np. na ostrożność podczas jazdy samochodem, ale dla Ciebie to było tylko dziwne i jakieś może nawet przerażające zjawisko bez żadnego celu.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: Ryszard » 05 sie 2020, 11:39

Jak tu nie kochać Danusi , no jak, się pytam.
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: Xsenia » 05 sie 2020, 19:34

Witaj na forum :)
To co tobie sie przydarzyło przydarza sie też innym. Także nie jesteś osamotniony. Mnie i mojej rodzinie też często przydarza sie "przewidywać" różne sytuacje. Ale traktujemy to jako coś normalnego, a nie nadzwyczajnego :)
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Szukam POMOCY, senna zjawa, coś bez wytłumaczenia.

Postautor: Nikita » 19 sie 2020, 20:46

Koziol pewnie masz zdolnosci jasnowidzenia...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31


Wróć do Pytania i odpowiedzi

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości