O Buddyzmie
Ostatnio zmieniłem swoje zrozumienie dla Buddyzmu i niestety nie jest tak różowo jak się mi zdawało, może zacznę od tego że owszem sympatie dla buddyzmu mam i dla postaci Buddy, ale buddystą nie zostanę , dlaczego ano dlatego że Budda wg mnie i wg nauk jakie są zapisane w SUTRACH PALI - na który powołuje się Buddyzm THERAVADA - odłam małego Wozu [nie mylić z MAHAJANA] odrzucił Budda pojęcie BOGA i to nie tylko pojęcie Boga - OSOBY, ale Budda wogóle odrzucił pojęcie BOGA nawet pojętego jako BYT Bezosobowy - BRAHMANA - odrzucił też pojęcie JAŹNI - Atmana jako cząstki owego BOGA w nas i ducha osobowego, z tym NIE MOGĘ SIĘ ZGODZIĆ , zresztą ADVAITA - VEDANTA stoi w opozycji do Buddyzmu i do nauki Buddy .
Owszem Buddyzm Mahajana , w tym ZEN - naucza o Absolucie - Pra-buddzie, UMYSLE BUDDY ale nie wiem czy ZEN i inni Buddyści Mahajany zdają sobie sprawę z tego że PIERWOTNY BUDDYZM był i jest AGNOSTYCYZMEM, w kierunku łagodnego - ATEIZMU, bo neguję on to - ŻE U PODSTAWY WSZECHŚWIATA - nie było żadnego BOGA .
Więc niestety Buddystą nie będę i nie zostanę - tutaj link
-
http://sasana.wikidot.com/vedanta-i-buddyzm o tym że Budda i wczesny buddyzm nie uznają BOGA i Duszy - Jaźni, więc co Reinkarnuje jak nie ma duszy - jaźni, Buddyzm nie daje na to odpowiedzi , sami buddyści wprost mówią że dla nich BÓG JEDYNY nie istnieje, owszem istenieją inni bogowie, półbogowie - ale nie istnieje dla nich ABSOLUT - IŚWARA - kosmiczna Świadomość - który stworzył lub wyemanował z siebie ze swej energi kosmosy - iid, etc, Z Buddyzmu ciekawy jest jedynie ZEN, bo mówi on ''zabij budde'' - czyli nie musisz się ZGDZAĆ z naukami Buddy, ale możesz praktykować ZEN jako nie-buddysta, i faktycznie są ludzie co praktykują ZEN - ale nie są i nie uważają się za Buddystów, w THERAVADZIE i w Buddzymie Tybetańskim już to inaczej wygląda, tam musisz przyjąć całą NAUKĘ BUDDY żeby być w pełni Buddystą i członkiem SANGHI, GOMPY, co do ZEN to choć ZEN wywodzi się z buddyzmu to idzie dalej niż BUDDYZM i nawet sam BUDDA, zresztą ZEN nauczają że SUTRY nie nauczają pełni PRAWDY i nie należy się przywiązywać do PISM ŚWIĘTYCH BUDDYZMU itp, itd ....
...a co HINDUIZM naucza o BUDDZIE - otóż twierdzą oni że BÓG dopuścił do tego żeby pojawił się BUDDA na Ziemi, aby przyprowadzić ludzi - wątpiących w BOGA - i jego DHARME do MOKSZY - i faktycznie coś w tym jest bo większość buddystów na ZACHODZIE i na ŚWIECIE to nie są - TEIŚCI, bo wątpią lub ODRZUCAJĄ idee że ISTNIEJE BÓG - ABSOLUT .
ale hindusi uważają że POMIMO TEGO ŻE TAKIE RELIGIE JAK - BUDDYZM, DŻINIZM, SIKHIZM zawierają błędy to jednak nauczają PRAWDY o
1.DHARMIE
2.PRAWIE KARMY - przyczyny i Skutku
3.o REINKARNACJI - Odrodzeniu
4.Podają metody jak UWOLNIĆ się z kręgu Narodzin i Śmierci
5.Nauczają moralności - które były zawarte w WEDACH, WEDANCIE i w naukach JOGI PATANDŻALEGO
Czyli WSKAZANIA i OSMIORAKĄ ŚCIEŻKĘ do WYZWOLENIA z której to czerpał też sam BUDDHA, zresztą sam SIDHARTA mawiał że ON JEDNIE NA NOWO ODKRYŁ PRAWO-DHARMY, i nie w głowie mu było ZAKŁADAĆ nowej religii zwanej BUDDYZMEM, swoją naukę nazywał BUDDHO-DHARMĄ, był raczej HETERODOKSYJNYM REFORMATOREM ÓWCZESNEGO PRA-HINDUZIMU - BRAMINIZMU, choć głosił naukę bardziej ATEISTYCZNĄ / AGNOSTYCZNĄ .
Wielu Buddystów ma problem z ISTOTĄ BOGA, mówią np jeżeli istnieje BÓG to dlaczego jest tyle CIERPIENIA I ZŁA na świecie, Hindusi odpowiadają
TO NIE JEST WINĄ BOGA, BÓG JEST ISTOTĄ WOLNĄ OD SPLAMIEŃ KARMICZNYCH I NIE STWARZA CIERPIENIA, to my istoty które jako ''cząstki '' ABSOLUTU wpadliśmy w ILUZJE DUALIZMU i oddzielenia od BOGA - żródła MIŁOSCI i zamiast rozwijać w sobie ''boskie cechy'' popadamy w pomieszanie i stwarzamy cierpienie sobie i innym - prawo karmy, BÓG nie jest odpowedzialny za wojny, przemoc, fanatyzm religijny a nieprzepudzeni ludzie tworzą zło na ZIEMI .
PROBLEM nie jest w BOGU - Absolucie - a w ludziach i ich nieprzebudzonych jaźniach - umysłach .
Zauważyłem że ATEIŚCI też tak mówią, gdzie był BÓG jak było AUSWITZ, WOJNY i obwiniają za to BOGA .
Budda też mówił że - nie może pogodzić idei MIŁUJĄCEGO BOGA z CIERPIENIEM na świecie, dla niego to BÓG stworzył świat ,więc jest ON odpowiedzialny za CIERPIENIE, więc w swoich przemysleniach odrzucił IDEE BOGA, zresztą zrobił to pod WPŁYWEM UWCZESNYCH poglądów, za czasów Buddy w Indiach było dużo SZKÓŁ FILOZOFICZNYCH i tak jedne były
1.TEISTYCZNE
2.ATEISTYCZNE
3.AGNOSTYCZNE
Budda kiedy szukał prawdy spotykał się z ówczesnymi filozofiami, nawet UCZYŁ się JOGI i TRANSÓW MEDYTACYJNYCH u dwóch JOGINÓW , ale poszedł swoją DROGĄ .
MOJA KONKLUZJA O BUDDYZMIE , choć jest to PIĘKNA DUCHOWA TRADYCJA, to jak dla mnie jest ONA NIEPEŁNA bo brakuje mi w niej PRAWDY o BOGU jako podstawie Wszechświata, w HINDUIZMIE jest np dużo NURTÓW i są i takie które np odrzucają wcielania się z zwierzęta, są nauki Hinduskie które nauczają że BÓG bezformy jako CZYSTA ŚWIADOMOŚĆ - ENERGIA przejawia się na sposób ''OSOBOWY '' jako subtelny duch żeby móc skomunikować się z istotami materialnymi, ztąd ABSOLUT przybiera różne FORMY w postaci DEVÓW [Bogów, Bogiń ] i każdy hindus lub wyznawca hinduizmu może sobie wybrać danego AVATARA jako symbol BOGA i się tak zbliżać do ABSOLUTU, Buddyzm jakoś nie daje takiej możliwości moim zdaniem .
Dlatego choć Buddyzm jest ciekawy, sam mam duży szacunek do postaci BUDDHY i nawet pewne jego nauki Buddy są jak dla mnie OK, to jednak nie ze wszystkim się zgadzam z BUDDĄ, uważam że BUDDYZM nie ma POZNANIA BOGA i ''błądzi '' oczywiście to nie znaczy że buddyści będą - nie zbawieni i że są ''potępieni'' tak oczywiście nie myślę, niemniej system ten jak dla mnie jest NIEDOPRACOWANY i nie ma tam jak dla mnie PEŁNI PRAWDY, już bardziej ATRAKCYJNIEJSZY jawi się mi HINDUIZM w jego ZREFORMOWANYCH NURTACH, jest bardziej BOGATSZY i każdy może w nim znaleźć coś dla siebie stosownie do SWEGO POZNANIA, ROZWOJU ŚWIADOMOŚCI I DOJRZAŁOŚCI . Acha i nie jest tak że cały HINDUIZM uznaje - KASTOWOŚĆ - od XIII wieku, a potem już od XVIII wieku pojawiły się ruchy NEO-HINDUISTYCZNE które obalały kastowość i dziś w większości STANACH INDII nikt nie uznaje KASTOWOŚCI, poza nielicznymi wiejskimi prowincjami, i poza garstką ULTRA-ORTODOKSÓW Hinduskich, większość hindusów nie uznaje już tych przesądów i są już małżeństwa mieszane między ''warnami'' a młodzi wogóle już odrzucają kastowość jako przeżytek ''średniowiecza '' .
Także sam Hinduizm z jego nurtami też się zmienia, reformuje się ....i moim zdaniem dobrze że tak jest, bo to znaczy że DHARMA jest ŻYWĄ TRADYCJĄ i nie jest tak SKOSTNIAŁA jak w przypadku np Ortodoksji Islamskiej lub Rzymsko-Katolickiej chociażby .
pozdrawiam
Nie wystarczy zdobywać mądrość, trzeba jeszcze z niej korzystać .
Cyceron