"Oczywiście można odjechać "skrzywionym" Metoda ta szufladkuje ludzi, podporządkowuje biorących w niej udział pod myśli terapeuty i pozbawia indywidualnego spojrzenia na swój problem. "
Uważałabym z tak ostro postawionym stwierdzeniem. Nie mozna winic metody za to, że posluguja sie nia nieodpowiedzialni ludzie. Nie bardzo również rozumiem stwierdzenie, ze" metoda ta szufladkuje ludzi"- wychodząc na srodek nie wiesz w czyja pistac sie wcielasz. Jasne, pozniej terapeuta interpretuje pewne zachowania, ale absolutnie niczego nie sugeruje przed ustawieniem. Mysle sobie, ze wszystko zalezy, tak jak napisalam we wcześniejszym poscie, od terapeuty. To co moge powiedzieć z własnego doswiadczenia, to ze na ostatnich warsztatach bralam udzial w kilku ustawieniach z tymi samymi osobami - w jednym ustawieniu konkretna osoba byla mi obojetna, a w kolejnym sie wrecz przerazilam, bo ta sama kobieta zaczela wywolywac we mnie tak negatywne emocje, iz nie bylam w stanie przejsc obok niej, trzeslam sie ze strachu.
Dla mnie ustawienia sa niesamowicie oczyszczające, nie tyle ze wzgledu na ustawienie, które dotyczy mnie osobiście, ile ze wzgledu na wszystkie ustawienia, w ktorych biore udzial podczas danych warsztatow; tsunami roznorodnych emocji calkowicie od nas niezależnych, przychodzących znikąd, pozwala przeżyć wewnętrzne katharsis. Nie wiem, jak jest u innych terapeutów, ale wiem, ze w tym konkretnym przypadku podczas ustawien sa obecne nie tylko istoty z naszego wymiaru. Mysle, ze, aby miec pelny obraz pewnych sytuacji trzeba w nich po prostu wziąć udzial - mozna duzo czytac o roznych zjawiskach, ale ile ludzi tyle opinii