Krzysztoff pisze:Chciał bym rozpocząć temat mediumizmu fizycznego
Można by tutaj dodawać różne materiały na temat badań mediumizmu fizycznego
Czym jest mediumizm fizyczny?
Koledzy - Marcin - możesz zdefiniować i podać jakieś linki do badań z 19 wieku ?
W uproszczeniu - Duchy manipulują fluidem własnym oraz medium fizycznego - w taki sposób że uzyskują różne efekty w świecie materialnym.
Do takich efektów potrzebne są specjalne zdolności - medium od efektów fizycznych.
Do wywoływanych efektów należą : materializacje z ektoplazmy, poruszanie się przedmiotów, hałasy, zapachy, aporty (pojawianie się drobnych przedmiotów), lewitacja
Postaram się dorzucić coś ciekawego
Mediumizm możemy potraktować jako ogół zjawisk fizycznych, psychicznych i fizjologicznych zachodzących w obecności medium (najbardziej ogólna definicja bez wchodzenia w spory światopoglądowe).
Jeśli tak, to mediumizm fizyczny, jak wspomniał Krzysztof, dotyczy rozmaitych efektów w świecie materialnym, a więc będzie dotyczył zjawisk, które można bezpośrednio obserwować:
- najogólniej pojęta psychokineza
- wirowanie i lewitowanie przedmiotów
- materializacje
- materializacje częściowe, wydzielanie ektoplazmy
etc.
-------
Działa tu albo duch samego medium, albo inny duch, wywierający wpływ na medium.
-------
Za szczególnie doniosłe można uważać fenomeny materializacji. Myślę, że nawet jeśli przyjąć, iż 90% historycznych podań do oszustwo, wystarczy kilka dobrze poświadczonych zjawisk, aby postawić na głowie redukcjonistyczne założenia panujące powszechnie w naukach przyrodniczych. Np. z nieco archaicznych wywodów Geley'a, przytoczonych przez Krzysztofa, widać próbę wskrzeszenia stanowiska witalistycznego w fizjologii w oparciu o fenomeny materializacyjne.
Za najlepsze świadectwo mediumizmu fizycznego uważam książkę płk. Norberta Okołowicza, pt. "Wspomnienia z seansów z Frankiem Kluskim", wyd. w Warszawie w latach 20-tych. Główne zalety książki: szczegółowe protokoły z seansów materializacyjnych, skupienie na fenomenologii bez uciekania w mętne wywody, ciekawy materiał fotograficzny. Sama książka dotyczy medium, którego nigdy nie przyłapano na oszustwie.
Jeśli kogoś ten temat jeszcze interesuje, warto sięgnąć do prac Ludwika Szczepańskiego, zwłaszcza do dzieła "Mediumizm współczesny i wielkie media Polskie".
Kilka linków (trzeba sobie wgrać za darmo DJvU):
http://kpbc.umk.pl/dlibra/doccontent?id=81541 - książka Okołowicza o Kluskim
http://kpbc.umk.pl/dlibra/doccontent?id=81542 - książka Szczepańskiego - synteza dot. mediumizmu fizycznego
http://ksiazki-spirytystyczne.pl/produk ... -wirujace/ - książka polskiego matematyka Ł. Bottchera o przesuwaniu przedmiotów, wirowaniu stołów i lewitacji;
http://ksiazki-spirytystyczne.pl/produk ... iadczalne/ - książka francuskiego badacza Paula Gibiera, również zawierająca sporo historycznych świadectw dot. mediumizmu fizycznego.
Bardzo dużo artykułów znaleźć można też w czasopiśmie "Zagadnienia metapsychiczne", wydawanym w latach 20-tych w Polsce, czasami trafiało się coś również w "Hejnale", "Lotosie", "Odrodzeniu" itd. (wszystkie trzy tytuły można znaleźć w bibliotekach cyfrowych)
Jest bardzo dużo materiałów po angielsku, np. książka Alberta von Schrenck-Notzinga o materializacjach, Carringtona o Eusapii Palladino, prace Crookesa, Richeta, Butlerowa etc.
Tu można znaleźć bardzo dużo ciekawych rzeczy w pdf:
https://archive.org/----------------------------
Temat wydaje się skupiać wokół spraw historycznych i mało dotyczy współczesnego ruchu spirytystycznego, ale trzeba pamiętać, że to nie tylko skutek faktu, że jest to niezwykle rzadki fenomen. W latach 30-tych dokonała się zasadnicza zmiana metodologiczna w parapsychologii i zwrócono się w stronę fenomenów mikro-psychokinezy, gdzie bada się odchylenia statystyczne przy długich seriach prac ze specjalnymi urządzeniami. Seanse materializacyjne odeszły więc "śmiercią naturalną"
Generalnie patrząc na konieczność wejścia w głęboki trans, na rozmaite niedogodności psychiczne i fizyczne z tym związane, trudno znaleźć osobę, która z jednej strony posiadałaby te rzadkie zdolności, a z drugiej miała dość determinacji i wsparcia, aby móc je rozwijać w dogodnych warunkach. Myślę, że taki sprzyjający klimat może być np. w Brazylii, ale nie u nas. W przeszłości było to możliwe, dziś pewnie wiele takich osób zawczasu trafia do wariatkowa, zanim cokolwiek się w nich rozwinie