Miałem trudności z wyborem działu dla umieszczenia niniejszego postu.
Forum staje się miejscem igraszek i swawoli. Kusząca propozycja wciąga...
Wykopuję spirytystyczną piłkę do gry i życzę miłej zabawy.
Zauważyłem, że wątki nie związane zbyt mocno z spirytyzmem cieszą się na forum zazwyczaj największym powodzeniem. Jest ich nawet, nawet. Jako wierny obserwator przednich pomysłów postanowiłem i ja dołożyć malutką cegiełkę do spirytystycznego gmachu.
Wątek o butach brzmi cokolwiek przyziemnie ale dokładając wszelkich starań mogą zapewnić dobre odbicie, co okaże się użyteczne przy zamiarze obejrzenia portalowej scenerii z wyższego poziomu.
Nie jestem spirytystą (jeszcze nie), co ma swoje dobre strony, gdyż medytacje nie są ograniczane wymuszonym obramowaniem formy. Noszę buty, aż trudno uwierzyć, o rozmiarze 43-45. Dzieje się tak dzięki niezrozumiałej płynności miar w zależności od producenta. Dostrzegam analogię pomiędzy tym przypadkiem a wyjaśnieniami Duchów. Niby jedna miara ale w szczegółach zróżnicowana. Odpowiedzi Duchów powielają to podobieństwo na swój sposób, co w postach wzmiankowałem. Przykładem może być przedwczesna śmierć dziecka, którą tłumaczą, że jest to kara dla Ducha lub próba dla rodziców. Ta „precyzja” pozwala wytłumaczyć coś, co jest równaniem z dwoma niewiadomymi ale genialne duchy uporały się z problemem inaczej - dodały dwie niewiadome korzystając z logicznej operacji na bazie OR, uzyskując w każdym przypadku ten sam wynik czyli jedna odpowiedź zdołała rozwiązać dylemat, ponieważ wynik końcowy zawsze jest równy 1. Jest oczywiste, że nie może być inny, bowiem warunek dotyczy jednej z wartości a nie ma możliwości, żeby wspomniana śmierć nie dotyczyła albo Ducha, albo rodziców. A zatem zawsze jest sytuacja w której występują te same wielkości czyli 0 i 1, w zależności czy winien (1) czy nie winien (0).
Dla spirytystów ta rzecz wygląda tak naturalnie, że są wprost oczarowani kunsztem nieomylności i inteligencji Duchów.
Zapytuję sam siebie (forum przeżywa kryzys) czy rozmiar butów (wielkość nogi) ma jakieś znaczenie w przyswajaniu spirytystycznej wiedzy, do rodzenia się większych skłonności w tym kierunku? Są związki z grupą krwi, mają racje bytu znaki zodiaku, numerologia i chiromancja w życiu człowieka, więc musi mieć coś wspólnego z losem zwyczajny rozmiar butów ich właściciela. Wpływ Ducha na ciało odbija się także na stopach człowieka, które może nie są tak fotogeniczne jak twarz zdradzająca cechy charakteru lecz mają nie mniej do powiedzenia (pokazania). Czy ktoś coś wie o wróżeniu z ludzkiej stopy? Nie jest ona gorsza od dłoni, bowiem tak samo ma pięć palców, swoje linie papilarne, wzgórki, kształt, odciski, nadaje się do akupunktury i refleksoterapii, Dolna kończyna ma wszelkie prawa mieć równie silne związki z ciałem jak i górna. Dla uściślenia danych dochodzimy na drodze jej pomiarów, co pozwala sprecyzować podział i ustalić związki przyczynowe z spirytyzmem.
Nie raz słyszałem jak facet śpiewał:. Daj mi nogę, daj mi nogę, daj mi nogę. Czy miało by to być bez sensu? Przyjęcie podanej nogi jest bezpieczniejsze, bo nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś zranił kogoś nożem trzymanym palcami (paluchami) nogi. To musiał być jakiś fachowiec, co jest bardzo prawdopodobne, od damskich nóg. Taka specjalizacja nie jest żadnym dziwactwem i odpowiada metodzie zawartej w słowach „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” ( w tym przypadku do poznania).
Spodziewam się szerokiego udziału forumowiczów w nietypowej dyskusji. W końcu lud spirytystyczny zna wiele tajemnic. Ba, są nawet tacy, co podglądają zaświaty przez szczeliny ogrodzenia i są dumni, że wiedzą i widzą więcej od niejednego śmiertelnika. Należy spodziewać się, iż stopy z butami doczekają się solidnego opracowania naukowego nie gorszego od źródłowego spirytyzmu.