autor: Mirek » 11 maja 2016, 21:47
Jeśli…
Jeśli możesz utrzymać swą głowę, gdy wszyscy wokół
tracą swoje i winią za to ciebie,
jeśli możesz sobie zaufać, gdy wszyscy ludzie w ciebie wątpią,
ale zostawiasz też miejsce dla ich wątpliwości.
Jeśli możesz czekać i nie zmęczyć się czekaniem,
lub będąc okłamywanym, nie kłamać,
lub będąc znienawidzonym, nie nienawidzić,
i nie wyglądać za dobrze, nie mówić za mądrze.
Jeśli możesz śnić – i nie dać snom sobą rządzić,
jeśli możesz myśleć – i nie zrobić z myśli swego celu,
jeśli możesz przyjąć triumf i katastrofę
i potraktować tę parę oszustów tak samo.
Jeśli możesz znieść to, jak prawda, którą mówisz,
jest wykrzywiana przez łotrów, by stać się pułapką dla głupców,
lub patrzeć na rzeczy, którym oddałeś życie, zepsute,
i powstać, odbudować je zużytymi narzędziami.
Jeśli umiesz położyć wszystkie swe triumfy na szali
i postawić wszystko na jedną kartę,
i przegrać, i zacząć wszystko od początku,
i nigdy nie wydać słowa skargi na swą stratę.
Jeśli możesz zmusić swe serce i nerwy, i siły,
by służyły ci długo po tym, gdy już przepadną,
i tak trzymać, gdy nic już w tobie nie zostało
prócz woli, która mówi im: „Trzymajcie się!”.
Jeśli możesz mówić z tłumami i zachować cnotę,
lub spacerując z królami – nie stracić rozumu,
jeśli ani wrogowie, ani kochający przyjaciele
nie mogą cię skrzywdzić.
Jeśli wszyscy się z tobą liczą, ale nikt za bardzo,
jeśli możesz wypełnić bezlitosną minutę
sześćdziesięcioma sekundami wartymi dalekiego biegu,
twoja jest Ziemia i wszystko, co na niej,
i – co najważniejsze – będziesz człowiekiem, mój synu!
Rudyard Kipling
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."