Xsenia pisze:Przypomnę hasło spirytystów: "bez miłosierdzia nie ma zbawienia". A wy ciągle macie nadzieję, że Hitler dostaje baty za to co zrobił ponad 60 lat temu i to nie wam osobiście. A dlaczego nie macie takich samych odczuć do ludzi, którzy więcej niż Hitler ma na sumieniu: Stalin, Mao Zedong, Pol-Pot i wielu, wielu innych?
Dlaczego ciągle podsycacie w sobie nienawiść do kogoś kto już dawno nie żyje za coś, co zrobił ponad pół wieku temu komuś, kto nie należał do waszych rodzin i też już dawno nie żyje? Nie mogę pojąć.
Nie uważacie, że najwyższa pora pozbyć się tej nienawiści?
"bez miłosierdzia nie ma zbawienia" To nie tylko hasło spirytyzmu ale masz rację. Tylko że w żyjących budzi się instynkt ducha (przynajmniej w tych którzy go nienawidzą) za to co robił! Czasami to jest tylko potępienie (to duchy wyższe w stosunku do niższych), czasami to jest żądza zemsty (ale tylko teoretycznej - niższych duchów), bo te niższe też uważają jak Ty!
Jak słyszę Hitler, Stalin, Mao to mnie krew zalewa. Ale nie mi sądzić ich! Jeśli o mnie chodzi to dwa razy śniłem bezwolnie ten sam sen i ja mu odpuszczam - zwłaszcza po tym śnie (ale to tylko projekcja na którą nie mam żadnego wpływu!). Ale odpuszczam - bo czuję że nie mi sądzić! Ale co do "bez miłosierdzia nie ma zbawienia" - no cóż jedziemy "na tym samum wózku" przynajmniej ja!