Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: konrad » 07 kwie 2010, 12:27

Sebastian pisze:
Jak myślicie, czy np. żołnierze wykonujący swoje misje w Afganistanie, z punktu widzenia tej etyki są usprawiedliwieni? W końcu większość z nich to ochotnicy, a nie żołnierze z poboru.

Misja w Afganistanie oficjalnie ma doprowadzić do porządku w tym kraju. Celem nie jest rzeź ludności w trakcie działań wojennych, tylko zaprowadzenie tam ładu, który jest jak UFO - wszyscy o nim mówią, ale go nie widzą.


Pytanie tylko jakie intencje rzeczywiście kierują przywódcami wojsk "pokojowych" i samymi żołnierzami. Bez wątpienia część z szeregowców jedzie tam rzeczywiście z myślą, że ich misją jest niesienie pomocy, ale pewnie spora jest też grupka takich, którzy wybierają się do Afganistanu dla dreszczyku emocji albo, co gorsza, "by sobie postrzelać".

Podobnie jeśli chodzi o przywódców. Spodziewam się raczej, że zaprowadzenie pokoju interesuje ich mniej niż dominacja w strefie, która jest bogata w ropę naftową.

Liczą się więc prawdziwe intencje, a nie to, co ludzie mówią.
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: Nikita » 03 maja 2010, 16:50

Mozna takze walczyc nie uzywajac przemocy. Gandhi w ten sposob oswobodzil Indie z kolonializmu Anglikow. Nawet nasza polska Solidarnosc przeprowadzila pokojowa walke z rezimem komunistycznym. Wojna to walka o wladze, o dobra, o pieniadze, o wplywy, o surowce. Przemoc rodzi przemoc. Dzisiejszy swiat zbroi sie na potege. Istnieje tyle broni atomowej , ze moznaby kilka razy zniszczyc nasza Planete. To rodzi tylko strach i nienawisc. Oczywiscie jak ktos zaatakuje to nalezy sie bronic. Czasami nawet trzeba zabic w samoobronie. Ale unikac przemocy, unikac zabijania, unikac nienawisci i innych negatywnych emocji bo one podsycaja zlo.
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: Ruskof » 03 maja 2010, 18:23

Trzeba po prosty umiec zyc,rozmawiac,zanim sie zadziala militarnie czy jakim kolwiek innym sposobem niosacym bol.
Nigdy nie daj sobie wmowic przez kogos to co potrafisz zrobic a to,czego nie potrafisz,bowiem tylko ty to wiesz i wiesz jak osiagnac swoj cel.

Przy odpowiednich argumentach wszystko,alez wszystko zdolam ci udowodnic...


Kontakt GG : 393033
Ruskof
 
Posty: 81
Rejestracja: 01 maja 2010, 18:42
Lokalizacja: Katowice/Awinion

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: Voldo » 03 maja 2010, 21:09

Ruskof pisze:Trzeba po prosty umiec zyc,rozmawiac,zanim sie zadziala militarnie czy jakim kolwiek innym sposobem niosacym bol.


Tak, tylko że rozmowa nie daje pieniędzy.
A w końcu o to chodzi w wojnach.

Kiedyś nadejdzie taki czas, że znikną wszystkie wojny, ponieważ już nie będzie sensu ich toczyć.
I nastanie czas miłości i miłosierdzia.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: vinitor » 03 maja 2010, 21:18

Ruskof pisze:Trzeba po prosty umiec zyc,rozmawiac,zanim sie zadziala militarnie czy jakim kolwiek innym sposobem niosacym bol.


A jaki to ma sens, skoro w "Księdze Duchów" stoi czarno na białym , że wojna jest niezbędna? Żadnego targowania się i płomienistych rad. Wojna jest lekarstwem rozwoju i postępu. Spirytysta musi się z tym pogodzić i hołubić jak największy skarb! W końcu takie prawo zaklepał Duch. Byłoby nieładnie wchodzić mu w paradę.
Spirytyści, do szereguuuu...
.......................................................
" Rzeka prawdy płynie korytem błędów."
Rabindranath Tagore
Awatar użytkownika
vinitor
 
Posty: 577
Rejestracja: 25 gru 2009, 07:58

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: Voldo » 03 maja 2010, 22:07

vinitor pisze:Wojna jest lekarstwem rozwoju i postępu. Spirytysta musi się z tym pogodzić i hołubić jak największy skarb! W końcu takie prawo zaklepał Duch. Byłoby nieładnie wchodzić mu w paradę.


Cóż... Może i jest lekarstwem rozwoju i postępu.
Można popatrzyć np. jak wyglądała Hiroshima przed, a jak po wybuchu bomby...
Chociaż to nie zmienia faktu, że ja nigdy wojnie przyklaskiwać nie będę.

I co z tego, że zaklepał to Duch? Wolno mu wchodzić w paradę.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: cthulhu87 » 03 maja 2010, 22:20

Jako że poniektórzy użytkownicy forum lubują się w bezwstydnym wprowadzaniu ludzi w błąd (ciekawe, o kogo chodzi?) za pomocą wyrwanych z kontekstu słów, zacytuję fragment, który towarzyszy słowom o niezbędności wojny:

Czy wojna zniknie pewnego dnia z powierzchni Ziemi?
- Tak, gdy ludzie zrozumieją sprawiedliwość i zaczną przestrzegać praw Bożych; wtedy wszystkie narody będą braćmi.


Wszystkim zainteresowanym tematem wojny polecam lekturę s. 355-356. z Księgi Duchów. Tak profilaktycznie, żeby nikt was nie robił w balona.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: Ruskof » 03 maja 2010, 23:01

Wojny nie tylko sa prowadzone ze wzgledu na pieniadze.Ze wzgledu na religie,zemsty za cos (chodzi mi o 11/09 i skutki takie,ze amerykanie i inne wojska stacjonuja na krajach dalszego wschodu) albo konflikty polityczne,jak to w Afryce jest.Wojny wlasciwie ciagle beda,czy chcemy tego czy nie?Wszystkich ludzi nie przekonacie do tego aby zmienili wizerunek,bo beda baduchy ktorzy was na miejscu za takie "kazanie" rozstrzela.Niestety,to boli,ale czasem jestesmy po prostu bezradni.
Nigdy nie daj sobie wmowic przez kogos to co potrafisz zrobic a to,czego nie potrafisz,bowiem tylko ty to wiesz i wiesz jak osiagnac swoj cel.

Przy odpowiednich argumentach wszystko,alez wszystko zdolam ci udowodnic...


Kontakt GG : 393033
Ruskof
 
Posty: 81
Rejestracja: 01 maja 2010, 18:42
Lokalizacja: Katowice/Awinion

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: Voldo » 03 maja 2010, 23:14

cthulhu87 pisze:Wszystkim zainteresowanym tematem wojny polecam lekturę s. 355-356. z Księgi Duchów. Tak profilaktycznie, żeby nikt was nie robił w balona.


A ja tak profilaktycznie napiszę dla tych, co nie mają:
742. Jaka przyczyna wiedzie człowieka do wojny?
"Dominacja natury zwierzęcej nad duchową oraz chęć nasycenia żądz. W fazie barbarzyństwa społeczeństwa znały tylko prawo siły; dlatego też wojna była dla nich stanem normalnym. W miarę rozwoju człowieka, dochodzi do niej coraz rzadziej, bowiem unika on przyczyn wojny; gdy zaś jest ona konieczna, potrafi łączyć z nią humanitaryzm".
743. Czy wojna zniknie pewnego dnia z powierzchni Ziemi?
"Tak, gdy ludzie zrozumieją sprawiedliwość i zaczną przestrzegać praw Bożych; wtedy wszystkie narody będą braćmi".
744. W jakim celu Opatrzność uczyniła wojnę niezbędną?
"By zapanowała wolność i postęp".
-Skoro wojna ma w końcu doprowadzić do wolności, to dlaczego jej skutkiem jest często niewola?
"Chwilowa niewola ma wyczerpać społeczeństwa, zanim zaczną rozwijać się szybciej".
745. Co należy sądzić o kimś, kto wznieca wojnę dla własnego zysku?
"Ten naprawdę godzien jest kary i będzie potrzebował wielu istnień, by odkupić zbrodnie, których był przyczyną; będzie bowiem odpowiadać za śmierć każdego człowieka, do której doszło, by zaspokoić jego ambicje".


Ruskof pisze:Wojny wlasciwie ciagle beda,czy chcemy tego czy nie


W końcu znikną, na prawdę.
Popatrz choćby na średniowiecze, a na czasy dzisiejsze. Poszło to w przód. I nadal będzie iść, razem z prawem postępu.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Etyka spirytystyczna a wojny, pacyfizm

Postautor: cthulhu87 » 03 maja 2010, 23:23

Już przecież znikają. Każdej kolejnej dekady jest ich coraz mniej.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

PoprzedniaNastępna

Wróć do Księga Duchów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości