Mirek pisze:Przecież to nie film jest odpowiedzialny za zawały tylko stosunek jaki ma pojedynczy człowiek do danego filmu. "Pasję" widziałem kilka razy i ani razu nie miałem zawału ani podwyższonego ciśnienia. Może ten pastor nie umiał sobie poradzić z wyrzutami sumienia, które wypłynęły na wierzch, gdy oglądał ten film?
Słuszna uwaga, Ja bym się jadnak skupil na słowach świadkow, że zawał nie był spowodowany filmem lecz zaniedbaniem zdrowia
Hansel czy przeczytałeś mojego posta uważnie?
Co Cie oburza w tej informacj, ze ktoś dostal zawał podczas filmu?
Mel Gibson jest znany jako reżyser dość szokujących, mocnych filmów okazujących wydarzenia bez pudrowania. Nikt tego nigdy nie ukrywał, a już na pewno nie tyle lat po premierze.
ktoś kto się wybiera na taki film powinien być tego świadomy. I myślę, że każda rozsądnie myśląca osoba odpuści jeśli poczuje się zbyt niekomfortowo podczas seansu. Przeciez nikt ich do fotela nie przywiązał i zapałek w oczy nie wsadził.
W każdym kraju rocznie zawałow dostaje od kilkudziesięciu tysięcy do kilkuset tysięcy osób, to 1 osoba co kilka minut.kilkadziesiąt sekund.
pomysl jak blado wyglądają dwa wypadki śmierci podczas filmu - gdzie rodzina sama wskazuje że powodem nie był film. Naprawde dasz się złapać dziennikarzynie na taką manipulację faktami?
Hansel pisze:Pamiętam że Kardec w Ewangelii według Spirytyzmu tak zawsze powtarzał...
Cała Ewangelia jest o tym jak to nauki J. wpisują się w wiedzę spirtystyczną (bądx na odwrót). słowem jak chrześcijaństwo powinno wyglądać - nie bez powodu spirytyzm kardecjański nosi również nazwe spirytyzmu chrześcijańskiego. Nie oznacza to jednak równorzędności tych pojęc w ich obecnym rozumieniu.
Zgodzisz się, że KK czy tez inne odłamy chrześcijańskie sa dość zgodne co do roli chrztu w zostaniu chrześcijaninem.
czyli osobą która wierzy m.in. w:
- zmartwychwstanie ciała cielesnego Chrystusa (Kardec tłumaczy to inaczej)
- roli obrządków np chrztu (Kardec wskazuje jednak na odrzucenie wszelkiej obrzędowości)
to tak pokrótce
To wszystko masz w ewangelii właśnie.