Witajcie Kochani.
Postanowiłam wejść na ścieżkę przemiany duchowej. Walczę ze swoimi niedoskonałościami, jak wiadomo jest to ciężka walka, więc proszę o wsparcie modlitwą.
Obecnie podjęłam decyzję o rzuceniu palenia, innych nałogów nie posiadam (nie licząc czytania książek). Czuję, że to dobry pomysł na początek. Nie chcę już zanieczyszczać duszy i ciała, nie chcę być w niewoli tego złego głosu, który mi wmawia, że muszę palić. Podejmowałam takie próby zerwania z paleniem już kilkukrotnie w życiu - czasem udawało się na dłużej, czasem na krócej. Z własnej winy wracałam do palenia. Nagle poczułam, że zaczyna mi to przeszkadzać z innych względów niż wcześniej - już nie chodzi o brzydki zapach, czy kwestie finansowe. Po prostu modląc się itp czuję się...brudna. W takim innym, dziwnym sensie. To jedna z wielu kwestii dziwnych rzeczy, które się ze mną ostatnio porobiły:-)
Wiem, że wiara wielu z Was jest silniejsza niż moja. Nie wspomnę o wiedzy. Będę wdzięczna za modlitwę wspierającą moją wytrwałość, silną wolę, proces oczyszczania ciała. A także oczyszczania myśli z tego "wirusa":-)
Z góry dziękuję i bardzo wierzę, że mi to pomoże.