Ciekawi mnie jeszcze jedno.Jak radzicie sobie ze swoim darem i pracą . Nie raz nie mogę się skupić. Cały czas myślę co zrobić żeby móc przekazywać te wiadomości. Pracuję w hałasie a i tak odbieram przekazy.
Ktoś kto jest np bioenergoterapeutą przyjmuje ludzi i może wykorzystać swój dar. z etycznego punktu widzenia nie można pobierać opłat za przekaz mediumiczny. Nie mogę rzucić pracy i być tylko medium. Może wy macie jakąś radę. To są wyłącznie moje odczucia i przepraszam jeśli kogoś uraziłam.
Bernadeta.
,,Darmo otrzymałeś'aś, dlatego darmo dawaj''
To bardzo istotne.
Czym więcej będziesz przekazywać bezinteresownie, tym większą otrzymasz pomoc.
Czym więcej pomożesz różnym ludziom, to gdy Ty będziesz potrzebować pomocy, to wtedy ,,Niebo Ci pomoże''.
Kiedyś miałem dużo kasy, mieszkania, dom, samochody...
Około 5 lat temu wszystko się zaczęło, jeśli chodzi o ten dar.
Była żona źle zainwestowała pieniądze, nie dość, że straciłem wszystko, to jeszcze wyszliśmy z potwornymi długami.
Gdy byłem stratny około 800 tys zł, to przestałem liczyć...
Równocześnie, gdy to się wszystko w moim życiu działo, uaktywnił się ten dar.
Większość z Was ma go od dzieciństwa, ja zaledwie mam go 5 lat.
Wtedy pisałem na innych forach z dużą liczbą osób.
Pomagałem głównie osobom opętanym.
W moim życiu w między czasie wszystko przez ten czas się zmieniło.
Obecnie kończę spłacać długi, jestem w życiu zawodowym również ,,pośrednikiem'' z tym że nieruchomości.
Jeszcze niedawno spadłem tak, że z zamieszkałego domu, wylądowałem na wynajmowanym mieszkaniu, nie miałem pracy i żadnych perspektyw, ale nie przestawałem pomagać innym.
Obecnie mam bardzo dobrze płatną pracę, firme i mieszkam w domu.
Właśnie tak to działa, dlatego nie można się przejmować, tylko trzeba robić swoje bezinteresownie, a Oni nie dadzą nas nikomu skrzywdzić.....