Cieszę się, że nie boisz się śmierci. Obawiam się jednak, że jest tu wielu takich, którzy jednak śmierci się boją. Poza tym, forum czyta również wielu ludzi, którzy nie ujawnili się tu, nie zarejestrowali i nie wypowiadają. Takich, którzy nie wiedzą czym jest spirytyzm, a tym bardziej nie znają jego ideologii
Ostatnio mam silne przeświadczenie, że misją spirytystów, oprócz głoszenia, że w życiu najważniejszą rzeczą jest dobro, jest to, że po śmierci żyje się dalej, że duch nie umiera razem z ciałem. Uważam, że to bardzo, ale to bardzo ważną rzecz. I nie chodzi tu tylko o to, by ludzie nie bali się śmierci, ale również o to, by wiedzieli, że jesteśmy nieśmiertelni, co z kolei zmusza nas do myślenia i planowania na większą skalę, niż tylko jedno wcielenie. Chodzi tu też o to, by człowiek nie myślał, np mordując, czy gwałcąc, że wraz z jego śmiercią kończy się odpowiedzialność za własne zachowanie. Czuję, że ta kwestia jest ogromnie ważna. Poczucie konieczności odpracowania win często staje się hamulcem do ich popełniania, a przecież o to nam chodzi