Więc wszystko to w nas siedzi. Siedzą w nas idee, siedzą w nas talenty - to wszystko jest związane właśnie z tym, co wiemy jako Duch.
kalatala pisze:Czy najlepszą karą dla takiej osoby nie byłoby wcielenie jej w ciało psa w Chinach, który zostaje złapany i obdarty na żywca z futra?
Oko za oko, ząb za ząb? No więc właśnie.
Czy byłaby najsprawiedliwsza? Cóż - wątpię.
Bo co by to dało? Nic.
Duch by się wcielił, umarłby i tyle.
A tak musi przez wiele wcieleń naprawiać swoje błędy.
Więc pytanie co jest sprawiedliwsze...
kalatala pisze:Jak ukarać kogoś, kto dla ludzi był dobry, ale w bestialski sposób znęcał sie nad zwierzętami?
Tutaj bym powiedział tyle: zostawmy to już samemu "zainteresowanemu" i Bogu.
No chyba, że sami chcemy mieć kłopoty, to samosąd.
Jezus, spirytyzm itd. ciągle uczy o WYBACZANIU. I to z tego co wiem, nie ma granicy gdzie można wybaczać, a gdzie można nie wybaczać.
Nie mówię, że to co robią to jest dobre. Nie. Jednak trzeba zrozumieć, że są to jak widać Duchy niedoskonałe, które już swoją karę otrzymają. No, chyba, że ktoś nie wierzy w nieskończoną Boską sprawiedliwość, to inna bajka.