Coś dla ludzi o mocnych nerwach, a mianowicie fragment książki przedstawiciela greckiej Cerkwi Prawosławnej, Nikolasa Vasiliadisa pod powyższym tytułem:
"Dodaj do tego niewyobrażalnego wstydu - upomina św. Złotousty - równie ciężkie, piekielne męki, a właściwie to, że grzesznicy zostają wydani na ogień i mękę, powierzeni złym siłom, to znaczy biesom, nienawidzącym rodzaju ludzkiego. Grzesznik odesłany zostanie w mroczne miejsce, tam, gdzie ciemnosci egipskie, płacz i zgrzytanie zębów, a to oznacza najnieznośniejsze cierpienia.
Wielki mędrzec, św.Bazyli pisze, że w tej gorzkiej sytuacji ukażą się przed grzesznikiem przerażające i ciemne anioły, ziejące ogniem i zatrutymi płomieniami. Ich oblicza podobne do nocy, bo włada nimi nienawiść do ludzi. Jest tam również głęboka przepaść, rozpaczliwa ciemność i niejasny ogień, który choć zachowuje palącą moc w ciemnosci, to utracił swój blask. Prócz tego są tam jeszcze szeregi jadowitych, mięsożernych robaków, chciwie wszystko pożerających, nigdy nienasyconych, wywołujących cierpienia niewyobrazalne."
I dalej:
"Poza tym wiecznego potępienia grzeszników domaga się nie tylko Boska sprawiedliwość, lecz również Boska prawda i Boskie dostojeństwo.
(...)
Koniec naszej ziemskiej egzystencji jest zaiste przeraźliwy; straszny i druzgocący jest również Sąd nad światem, który przeprowadzi sprawiedliwy Sędzia, nieskonczenie dobry Władca Chrystus. toteż zamiast długo rozważać o sprawiedliwości Sądu miłosiernego Boga naszego, postarajmy doskonalić się w cnocie i czynieniu dobra, by uchronić się od sprawiedliwej kary. A jeśli owładnie nami nieczysty ogień żądz, to sprowadźmy czym prędzej umysł do innego ognia, a ogień grzesznych pragnień zgaśnie. (...)Poniewaz pamięć o piekle chroni nas od gehenny."
I tak dalej, w tym samym tonie przez ponad 600 stron tego interesującego dziełka.