W ogóle to modliłem się za nie. chodź szczerze przyznam że nie robie tego często.
a duchy pojawiają się coraz częściej, tylko tym razem patrzą na ludzi, zaraz na mnie odwrócę wzrok i nie ma już go... jak ktoś pisał wcześniej, to może mam coś z głową....
a niczym o to nie prosiłem. chciałbym albo się przyzwyczaić albo skończyć to.
ale nie potrafie ani tego ani tego....