https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... zy/nbqxxwm
Przerażające. Dla mnie te dzieci po prostu są zbyt delikatne na nasze zimne, nieczułe szkoły. Czy nie można by było zrobić klas dla dzieci wrażliwych? Czy koniecznie trzeba je narażać na twarde traktowanie przez inne dzieci? Zresztą dużo też zależy od szkoły. Mój starszy syn też był "inny", ale szkoła działała NATYCHMIASTOWO. Najpierw wzywała policję, a dopiero później informowała rodziców. I choć zdarzały się różne incydenty, to mój syn jakoś to przetrwał. Ale innych dzieci szkoda.