Strona 2 z 3

Re: Depresja i CHAD

Post: 17 kwie 2016, 20:51
autor: Krzysztoff
Hej Casandro super że wróciłaś , twoje opowiadanie jest mocne i szczere aż do bólu myślę że pomoże niejednemu, nam wszystkim oraz różnym osobom które będą odwiedzać to forum

Masz rację , że dobry lekarz to podstawa a że są lepsi i gorsi - z tym się spotykamy na każdym kroku, warto szukać tych najlepszych, specjalizujących się w konkretnych chorobach. a powiedz mi czy zastanawiałaś się nad hipnozą ? Jeśli chodzi o stany lękowe to podobno może być użyteczne .

Re: Depresja i CHAD

Post: 18 kwie 2016, 11:00
autor: Casandra
Nikita dziękuję za te słowa, uśmiech na cały dzień mam już gwarantowany:-)

Wiecie, najlepsza w tym wszystkim jest chyba świadomość, że aby pomagać lub otrzymywać pomoc czasem trzeba tak niewiele. Dobre słowo, poklepanie po ramieniu, powiedzenie komuś "dasz radę, wierzę w ciebie", nakierowanie na pozytywne myślenie...to często więcej niż ofiarowanie worka pieniędzy.
Dobro i zło, jakie czynimy lubią do nas wracać jak bumerang. Często my sami jesteśmy dla siebie największym zagrożeniem. Chociażby taka depresja - to jak włączenie przycisku wewnętrznej autodestrukcji. Mówią, że jesteśmy tym co jemy:-), ale bardziej jesteśmy tym, co myślimy. Szczególnie, że jak wiemy (wierzymy) są istoty, które karmią się naszymi negatywnymi emocjami i przyczepiają do nas jak jemioła do drzewa. Wielu specjalistów udowodniło, że negatywne myślenie może doprowadzić nie tylko do szybkiej śmierci samobójczej, ale i też powolnego konania w męczarniach. Ile chorób jesteśmy w stanie wywołać (ale i pokonywać) za pomocą naszej woli i podświadomości? Zdaniem mojego neurologa - praktycznie wszystkie.

Myślę, że powinny o tym pamiętać wszystkie osoby, które zmagają się z depresją, stanami lękowymi, CHAD, maniami różnego rodzaju. Każdy z nas ma w sobie ogromne moce mogące budować, bądź rujnować. Nasz wybór. Tylko nasz.

Re: Depresja i CHAD

Post: 18 kwie 2016, 11:14
autor: Casandra
Krzysztoff tak, myślałam nad tym. Jednak "grzebanie" w moim umyśle trochę mnie przeraża. Sama się boję, co tam można znaleźć:-)

Nie wiem, czy już o tym pisałam, ale swego czasu poznałam wspaniałą terapeutkę. Ta kobieta sama w życiu wiele przeszła. Ma dyplomy z wielu dziedzin, między innymi ćwiczyła hipnozę pod okiem jakiegoś warszawskiego profesora. Miała ogromne sukcesy na koncie, ale przyszedł moment, kiedy jeden błąd sprawił, że postanowiła nigdy więcej się tym nie zajmować. Otóż hipnoza u jednej z pacjentek ujawniła, że była ona molestowana w dzieciństwie przez ojca (ojczyma - nie pamiętam). Podświadomość tej kobiety to wyparła, jednak ujawniało się to poprzez ogromne problemy z utrzymywaniem zdrowych relacji w związkach pacjentki (emocje plus kłopoty łóżkowe). Przed sesją ustaliły z pacjentką, że nie będzie ona nic z tej sesji pamiętała (taki był jej wybór). Sesje te bardzo pomogły, kobieta została w dużej mierze uzdrowiona wewnętrznie i wszystko zaczęło się jej układać. Zgodnie z umową nie wiedziała co ujawniły sesje hipnozy. Jednak ostatnia sesja została przez tą terapeutkę źle zakończona (drobny ale istotny błąd). Niby pacjenta nic po niej nie pamiętała...ale do czasu. Na widok ojca (ojczyma) podczas jakiegoś spędu rodzinnego wszystko stanęło jej przed oczami jak film. Przypomniała sobie każdy szczegół i doprowadziło to do tragedii rodzinnej. Nie pamiętam dokładnie, ale były awantury, rękoczyny, załamania nerwowe kilku osób, parę rozbitych związków z samobójstwem w tle. Terapeutka przestraszyła się tego, co się stało i od tamtej pory "nie tyka" tego tematu.

I chyba przez tą opowieść mam jakąś blokadę:-)

Re: Depresja i CHAD

Post: 18 kwie 2016, 12:55
autor: Nikita
Terapeutka dokopala sie do prawdziwej przyczyny...i przyczyna bylo zachowanie sie ojca czy ojczyma...wiec odpowiedzialnosc za tragedie ponosi wlasnie ten mezczyzna....

Re: Depresja i CHAD

Post: 19 kwie 2016, 22:03
autor: Krzysztoff
Casandra pisze:Krzysztoff tak, myślałam nad tym. Jednak "grzebanie" w moim umyśle trochę mnie przeraża. Sama się boję, co tam można znaleźć:-)

No tak ale to właśnie może być klucz do rozwiązania problemów. W pewnej książce był taki przykład że człowiek bał się wychodzić z domu (obsesyjnie) po zdarzeniu w którym znalazł ciało w lesie. Po hipnozie okazało się że jako dziecko był świadkiem zabójstwa swojej matki, co wywołało u niego taką traumę. Po uświadomieniu sobie tego faktu - wrócił do zdrowia

Casandra pisze: wszystko stanęło jej przed oczami jak film. Przypomniała sobie każdy szczegół i doprowadziło to do tragedii rodzinnej. Nie pamiętam dokładnie, ale były awantury, rękoczyny, załamania nerwowe kilku osób, parę rozbitych związków z samobójstwem w tle. Terapeutka przestraszyła się tego, co się stało i od tamtej pory "nie tyka" tego tematu.

I chyba przez tą opowieść mam jakąś blokadę:-)

Dziwię się trochę tej terapeutce(że zrezygnowała z dalszej terapii), przecież w terapii konwencjonalnej też takie informacje mogły by wypłynąć, tzn. pacjent mógł by sobie przypomnieć, co wtedy ?
Nawet jeżeli zakwalifikujesz taki przypadek jako błąd - to przecież każdy terapeuta czy lekarz musi się z tym liczyć .

Swoją drogą myślę tak samo jak Nikita, czyli prawda wyszła na jaw, ofiara przemocy uwolniła się od brzemienia, sprawca i jego otoczenie musieli stawić czoła informacji o faktach. Kto wie jaki jest całkowity bilans tego zdarzenia , być może uchroniło to wiele dzieci przed takim samym losem?

Re: Depresja i CHAD

Post: 19 kwie 2016, 22:11
autor: danut
Zgadzam się z przedmówcami - odkrycie powodu naszych problemów psychicznych leczy je, pozwala nam z nimi się zmierzyć, to wydobycie ich na światło dzienne jest pomocne, a nie ukrycie ich, które jeszcze bardziej pogłębia stany psychotyczne, sprawa ta jest bardzo dobrze znana psychologii.

Dlatego mam pewne podejrzenia do samej terapeutki i porzucenia przez nią praktyk. Mogło okazać się, że podczas hipnozy wgrała tej osobie po prostu fałszywe wspomnienia, które nigdy się nie wydarzyły a na domiar złego krzywdziły wiele ludzi i to uwierzenie w nie spowodowało ten problem.

Re: Depresja i CHAD

Post: 19 kwie 2016, 22:21
autor: Casandra
W takim razie mam pytanko - znacie kogoś godnego zaufania i dobrego w swoim fachu, kto znałby się na takiej hipnozie? Kogoś byście polecili?

Re: Depresja i CHAD

Post: 20 kwie 2016, 07:35
autor: Nikita
Terapeutka moze byc dobra tylko to co sie potem wydarzylo musialo nia wstrzasnac. To musi byc na pewno wrazliwa osoba.

Re: Depresja i CHAD

Post: 24 kwie 2016, 16:39
autor: Krzysztoff
Na pewno bardzo znany jest Kaczorowski
Ale czy jest polecany w kwestii terapii to musisz sama sprawdzić

Re: Depresja i CHAD

Post: 24 kwie 2016, 20:11
autor: Mirek
O problemach trzeba głośno mówić. Nie narzekać. Bo wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto pokaże nam całą naszą sytuację z innej perspektywy, która pomoże nam wyjść z kłopotów.