Strona 5 z 9

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 11:41
autor: Nikita
Mi sie podoba w tym filmie to, ze duchy pomagaja sobie nawzajem oraz, ze danemu duchowi dana jest szansa...oraz ze nie ma tam ocenianai i osadzania....

Ale te rodzinne przywiazania sa dziwne bo przeciez nie jest powiedziane, ze dana dusza bedzie sie wcielac ciagle w tej samej rodzinie, w tym samym kraju itd...

A moze tak jest? za malo znam swiat duchowy niestety....

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 11:43
autor: 000Lukas000
Z przekazów wiemy że tak nie jest, te przekonania co do pokrewieństwa z świata ziemskiego czasami występują u duchów niskich, które były bardzo mocno zakorzenione w tym materialnym świecie

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 13:09
autor: Ewa Fortuna
Czytałam w ksiazkach Newtona ,ze uczucia i negatywne so przypisane tylko do ciała,do naszego umyslu. Tu na ziemie,czujemy,ból,rozpacz,zazdrośc,nienawiśc,a gdy umieramy wyzbywamy sie tych cech. Gdy jestesmy juz tam nic takiego nie czujemy. Jestesmy mili,kochanie,pozbawieni egoizmu. Rozumiemy czemu dzieje sie to czy tamto i nie cierpimy z tego powodu.
Zeby to wszytko ogarnac,trzeba by umrzec,urodzic sie ponownie i wszytko pamietac,albo trzeba by przeżyć smierc klinczną.
Nikt tak na prawde nie ma pewnosci jak TAM jest. Wiemy to tylko z opisów innych osób,ja jednak wierzę ze jest tak jak to pokazał film Nasz Dom i wierze w to co opisał w swoich ksiazkach Newton.

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 14:35
autor: Luperci Faviani
Ewa Fortuna pisze:Czytałam w ksiazkach Newtona ,ze uczucia i negatywne so przypisane tylko do ciała,do naszego umyslu.

Czyli nie ma sensu wysilać się i pracować nad własną osobowością bo w sadystycznym mordercy jest tyle samo miłości, co w Matce Teresie?

Ta teoria jest pozbawiona głębszego sensu i stanowi jedynie usprawiedliwienie dla zła wyrządzanego przez człowieka.

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 14:45
autor: Voldo
Ewa Fortuna pisze:poniewaz Dusza tam nie musi sie juz niczego uczyc. Uczy sie schodząc na ziemie

Jeśli się nie mylę, to już w Księdze Duchów jest napisane, że Duch uczy się na dwóch płaszczyznach - i w świecie materialnym i świecie duchowym. Ogólnie można to łatwo wytłumaczyć tym, że jednych rzeczy możemy się nauczyć tylko w świecie materialnym, a innych tylko w świecie duchowym.
Tak samo jak matematyki nie nauczymy się na geografii, a rozwiązywać zadań z fizyki od nauczyciela WOSu (no, zakładając, że nauczyciel WOSu nie jest fizykiem ;)).

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 14:52
autor: cthulhu87
Luperci Faviani pisze:
Ewa Fortuna pisze:Czytałam w ksiazkach Newtona ,ze uczucia i negatywne so przypisane tylko do ciała,do naszego umyslu.

Czyli nie ma sensu wysilać się i pracować nad własną osobowością bo w sadystycznym mordercy jest tyle samo miłości, co w Matce Teresie?

Ta teoria jest pozbawiona głębszego sensu i stanowi jedynie usprawiedliwienie dla zła wyrządzanego przez człowieka.


Byłoby tak, gdyby jedno wynikało logicznie z drugiego. Ja po prostu nie rozumiem, dlaczego np. duch miałby pozostać po śmierci alkoholikiem bez istnienia bodźca fizycznego - nawet jeśli część spirytystów uważa, że to możliwe, moim zdaniem to po prostu absurd. Zupełnie tak jak w przypadku pociągu płciowego - gdyby takiż odczuwały duchy, to naprawdę przyprawiałoby to o zawrót głowy.
Nie przeczę, że mogą być jakieś psychiczne pozostałości po niektórych bardzo przyziemnych uczuciach, ale logiczne mi się wydaje, że wraz z upływem czasu powinny ginąć, gdyż ustały już fizyczne (a konkretnie somatyczne bądź fizjologiczne) bodźce, które za nie odpowiadały. Taki duch może najwyżej karmić się iluzją swoich dawnych przeżyć, nic więcej.

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 15:00
autor: 000Lukas000
Cthulhu z tego co wiem duch może współodczuwać, dlatego powiedzmy znajduje sobie towarzystwo alkoholików i to służy mu jako zaspokojenie nałogu.
Chyba pisało o tym w KM

Ewo Emocje są skutkiem umysłu, ale umysł jest pochodną ducha, które przejawiają się wykorzystując organ zwany mózgiem, przynajmniej ja to tak rozumie to tłumaczy czemu czasami po uszkodzeniu mózgu i amnezji pamięć wracała, gdyby to było tylko i wyłącznie zależne od zniszczonej fizycznej tkanki informacje by przepadły na zawsze.

Mówisz że nie ma na to dowodów, każdy kto bada spirytyzm wie skąd są te informację, wie jak były zdobywane, te informację pochodzą od duchów, a w swoim życiu widziałem, słyszałem i czytałem wystarczająco wiele by w to nie wątpić, co nie jest złe, bo w to że ziemia krąży wokół słońca też przecież nie wątpię choć zdawało by się że na co dzień widzę co innego, zostało to już sprawdzone dowiedzione i udokumentowane.

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 19:16
autor: Nikita
Z tego co slyszalam to dusza odchodzac z ciala znajduje sie na takim poziomie moralno duchowym jaki miala na ziemi czyli pewne sklonnosci chyba zostaja...moze uspione aby w nastepnym wcieleniu sie obudzic. Ale wydaje mi sie, ze na tamtym swiecie takze dusza ma szanse popracowac nad soba i sie udoskonalic...to zalezy od stanu swiadomosci zapewne...

Re: film "Nasz Dom"

Post: 18 cze 2012, 22:28
autor: Luperci Faviani
cthulhu87 pisze:logiczne mi się wydaje, że wraz z upływem czasu powinny ginąć, gdyż ustały już fizyczne

No ale przecież mniej więcej tak to się odbywa. Z duchami jest podobnie jak z chorymi na spotkaniach AA - muszą zrozumieć, zaakceptować i wysilić się aby rzucić nałóg. A popęd seksualny tak na prawdę nie ma zbyt wiele wspólnego z ciałem - skoro można go kontrolować, to znaczy, że odpowiada za niego dusza.

Re: film "Nasz Dom"

Post: 19 cze 2012, 10:53
autor: Ewa Fortuna
Luperci Faviani pisze:
Ewa Fortuna pisze:Czytałam w ksiazkach Newtona ,ze uczucia i negatywne so przypisane tylko do ciała,do naszego umyslu.

Czyli nie ma sensu wysilać się i pracować nad własną osobowością bo w sadystycznym mordercy jest tyle samo miłości, co w Matce Teresie?

Ta teoria jest pozbawiona głębszego sensu i stanowi jedynie usprawiedliwienie dla zła wyrządzanego przez człowieka.

Trzeba pracować,poniewaz gdy jestes zly trafiasz nie trafiasz od razu do "Nieba" tylko "czyśca" Na wlasnej skórze czujesz to co zrobiłeś komus. Czujesz fizyczny,psychiczny ból,a potem w miare szybko sie inkarnujesz i musisz odpokutowac to co zrobiłes złego w poprzednim wcieleniu.
Nie jest tak,ze morderca umiera i nie ponosi zadnych konsekwencji.
Ktoś wspomniał o duszach alkoholików. Takie dusze nie przeszły do wyższego wymiaru,krążą przy ziemi i czasem opętują. Po jakims czasie zrozumią, ze nie tedy droga i pewnie poproszą o pomoc.