Nasz Dom

Forum poświęcone analizie dzieł psychograficznych brazylijskiego medium, przede wszystkim spisanym przez duchy takie jak Emmanuel i Andre Luiz, a także listom z zaświatów otrzymanym przez Chico.

Re: Nasz Dom

Postautor: atalia » 25 maja 2011, 11:52

"Życie za zasłoną śmierci" trochę trąci pleonazmem,ale ,ostatecznie,dla względów marketingowych moze byc... :P
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Nasz Dom

Postautor: Voldo » 25 maja 2011, 13:01

Dla mnie "życie po drugiej stronie śmierci" brzmi dziwnie... Jeśli jest to druga strona, to czym jest pierwsza? ;)

Ja i tak mam mało do gadania, ja mam to przetłumaczyć i tyle. Tytuł będzie jaki już tam Konradzie ustalisz, byleby tylko oddawał główną myśl tej książki (jeśli jest to możliwe) ;)

W książce mowa jest o zasłonie, granicy oddzielającej nasz fizyczny świat od świata Duchów. I o tym, że komunikaty muszą się przez nią przebić i takie tam... Więc i zasłona w tytule jest dla mnie uzasadniona... Ale to tylko moje widzimisie ;)
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nasz Dom

Postautor: Sebastian » 14 sie 2011, 22:38

Jej, jest to niesamowita książka na tle innych publikacji spirytystycznych. Książka spirytystyczna zawsze kojarzyła mi się z etyczno-filozoficzno-metafizycznymi wykładami, a tutaj proszę, całkiem nieźle napisana powieść.

Cieszę się, że nie tylko ja odczułem specyficzność języka (ach, no i sam Andre lubi się wzruszać :D). I też nie tylko ja w pewnych momentach poczułem pozytywną energię. Które fragmenty zapadną mi w pamięci? Błyskotliwe rozmowy Clarencio; Duchy z Umbralu, które pluły czarnymi wydzielinami; kobieta otoczona prawie 60 czarnymi energiami...

Bardzo ciekawe zderzenie z inną rzeczywistością (która przecież nie jest tylko książkową fikcją). Kolorowe kwiatki, grające melodyjki z budynków, plazmowe telewizory, świetliste tuniki, bonusogodziny, aerobusy, ministerstwa... brzmi troszkę naiwnie, ale przecież ma w praktyce ogromny sens. Szczególnie bonusogodziny.

Tak trochę smutno, że książka z drugiego końca Europy z wątkiem polskim odwiedziła nasz kraj dopiero po 67 latach ^^

Niemniej jednak po lekturze w mojej głowie zrodziło się pełno pytań. Notowałem je sobie regularnie, kilka udało mi się skreślić, ale zostało wiele dotyczących małżeństwa.

1. Porównanie małżeństwa do kąta dwuściennego (boskie! :D), s. 133 - mężczyzna i kobieta są WYRAŹNIE rozgraniczeni. Nawet mówi się o "kobiecych duszach". Chociaż Konrad zaznaczył, że chodzi raczej o cechy, bo duchy nie mają płci, to jednak z rozmowy z Laurą wynika zupełnie co innego. Kobieta dba o ognisko domowe (pionowa linia), mężczyzna zapewnia byt (pozioma linia). A kilka zdań dalej mówi się o partnerstwie. To w końcu w związku jest rozdzielenie ról, czy nie ma? Wszak dziś odchodzi się od takiego modelu (co prawda w praktyce z ciężkim trudem) i zastępuje się go czysto partnerskimi relacjami.

2. W innych rozmowach Andre z obywatelami kolonii również można odnieść wrażenie, że dość stereotypowo podchodzi się do płciowości (choć jednocześnie mówi się o braterstwie, co powoduje poczucie lekkiej schizofrenii). Matka Lizjasza mówi wprost o typowo kobiecych zajęciach i w ogóle o kobiecym świecie, który stoi w opozycji do tego męskiego. Ja w każdym razie mam takie wrażenie.

3. Właśnie, dlaczego Duchy w kolonii zachowują swoją płeć? W zasadzie jest im do niczego nie potrzebna. Z tego co się domyślam to w kolonii nie ma żadnej prokreacji. No a same Duchy nie mają płci. I z tego co zrozumiałem ich ciała są w tym samym wieku co na Ziemi? Jeśli tak, to co z dziećmi? Trafiają tam w ogóle? Czy są w innych koloniach? Albo w Naszym Domu tylko pod dorosłą postacią?

4. I znowu pytania co do małżeństwa (s. 245). Tobiasz za życia miał dwie żony. Z czego pierwsza była prawdziwie bratnią duszą, a druga była raczej jak siostra. Ja to zrozumiałem tak, że ta pierwsza to jest "ta właściwa" i "ta jedyna". I co, faktycznie przez całą wieczność ma się tylko jedną duchową żonę? Czy jest to po prostu tylko perspektywa danego okresu różnych wcieleń i z czasem to się zmienia? Bo jeśli nie, to wychodzi na to, że b. trudno na Ziemi związać się z "tą prawdziwą" żoną.

5. No i kojarzy mi się, że Nasz Dom to była kolonia hm... portugalska? Tzn. że na tym samym poziomie są kolonie dla innych krajów? I jest też gdzie np. jakaś słowiańska/polska?
Awatar użytkownika
Sebastian
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 499
Rejestracja: 14 sty 2010, 22:46
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasz Dom

Postautor: cthulhu87 » 14 sie 2011, 23:23

Ja szczerze mówiąc z upływem czasu pochodzę do tej książki z coraz większym niedowierzaniem (nawet mimo początkowej niechęci). Jakiś sceptyczny duch stoi chyba obok mnie i mówi: to jednak tylko powieść, nie rzeczywistość. Co do rozważań na temat płci, myślę, że nie są uniwersalne, po prostu odzwierciedlają miejsce kobiety w tamtej kulturze.
Łatwiej to zrozumieć z tej perspektywy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gender :)

Generalnie chyba muszę zrobić odwyk od tej książki, bo ilekroć do niej wracam, widzę w niej raczej utopię z jakimś komunistycznym posmakiem (vide bonusogodziny). Może z perspektywy czasu spojrzę na "Nasz Dom" trzeźwiejszym okiem...
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Nasz Dom

Postautor: Sebastian » 15 sie 2011, 11:48

Bardzo dobrze Cthulhu, że przytoczyłeś teorię gender. Już nie mówi się tylko o płci biologicznej, ale również o płci kulturowej.
Awatar użytkownika
Sebastian
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 499
Rejestracja: 14 sty 2010, 22:46
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasz Dom

Postautor: cthulhu87 » 15 sie 2011, 13:50

Z tego co wiem, ona ma potwierdzenie antropologiczne - niektóre egzotyczne ludy wytworzyły inne wzory "męskości" i "kobiecości" i gdyby przykładać do nich europejską skalę, wyszłoby, że kobiety robiły dokładnie to, co w naszej kulturze robią mężczyźni.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Nasz Dom

Postautor: Sebastian » 15 sie 2011, 15:36

Ach! I przypomniało mi się jeszcze jedno pytanie:

6. Gdzie u licha jest jakiś Duch Opiekun? Dlaczego Andre chociażby gdy po ponad roku odwiedził żonę z córkami na Ziemi nie widział żadnego Ducha Opiekuna, jedynie te niższe atakujące nowego partnera żony?
Awatar użytkownika
Sebastian
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 499
Rejestracja: 14 sty 2010, 22:46
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasz Dom

Postautor: Luperci Faviani » 19 sie 2011, 22:15

Wziąłem w końcu książkę do przeczytania... i zgubiłem :(
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Nasz Dom

Postautor: animus » 20 sie 2011, 13:50

Luperci Faviani pisze:Wziąłem w końcu książkę do przeczytania... i zgubiłem


Chętnie Ci Luperci udostępnię tą, którą mam. Oczywiście o ile mi... oddadzą, bo puściłam w obieg i teraz krąży gdzieś w powiecie.:)
Najlepszości!:)
m.
animus
 
Posty: 225
Rejestracja: 29 maja 2011, 19:45

Re: Nasz Dom

Postautor: Luperci Faviani » 20 sie 2011, 18:02

Dzięki za dobre chęci. Mam jeszcze kilka innych książek do przeczytania, a czasu jak na lekarstwo, więc nie będę blokował Ci egzemplarza. Kiedyś do tej książki powrócę. Dzięx :)
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

PoprzedniaNastępna

Wróć do Dzieła Chico Xaviera

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości