Mirek pisze:Krzysiu ta miłość bez potrzeby jest dana nielicznym. Niesyety i ja jestem przywiązany, choć z wielu rzeczy potrafię zrezygnować bez odczuwania straty. Taką milość możesz doświadczyć, np. podczas śmierci klinicznej.
Tu na Ziemi taką miłością potrafią kochać ludzie, którzy nie mają już nic do stracenia. Pustelnicy, mnisi tybetanscy. Oni kochają w ten sposób wszystko i wszystkich. My mozemy co najwyżej w ten sposób kochać pojedyncze osoby. To miłość bezwarunkowa. Każde inne uczucie określane przez czlowieka mianem miłości, to tylko odbicie w krzywym zwierciadle tej prawdziwej.
Aby kochać naprawdę trzeba zrealizować te słowa, które wypowiedział Chrystus: "Idź i sprzedaj wszystko co masz. Pieniądze rozdaj ubogim i chodź za Mną."
Wróć do Ewangelia według spirytyzmu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości