Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: methyl » 18 paź 2010, 14:11

Sigmo.
Mam nadzieję, że nie traktujesz moich postów jako prawd objawionych, czasem lubie troszeczkę podnosić ciśnienie rozmówcom, jako że jeszcze nie wyzwoliłem sie z Koła Samsary. :mrgreen:
Chodziło mi bardziej o to, że jeśli ktoś żyje wykonując taką pracę, która jest zgodna z jego zainteresowaniami i skłonnościami Ducha, to już dzięki samej pracy wyzbywa sie negatywnych emocji i oczyszcza umysł.
Dla mnie najlepszą "medytacją" jest sen.
Nikita pisze:To wcale nie jest lenistwo jak mowisz.

Wróćmy do przykładu ludzi w Indiach, gdzie ulice wypełnione są medytującymi mistykami wyciągającymi ręce po jałmużnę.
Komu to przynosi pożytek? Skoro dostali ręce, czemu ich nie używają do pracy? 8-)
Nikita pisze:Jest czas na prace i czas na sprawy ducha

Czas na sprawy Ducha.
Wolę szperać po ksiągarniach i szukać ciekawych książek, których lektura może być całkiem pożyteczna dla spraw Ducha dostarczając mu nowych myśli i ideei do analizy.
Nikita pisze:Ludzie, ktorzy ida do klasztorow, ktorzy szukaja odosobnienia to sa stare dusze, ktore zyly juz wiele wiele razy i znaja juz wszystko, nauczyly sie czego mialy sie nauczyc. A teraz szukaja ciszy i spokoju.

Wydaj mi się, że im Duch starszy, tym bardziej rozwinięty i bardziej odpowiedzialne zadania dostaje od Opatrzności, zatem należałoby raczej oczekiwać, że Duchy które są już baaardzo bardzo rozwinięte wykonują najcięższe prace we Wszechświecie.
W klasztorach poszukiwałbym raczej rozbitków życiowych, potrzebujących wyciszenia leczącego rany niż Duchów Światłych.
arecki

"Wiedza to jedyny skarb podążający za swym właścicielem" - przysłowie chińskie
Awatar użytkownika
methyl
 
Posty: 347
Rejestracja: 02 mar 2010, 20:20
Lokalizacja: Pabianice

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: sigma » 18 paź 2010, 15:05

methyl pisze:Sigmo.
Mam nadzieję, że nie traktujesz moich postów jako prawd objawionych ...


Nie traktuję Twoich postów jako prawd objawionych. A co Ci właściwie przyszło do głowy ?
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: cthulhu87 » 18 paź 2010, 15:49

Coś wam skopiuję:)

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?" Mt 7,1-3
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: sigma » 18 paź 2010, 16:25

sigma pisze:
methyl pisze:Sigmo.
Mam nadzieję, że nie traktujesz moich postów jako prawd objawionych ...


A za kogo się właściwie uważasz ?
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: atalia » 18 paź 2010, 17:07

A ja rekomenduję Hemi-Sync.To na skróty to samo.Ale ile szybciej...
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: atalia » 18 paź 2010, 17:15

A tak ogólnie to bliska jest mi postawa Methyla.Ludzie wcielają się na Ziemi po to,aby ciężko pracować na rzecz wspólnego dobra,w tym dokonywac aktów miłosierdzia pomagając bliźnim.Formy takiej pomocy mogą być bardzo różne.
Medytujący i nic innego poza tym nie robiacy mnisi są dla mnie ,sorry,zwykłymi pasożytami.A tyle istnień ludzkich czy zwierząt wymaga pomocy.Spójrzmy tu na życie Matki Teresy-chyba nie wymaga to dalszego komentarza.
A uciekanie od zycia w zacisze celi to zwykly egoizm.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: sigma » 18 paź 2010, 18:21

atalia pisze: ... Medytujący i nic innego poza tym nie robiacy mnisi są dla mnie ,sorry,zwykłymi pasożytami ...


Polecam dobre książki (wybór wymaga roztropności).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Roztropno%C5%9B%C4%87

atalia pisze: ... Spójrzmy tu na życie Matki Teresy ...


Polecam dobre książki (wybór wymaga roztropności).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Roztropno%C5%9B%C4%87

atalia pisze: ... A uciekanie od zycia w zacisze celi to zwykly egoizm.


Tak.
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: cthulhu87 » 18 paź 2010, 19:40

Piszecie trochę tak, jakby ci ludzie (mnisi) nie robili nic prócz medytowania. Nie wydaje mi się, żeby to była prawda. Z faktu, że np. ktoś dużo uwagi poświęca medytacji, albo nawet modlitwie czy życiu duchowemu, nie oznacza wcale, że jest oderwany od spraw codziennych, albo że traktuje po macoszemu kwestię pomocy innym. Oglądałem kiedyś program, w którym mnich czyścił takie długie schody przed klasztorem i opowiadał jak można to robić "świadomie" :). Tam w ogóle życie było naznaczone pracą.

Przy okazji, nie wyobrażam sobie jak radzą sobie wolontariusze, którzy pracują w hospicjach. O czym myślą, gdy wracają do domów, jak podchodzą do tych wszystkich głupstw, które zaprzątają nas, kiedy nie mamy na co dzień kontaktu z cierpieniem i śmiercią? Jak zapewniają sobie wyciszenie i spokój wewnątrzny? Podziwiam ich :)
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: atalia » 18 paź 2010, 19:59

Oglądałam kiedyś film dokumentalny pod tytułem(bodajże)"Wielka Cisza",w którym przedstawione było życie mnichów w klasztorze o bardzo surowej klauzurze,gdzie rozmowy byly ograniczone do niezbędnego minimum,głownie w kwestiach organizacyjnych.
Mnisi ci całe dnie mieli zajęte pracą wewnątrz klasztoru,rozmyślaniami i modlitwą.Kiedyś zywiłam dla nich głęboki podziw,jednak teraz uważam,że ich życie jest nacechowane swoistą "pracą do wewnątrz",nie przynoszącą większego pożytku społeczeństwu,może jedynie im samym.
Czytałam też wypowiedź zakonnicy,która odeszła z zakonu-mówila ona,że życie w klasztorze jest latwe,bierne i przewidywalne,podczas gdy życie w świecie zewnętrznym wymaga odwagi i hartu ducha-podejmowanie decyzji i działań jest niezmiernie trudne.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Ewangelia według spirytyzmu - opinie

Postautor: atalia » 18 paź 2010, 20:06

Miałam już kontakt z cierpieniem i smiercią i to niejednokrotnie,lecz tylko w obrębie wlasnej rodziny.Co do wolontariuszy,myślę,że sprawa pomocy niesionej cierpiacym jest dla nich wartościa najwyższą- i jak się to ma do zakonników zamkniętych w klasztorach i własnych rozmyślaniach?
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

PoprzedniaNastępna

Wróć do Ewangelia według spirytyzmu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości