Strona 5 z 5

Re: Ouija - My Art's

Post: 25 cze 2011, 16:42
autor: animus
Tak Ouija Expercie, zauważyłam.:) Powinno być Forrest napisał, a jest Ouija_Expert napisał. Dlaczego tak wyszło? Nie mam pojęcia. :? Albo jeszcze śpię, albo mi w głowie Ouija-Expert, albo nadal nie bardzo potrafię posługiwać się wieloma programami komputerowymi, albo jedno i drugie i trzecie razem.;)
Expercie kochany, żywię nadzieję, że "przejąłeś" się tym tak samo mocno, jak i ja. ;)
Pozdrawiam serdecznie!:)
m.

Re: Ouija - My Art's

Post: 25 cze 2011, 21:57
autor: forrest
animus pisze:Może być to dusza uwikłana w ziemskie uwarunkowania, bowiem nie uwolniła się jeszcze od tzw. ego. Współczucie wtedy zatrzymuje taką duszę w ziemskim systemie przekonań przy konkretnych ludziach czy miejscach (moja żona, mój mąż, moje dziecko, mój dom itp.).
Może być to Duch, który uwolnił się od ego i wszelkich ziemskich uwarunkowań. Jego wiedza i mądrość znacznie już przekraczają nasze ziemskie rozumienie sensu istnienia. Są już tylko czystą inteligentną energią, całkowicie wolną od formy. Te Duchy, nazywamy je wyższymi (tylko etykietka, systematyka, ułatwiająca ludziom rozumienie na tym poziomie rozwoju i rzeczywistości), czasem zatrzymują na chwilę swój dalszy postęp i kierowane współczuciem, przekazują do systemów przekonań (już nie tylko ludzkich), takie informacje, które mogą odblokować, pobudzić, przyspieszyć rozwój. Tego rodzaju współczucia nie łączyłabym już ze znanymi nam emocjami, a raczej z miłością bezwarunkową i mądrością.


Po przemyśleniu własnych doświadczeń, chyba wiem, jak rozumiesz słowo "współczucie" - wtedy to, co napisałaś jest inspiracją do rozumienia coraz bardziej autentycznych uczuć (takich, jakie są u podstaw więzi łączących nawzajem duchy).
Natomiast nie ma czegoś takiego, żeby duchy wyższe przestały być aktywne w pomaganiu młodszym duchom w ich rozwoju, lub żeby same się zatrzymały w swoim rozwoju. Pomoc udzielona młodszym duchom w ich rozwoju zawsze prowadzi do postępu tego, kto pomaga.

Re: Ouija - My Art's

Post: 26 cze 2011, 08:16
autor: animus
forrest pisze:Natomiast nie ma czegoś takiego, żeby duchy wyższe przestały być aktywne w pomaganiu młodszym duchom w ich rozwoju, lub żeby same się zatrzymały w swoim rozwoju.


Wiesz, może niezbyt jasno się znowu wyraziłam, moja wina. Pisząc bowiem, o "zatrzymaniu" na chwilę Ducha wyższego, miałam na myśli raczej to, że nie podąża dalej, bo oczywiście rozwój dusz trwa nieustannie, wszystkich razem i każdej z osobna. O tym jestem przekonana.:)


forrest pisze:Pomoc udzielona młodszym duchom w ich rozwoju zawsze prowadzi do postępu tego, kto pomaga.


Tak, zgadzam się z Tobą. Korzystają na tym obie strony, bowiem zarówno ten, któremu wsparcie jest udzielane, jak i pomagający czerpie z tego doświadczenie i naukę. Nie możemy jednak zawężać istoty postępu, ograniczając go jedynie do pomocy. Na postęp bowiem, nieustanną ewolucję dusz, ma wpływ jeszcze wiele innych czynników. To, jak mniemam, jest jednak oczywiste i wszystkim znane.:)

Dziękuję i pozdrawiam!:)
m.

Re: Ouija - My Art's

Post: 26 cze 2011, 09:30
autor: animus
Pozwolę sobie dodać coś jeszcze. Taka osobista refleksja.:)
Bernard Russell twierdził, że trzy namiętności rządziły jego życiem. Były to: pragnienie miłości, bo dawało ekstazę i chwilową ulgę w osamotnieniu, drugą namiętnością było poszukiwanie wiedzy, a trzecią, dojmujące współczucie dla rodzaju ludzkiego. Miałam podobnie jak on. Kiedyś...
Russell twierdził również, że miłość i wiedza wiodły go zdecydowanie w górę, ale współczucie ściągało na ziemię.
Czuł, że jednak coś tu jest nie tak.
Przyznam szczerze, że ja też. :lol:
Pewnego dnia odkryłam, że problem stanowi słowo "namiętność". Bezwarunkowa Miłość, by zaistniała, wolna być musi właśnie od przywiązania, namiętności, chęci zaspokojenia, walki o przetrwanie, zatem oczyszczona z cech typowo ziemskich i ziemskiego jej rozumienia. Kiedy to sobie uświadamiasz jasno i w pełni, przestajesz pragnąć, szukać, czekać. Wiesz już, że zawsze to miałeś w sobie, że Jesteś Miłością. Cała reszta więc, także współczucie, zawiera się w niej, będąc integralnym elementem Miłości. Wtedy już nie myślisz o wznoszeniu czy ściąganiu w dół. Zanikają takie myśli. Takie również. Wtedy po prostu Jesteś.:)

Pozdrawiam i życzę Dobrego Dnia.:)
m.

Re: Ouija - My Art's

Post: 21 lip 2011, 23:03
autor: Nangaparbat
Uszanowanie :")
Po dlugiej nieobecnosci fizycznej z wami odzywam sie, skromnie ale na temat.
Deseczka ok...jak sie wie co sie robi to i mozna sprzedawac... trzeba pamietac, ze jesli cos sprzedajesz i ktos bedzie miec przez to problemy to prawo przyczyny i skutku nie ominie Ciebie :")))
Prawo karmy jest i tyle... jesli uwazasz Ouija Expercie, ze to jest ok nie informowac o skutkach, osob nieprzygotowanych, to mozesz te osoby oraz siebie bardzo skrzywdzic ;")
(oczywiscie mam nadzieje, ze tak sie nie stanie)


Animus, bardzo sie ciesze mogac czytac Twoje posty. Serce sie cieszy i raduje kiedy na horyzoncie naszego ziemskiego zycia pojawia sie ktos taki jak ty ;")))

Wszystkiego pieknego, dobrego, harmonijnego i przepelnionego bezwarunkowa miloscia zycze ja :")))

Re: Ouija - My Art's

Post: 22 lip 2011, 13:41
autor: animus
Nangaparbat (-cie), głaskanie, komplementowanie, chwalenie, uzależniać może i czynić uległym, wobec oczekiwań, choćby tylko tego, który głaszcze.;)
Jak by jednak tego nie odczytać, interpretować, to każda pozytywna wibracja, czy to w tym, czy innym świecie, każdy przejaw czystej, bezwarunkowej Miłości, przynajmniej z mojego punktu widzenia, bezcenne.:) Choćby już z tego powodu każdą szczerą, czystą, ciepłą myśl, posiadającą cechy wibracji tzw. Super Love, najszczerzej odwzajemniam i... niech płynie przez te satelity i mnoży się nieustannie.:)
Pozdrawiam!:)
m.

Re: Ouija - My Art's

Post: 01 sie 2011, 14:12
autor: Ouija-Expert
proponujac tablice na tym forum, wydaje mi sie ze kazdy ewentualny nabywca wie w jaki sposob moze z nich korzystac i jakie moze niesc to za soba konsekwencje. takze spokojnie - nie boj! do niepowolanych osob, tabliczek staram sie nie wysylac. chociaz... zdaje sobie z tego sprawe ze moge sie naciac

Re: Ouija - My Art's

Post: 01 sie 2011, 21:53
autor: animus
Nie boję.
Spokojnie.
;)
:D)

Ostrożności nigdy za wiele. Szczególnie na tym poziomie świadomości. :?
Fajne te emotki. Moja znajoma twierdzi natomiast, że są głuuupie.
:lol:
Pozdrawiam serdecznie!
m.

Re: Ouija - My Art's

Post: 01 sie 2011, 21:57
autor: animus
Zdaję sobie sprawę, że powyższego wielu mogło nie zrozumieć.
Nic nie szkodzi.
Tym niemniej przepraszam.
Wiem, że zaglądają tu i tacy, którzy jednak coś tam wiedzą.
Serdeczności zostawiam. Dla wszystkich.:)
m.