


Expercie kochany, żywię nadzieję, że "przejąłeś" się tym tak samo mocno, jak i ja.

Pozdrawiam serdecznie!:)
m.
animus pisze:Może być to dusza uwikłana w ziemskie uwarunkowania, bowiem nie uwolniła się jeszcze od tzw. ego. Współczucie wtedy zatrzymuje taką duszę w ziemskim systemie przekonań przy konkretnych ludziach czy miejscach (moja żona, mój mąż, moje dziecko, mój dom itp.).
Może być to Duch, który uwolnił się od ego i wszelkich ziemskich uwarunkowań. Jego wiedza i mądrość znacznie już przekraczają nasze ziemskie rozumienie sensu istnienia. Są już tylko czystą inteligentną energią, całkowicie wolną od formy. Te Duchy, nazywamy je wyższymi (tylko etykietka, systematyka, ułatwiająca ludziom rozumienie na tym poziomie rozwoju i rzeczywistości), czasem zatrzymują na chwilę swój dalszy postęp i kierowane współczuciem, przekazują do systemów przekonań (już nie tylko ludzkich), takie informacje, które mogą odblokować, pobudzić, przyspieszyć rozwój. Tego rodzaju współczucia nie łączyłabym już ze znanymi nam emocjami, a raczej z miłością bezwarunkową i mądrością.
forrest pisze:Natomiast nie ma czegoś takiego, żeby duchy wyższe przestały być aktywne w pomaganiu młodszym duchom w ich rozwoju, lub żeby same się zatrzymały w swoim rozwoju.
forrest pisze:Pomoc udzielona młodszym duchom w ich rozwoju zawsze prowadzi do postępu tego, kto pomaga.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość