Tak, wiem o tym wszystkim. Słyszałam, czytałam, a może mi się śniło... Nie zmienia to faktu, że tak naprawdę nic nie jest ani dobre ani złe dopóty, dopóki ludzie nie nadadzą temu znaczenie i sens, by wykorzystać do różnych celów. Kiedy jednak patrzysz sercem, oświetlając to, na co patrzysz, światłem Miłości, to wtedy ciemność, strach i inne moce, powodujące ludzkie cierpienie, natychmiast znikają.
Reasumując, w pieczęci Salomona naprawdę widzę tylko piękny symbol opowiadający o tym, jak to idealnie i doskonale, postrzegany przez ludzi dualizm, w istocie nieustannie przenikając się, tworzy jedność.
Dobrego Dnia dla Każdego!
Pozdrawiam!:)
m.