Forum Spirytystyczne

https://www.youtube.com/watch?v=Ooo3C8GdoMU

Główne przesłanie tego filmu jest w moim oczuciu takie żeby nigdy nie trcić nadziei. Generalnie jednak on jest o wieże o tym jak ona może byc niebezpieczna i dlatego bardzo często on jest czasami uważany za antyreligijny...

Ahh szkoda gadać. Pamiętam jak oglądałem ten film z ojcem. Prawie nas szlak trafił przez taką jedną fanatyczkę religijną aż myśleliśmy że rozwalimy telewizor. A co do nadziei to prawda, chociaż końcówka według mnie była trochę ironiczna

Pawełek pisze:Prawie nas szlak trafił przez taką jedną fanatyczkę religijną aż myśleliśmy że rozwalimy telewizor.

Ona była upiorna a najgorsze było to że ci którzy na początku nią najbardziej gardzili i nazywali wariatką potem najgłosniej modlili się w szeregu jej wyznaców.

Dziwię się, że ktoś o zdrowych zmysłach może oglądać takie filmy.
Typowy film, który ma przemycić pewne informacje do naszej podświadomości. Wyzwolić negatywne emocje, które w pewnych sytuacjach w życiu mają automatycznie zostać przywołane.
To się nazywa kodyfikacja umysłu.

Mirek pisze:Typowy film, który ma przemycić pewne informacje do naszej podświadomości. Wyzwolić negatywne emocje, które w pewnych sytuacjach w życiu mają automatycznie zostać przywołane.

Serio ? Ja myślałem że funkcja horrorów jest taka że one mają ludzi uodparniać tak jak szczepionki.

Trafne porównanie. "Uodparniać" jak szczepionki

Co masz na myśli ? Ja gdzieś tak słyszałem że długofalowo oglądanie horrorów uodparnia ludzi na strach...

To jak bardzo "skuteczne" są szczepionki.

A ja z biegiem czasu stwierdzam, że horrory przynoszą więcej szkody niż pożytku

Pożytek przynoszą tylko tym co je nakręcili lub tym, którzy ich nakręcenie zlecili.