Odpusty zupełne w Kościele Katolickim

[Nangaparbat]

tak mi sie napisalo :"))) moze byc gazowany... obojetnie :"))) slowo klucz to spotkanie...najlepiej w Maju przyszlego roku :")))

[sigma]

Czyli za pół roku .

[Nikita]

chetnie bym sie z Wami spotkala....


Atalio:..moze nie powinnac uzywac slowa filozofia....moze ruch spoleczny bardziej pasuje....ale wydaje mi sie , ze spirytyzm jest troche inny bo opiera sie na innych praktykach....natomiast w rozwoju duchowym ( to moze byc: osobista praktyka, np medytacja, modlitwy, joga i inne) bardziej chodzi o osobiste wewnetrzne doswiadczenia....


W spirytyzmie duchy nam cos przekazuja...a w medytacji medytujacy sam doswiadcza kosmicznego umyslu. Odrazu zaznacze, ze ja tak daleko nie jestem ale mialam kilka bardzo fajnych doznan i doswiadczen...bardzo pozytywnych....i powiem Tobie jeszcze jedna wielka dla mnie rzecz, ze wlasnie dzieki mojej praktyce duchowej poradzilam sobie z wiekszoscia moich problemow, ktore wywodzily sie jeszcze z dziecinstwa...stalam sie lepsza matka dla swojej corki...i ja to widze namacalnie, ze to podzialalo...

[atalia]

Pojęcie"rozwój duchowy"pojawiło się bodajże wraz z nadejściem New Age`u i jest tak rozległe,że można podpiać pod to niemal wszystko,co rozpoczyna się przyrostkiem para- lub ezo-i prowadzi to niejednokrotnie do rozmaitych nadużyć(vide mój temat "Wrózki telefoniczne").Cóż,nie ma to jak zarobić parę groszy.
Nikito,cieszy mnie to,że dzięki praktyce duchowej poradziłaś sobie z problemami,to bardzo pozytywne zjawisko,ja ze swoimi problemami bardzo cieżkiej natury radzę sobie poprzez czytanie książek i słuchanie Hemi-Synca.Jakoś przeżywam z dnia na dzień.
Pozdrawiam.

[Melys]

moje drogie panie / aż muszę zabrać głos / nie dogadacie sie.
Rozwój duchowy dla każdego z nas jest / może być / czymś innym. To zbyt osobiste pojęcie. Dla atali to spirytyzm/ droga wyznaczona przez spirytyzm/ to pewne przez życie i jego próby jakie kochana miałaś. Dla Nikity może to być zupełnie coś innego. Jak i dla każdego z nas , czasem to użeranie się z mężem pijakiem, czasem ktoś przypadkowo poznany, czasem medytacja lub czuwanie przy świętym obrazie jak nadmienił cthulhu87.

dla mnie tak samo jak pisze atalia to spirytyzm jest ścieżką rozwoju.

[atalia]

Zgadzam się w zupełnosci,ze każdy ma prawo do szukania własnej ścieżki duchowej,moją potrzebę w zupełnosci zaspokaja spirytyzm(zwłaszca po tym,czego się ostatnio dowiedziałam)+nieco Monroe i Moena,ale zwróć uwage ,Melys,jaka przy tej okazji pojawia się zgraja oszustow i naciągaczy,dla których każda okazja jest dobra,by nabić kabzę.Dlatego m.in.tak przemawia do mnie spirytyzm,który w sprawie płatnego mediumizmu zajmuje jednoznaczne stanowisko.

[Nikita]

No dobrze: spirytyzm tez moze byc podpiety pod rozwoj duchowy....mi tylko chodzilo, ze moja praktyka rozni sie od spirytyzmu....ale jak juz pisalam nie zaprzecza i wrecz uzupelnia....


Monroe i Moen to juz nie spirytyzm ani hemi Sync....to juz takze cos odrebnbego...ale to wszytsko wyrasta na podobnym gruncie....poszukiwan ludzkich pozamaterialnych...sorry pisze w pispiechu bo musze zaraz leciec....

[atalia]

Co prawda Monroe i Moen to nie spirytyzm kardecjański,ale niemal w ciągłej rozciagłości doświadczalnie potwierdzają oni tę doktrynę.
A ze mnie żaden ortodoks ni fundamentalistka.
Żegnam się z forum na pewien czas-pozdrawiam wszystkich i do miłego!

[oran]

Niewiele jeszcze wiem na temat spirytyzmu,ale myślę,że interpretacja duchowości według Moena jest sprzeczna do spirytyzmu,a jeśli przyjąć,że Moen tego wszystkiego naprawdę doświadczył (a nie ulegał halucynacją) to zracji sprzeczności zwykły człowiek ma problem,które z istot duchowych przekazują nam prawdę-co sądzicie na ten temat ?

Serdecznie Pozdrawiam.

[atalia]

Czy mógłbyś wyszczególnić te sprzecznosci,wtedy bedzie łatwiej sie do nich odnieść?