Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: Luperci Faviani » 11 sie 2011, 23:12

Raz z takowymi rozmawiałem i było bardzo miło. Też dostałem książkę i nawet spory jej kawałek przeczytałem :D
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: 000Lukas000 » 01 paź 2011, 18:27

Mnie też zaczęli odwiedzać, pierwsze zaczęło się od dwóch nieopierzonych pisklaków, odpowiadali praktycznie tylko (nie, nie wiem), no ale na następny raz przyszedł doświadczony wyjadacz, ale mącą jak nie wiem co, jak się ich postawi przed logiką i faktami kręcą jak katolicy albo zmieniają temat.

Ale trudno się z nimi rozmawia jak tak mącą, po tych ich zawijasach czasami mózg mi się przegrzewa. Oczywiście rozmawiam z nimi o Biblii i o tym co się w niej znajduję.

A powiem wam co was zdziwi, kilku z nich nie zna Biblii, siedzą w swoich pisemkach ale jako tako Biblii chyba mało czytają.
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: Paul 023 » 08 paź 2011, 15:13

000Lukas000 pisze:Mnie też zaczęli odwiedzać, pierwsze zaczęło się od dwóch nieopierzonych pisklaków, odpowiadali praktycznie tylko (nie, nie wiem), no ale na następny raz przyszedł doświadczony wyjadacz, ale mącą jak nie wiem co, jak się ich postawi przed logiką i faktami kręcą jak katolicy albo zmieniają temat.

Ale trudno się z nimi rozmawia jak tak mącą, po tych ich zawijasach czasami mózg mi się przegrzewa. Oczywiście rozmawiam z nimi o Biblii i o tym co się w niej znajduję.

A powiem wam co was zdziwi, kilku z nich nie zna Biblii, siedzą w swoich pisemkach ale jako tako Biblii chyba mało czytają.


W moim zborze do którego kiedyś chodziłem z tego co mi wiadomo
to dużo osób zawzięcie czyta biblie swoją w domu.
Jednak większość młodych nie czyta tak biblii, ale chodzą na zebrania.
Z moich obserwacji wynika, że bardzo często nachalnymi osobami są przede
wszystkim starsze osoby babcie i dziadki. A takie w średnim wieku po 30-tce
nie spotkałem się z ich taką nachalnością jak te babcie są.

Nie jest źle, ani tragicznie i nie przeszkadza mi ich obecność jak i wiara.
Swoje i tak wiem jeśli mogę doradzić to nie zostawać ŚJ.
Gdzieś kiedyś wyczytałem na jakieś wywiady byłych już, że są obserwowani,
obgadywani w zborze i do tego nie odzywają się do osoby wykluczonej.

Moim zdaniem nie musi być ktoś obgadywany czy obserwowany bo to jednak
zależy jakim jest człowiek,a przede wszystkim starsi bracia i ich pomocnicy.
Są jednak takie sytuację, że jednemu z braci zachciewa się być lepszym od innych
braci i robi wszystko by być najlepszym. A był taki przypadek, że tego najlepszego
się pozbyli bo był za dobry... Na jego miejsce wzięli słabą osobę mało kompetentną,
aż dało się to zauważyć na kilku zebraniach, że wielu obecnych nie miało ochoty
gościa słuchać i woleli poprzednika. Takie zachowanie przekracza i również
pewne granice. Nie możemy się wywyższać by inny nam zazdrościli to jest nie
w porządku.

Na koniec wracając jeszcze do Biblii to ja przeczytałem za tamtych czasów,
kiedy tam byłem prawie połowę biblii i do dziś leży schowana i nie używana.
Zdarzało mi się ją nie raz na chwilę wyciągnąć. Do tej organizacji też mnie już
nie ciągnie to nie dla mnie miejsce z takim moim przekonaniem, że po śmierci
żyjemy nadal. ;)

Pozdrawiam i miłego weekendu ;)

P.S. Dodam, że Bóg nam dał to wszystko byśmy mieli.
Nie wspomnę o reinkarnacji bo sami już wiecie, że ona na prawdę jest ;)
Paul 023
 
Posty: 56
Rejestracja: 23 maja 2009, 19:39
Lokalizacja: xxxx

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: cthulhu87 » 08 paź 2011, 15:55

Człowiekowi zawsze towarzyszy lęk przed samotnością, a także potrzeba uznania i docenienia ze strony innych ludzi. Biorąc pod uwagę zaspokojenie tych aspiracji przynajmniej w wąskiej grupie wyznawców, Świadkowie Jehowy doskonale spełniają swoje zadanie. To też tłumaczy dlaczego cieszą się coraz większą popularnością wśród ludzi rozczarowanych masowym, anonimowym katolicyzmem, mimo ich fundamentalizmu i skrajnego irracjonalizmu. Tłumaczy także fakt zdobywania nowych wyznawców wśród osób czujących się wykluczonymi, np. byłych więźniów. Kwestia czy posługują się przy tym Biblią, wiarą w Jezusa czy kosmitów i zielone krasnale, jest drugorzędna. Jako że nie każdy pragnie rozumieć i świadomie przeżywać rzeczywistość, a każdy pragnie bezpieczeństwa i ciepła ze strony innych ludzi, nawet w tak dziwacznej organizacji jak Świadkowie Jehowy widzę przebłyski czegoś dobrego :)
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: Paul 023 » 22 paź 2011, 10:32

Popieram twoją wypowiedź jak najbardziej zgadzam się z Tobą bo
tak w rzeczywistości naprawdę jest. Nie potrzebna jest tu tez krytyka
wobec tych wyznawców bo nie wierzę, aby komuś chcieli zrobić krzywdę.

Najczęściej takie osoby wykluczone ze społeczeństwa szukają
miejsca, gdzie mogą najlepiej się poczuć i wiedząc, że są i będą
doceniane. Jak widzę są ludzie, którzy nie mają znajomych, ani
bliskiej osoby z którą mogli by porozmawiać,albo wiem zwierzyć
się z własnych problemów itp.

Skoro taka osoba nie ma znajomych, którzy na jej widok unikają
taką osobę to jest pewne, że coś złego się dzieje i potrzebna
jest jakaś pomoc. O takiej wielkiej pomocy nie mówię, ale częściowo
i na miarę możliwości należy takim pomóc.

Świadkowie Jehowy starają się robić wszystko jak najlepiej i doskonale
wiem o tym, ale też niestety są i minusy w tej organizacji.
Dlatego, że jak już wcześniej kiedyś tu wspomniałem, że w tej organizacji
zawsze znajdą się czarne owce, które będą chciały wewnątrz zboru
robić konkurencje między braćmi podczas wykładów - o takich przypadkach
czytałem w sieci, ale w moim zborze nie spotkałem się z takim czymś.

Jest na prawdę różnie i to zależy jaką osobą będzie dany ŚJ i nie koniecznie
musi być tą czarną owcą, a życzę Im by mieli jak najlepszych, miłych, wspaniałych
ludzi niosących nawet pomoc itd.

Niektórzy rzeczywiście są zbyt nachalni, ale to w większości są starsze
osoby bo młodsze jak widzę nie są takimi nachalnymi jak te babcie i dziadki. ;)
Więc spokojna główka można z młodymi pogawędzić, a doradzam
by rozmawiać z tymi ok. co z wyglądu są na ok. 25-50 lat. ;)
Bo im starsze osoby to trochę im się już na te latka w główce
przewraca często, ale nie wszystkim ;)

Pozdrawiam
Paul 023
 
Posty: 56
Rejestracja: 23 maja 2009, 19:39
Lokalizacja: xxxx

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: Hansel » 08 cze 2015, 04:40

atalia pisze:Pewnego razu leżała u mnie na stole "Etyka spirytyzmu" i mój kolega ,Swiadek Jehowy ,wziął ją do ręki,przeczytał tytuł,a nastepnie rzucił,jakby go parzyła w palce.

Wkrótce ,po prostu z ciekawosci wybieram się wraz z córką na spotkanie do ich Sali Królestwa.Zastanawiam się,czy otwarcie przyznać się do spirytyzmu.Boję się piorunującego efektu,jaki moze to wywołac.


Ciekawa sprawa w wersji Biblii która posługują się Świadkowie Jehowy jest napisane „Nie zwracajcie się do mediów spirytystycznych”

„Niech się nie znajdzie u ciebie nikt, (...) kto zasięga rady u medium spirytystycznego, (...) ani nikt, kto się wypytuje umarłego. Bo każdy, kto to czyni, jest obrzydliwością dla Jehowy”

http://www.jw.org/pl/publikacje/czasopi ... spirytyzm/

Niech mi ktoś powie jak to jest możliwe ? Przecież z tego co wiem to samo słowo Spirytyzm powstało dopiero w XIX wieku !
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: cthulhu87 » 08 cze 2015, 07:40

Hansel pisze:Niech mi ktoś powie jak to jest możliwe ? Przecież z tego co wiem to samo słowo Spirytyzm powstało dopiero w XIX wieku !


W ich przekładach wszystko jest możliwe :). Zresztą polskie przekłady, którymi się posługują, są tłumaczeniami z angielskiego, a więc to przekład z przekładu. Posługiwanie się terminami, które nie istniały w czasach biblijnych jest w ogóle jednym z mniejszych problemów, które dotyczą ich Biblii hehe
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: Hansel » 08 cze 2015, 09:06

cthulhu87 pisze:Posługiwanie się terminami, które nie istniały w czasach biblijnych jest w ogóle jednym z mniejszych problemów, które dotyczą ich Biblii hehe
A co tam jeszcze ciekawego można znaleźć ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: cthulhu87 » 08 cze 2015, 09:15

"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Świadkowie Jehowy, Johannes Greber i spirytyzm.

Postautor: Hansel » 08 cze 2015, 09:31

Jak można sobie pozwolić tak wyprać mózg ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

PoprzedniaNastępna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości