Kim ja jestem?

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Kim ja jestem?

Postautor: Slav » 18 maja 2010, 17:30

Witajcie Moi Drodzy,

Piszę do Was w dość dziwnej sprawie, z niecodziennym (?) pytaniem. Kim ja właściwie jestem? Ciężko mi precyzyjnie określić własną tożsamość religijną, moje duchowe 'Ja'. Pomyślicie: ''oho, stary chłop, a pyta o takie banały. Niepoważne''. Ale sami powiedźcie - lepiej jak wiele innych osób mydlić oczy sobie i bliskim: ''Tak, jestem katolikiem''. Zapytacie pewnie po co to wszystko piszę skoro wszystko sprowadza się pozornie do jednego - jestem niewierzący. Otóż to nie takie proste w moim przypadku... W kościele nie byłem od lat (ilu? nie pamiętam... 5, 6, 7? to nieważne) prawdę mówiąc moja wcześniejsza (nie)aktywność na tym polu rodziła się chyba bardziej z nacisków rodziny niż własnej nieprzymuszonej woli i wiary. W instytucję kościoła nie wierzę, jak również w to, że to co nas otacza, cały WIECZNY wszechświat stworzył Bóg. Ja tego nie 'kupuję'. Czasem jednak potrzeba tego duchowego wsparcia, modlitwy? (to chyba typowo ludzkie - nawet samemu wymyślony opiekun tudzież Bóg, który nad nami czuwa). Pomimo tego wszystkiego nie odrzucam (to już raczej wiecie) świata duchowego, reinkarnacji. Paradoks? Nazywajcie to jak chcecie, bo ja sam nie wiem jak nazwać swoją (nie)wiarę. Jeśli namieszałem - wybaczcie. Aha, przepraszam jeśli uraziłem czyjeś przekonania religijne - nie miałem tego na celu.
'' Życie i śmierć to właściwie to samo....
...Ale dopiero po śmierci.''

- Władysław Grzeszczyk
Awatar użytkownika
Slav
 
Posty: 30
Rejestracja: 17 maja 2010, 11:59
Lokalizacja: Varsovia

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Voldo » 18 maja 2010, 19:57

Slav pisze:nie wierzę, jak również w to, że to co nas otacza, cały WIECZNY wszechświat stworzył Bóg.

Pomimo tego wszystkiego nie odrzucam (to już raczej wiecie) świata duchowego, reinkarnacji.


Hm. To w takim razie według Ciebie skąd są Duchy? Skoro nie stworzył ich Bóg, to kto/co?


Slav pisze:Aha, przepraszam jeśli uraziłem czyjeś przekonania religijne - nie miałem tego na celu.


A czymże miałbyś obrażać czyjekolwiek przekonania?
Nie spostrzegłem żebyś pisał "Boga nie ma" tylko, że to Ty w niego nie wierzysz.
A to jest po prostu własne zdanie do którego każdy ma prawo, póki nie narzuca go tym, którzy tego nie chcą.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Slav » 18 maja 2010, 20:09

Jeżeli nie Bóg stworzył duchy to kto? hmmm no nie wiem... tu mnie masz. Dusza po prostu pozostaje po nas, gdy ciało umiera. Odrębna świadomość, wieczna. Ale zobacz - kościół katolicki nie uznaje reinkarnacji, a więc nie uznaje, że nasza dusza jest wieczna. Prawda? Więc duchy/spirytyzm to również według kościoła fikcja? Tak samo to, że POZA kościołem nie ma zbawienia - a więc wyznawcy innych religii nie zasługują na życie wieczne? Teraz troszkę przykład z innej beczki - czy jeśli kosmici istnieją (tak wiem, absurdalny przykład) to czy Bóg też ich stworzył ?
'' Życie i śmierć to właściwie to samo....
...Ale dopiero po śmierci.''

- Władysław Grzeszczyk
Awatar użytkownika
Slav
 
Posty: 30
Rejestracja: 17 maja 2010, 11:59
Lokalizacja: Varsovia

Re: Kim ja jestem?

Postautor: atalia » 18 maja 2010, 20:37

Wiele razy spotkałam się z podobnym do Twojego podejściem do spraw wiary i zycia po śmierci.Co tu dużo gadać-sama przez długie lata byłam nie tyle może zatwardziałą ateistką,co w ogóle nie interesowała mnie problematyka duchowa.Jednak nadeszła chwila,kiedy życie tak mi dało w kość,ze zwróciłam swoja uwage w tę stronę;przede wszystkim przeczytałam mnóstwo książek i na ich podstawie wyciągnęłam pewne wnioski,które później zostały ugruntowane na podstawie bardzo długich przemyślen i analiz.

Powoli wchodze w faze eksperymentalna.

Sądze,że człowiek musi sam sobie odpowiedzieć na najważniejsze pytania odnośnie spraw bytu i miejsca człowieka we wszechświecie.Narzucanie jakiegokolwiek zdania sprowadza się do narzucenia określonej religii lub wręcz jej braku.Sa pytania,na które nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie jednoznacznej czy empirycznie potwierdzonej odpowiedzi,zatem dogmaty jakiejkolwiek wiary są jedynie spekulacjami opartymi na nader watłych podstawach.

Oglądaląm dziś program "Bliżej prawdy" ,gdzie można było zaobserwować bezradność luminarzy nauki w obliczu pytania "dlaczego istnieje raczej coś niż nic?"Oczywiście każdy z nich miał swoją hipoteze i uważał,że tylko ona jest jedyną poprawna logicznie,ale oczywiście próby jakiegokolwiek wyciągnięcia wniosków zakończyły sie fiaskiem.

Dlaczego spirytyzm ?Przede wszystkim dlatego,że jest to jedyny system(zauważ,iż nie mówię "religia"),który logicznie potrafi odpowiedzieć na pytania dręczace ludzkośc od zarania dziejów,takie jak:jaki jest sens egzystencji człowieka i zwiazanego z nim cierpienia,czy przetrwamy smierć,dlaczego życie jest tak niesprawiedliwe,dlaczego umierają ludzie młodzi,etc,etc.Spróbuj o to spytać księdza katolickiego.Z pewnoscia poczciwiec wzniesie oczy do nieba i powie"niezbadane są wyroki Opatrzności"lub coś w tym stylu,co będzie równie satysfakcjonujące dla człowieka myślacego.

Uff..chyba dość na dziś.


Pozdrawiam :)
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Slav » 18 maja 2010, 21:07

Wiecie co mi się podoba w tym forum? To, że można porozmawiać tu na niemal każdy temat, również z tych niełatwych dla nas. Dziękuję za mądre słowa.
'' Życie i śmierć to właściwie to samo....
...Ale dopiero po śmierci.''

- Władysław Grzeszczyk
Awatar użytkownika
Slav
 
Posty: 30
Rejestracja: 17 maja 2010, 11:59
Lokalizacja: Varsovia

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Voldo » 18 maja 2010, 21:29

Slav pisze:Dusza po prostu pozostaje po nas, gdy ciało umiera.
Odrębna świadomość, wieczna.


Czyli jak? Przyjmujesz, że dusza "rodzi" się razem z ciałem, ale po śmierci wyzwala się i żyje wiecznie?
Jeśli źle interpretuję to proszę popraw mnie :)


Slav pisze:Ale zobacz - kościół katolicki nie uznaje reinkarnacji, a więc nie uznaje, że nasza dusza jest wieczna. Prawda?


Wiesz, to mnie prawdę powiedziawszy najbardziej dziwi.
Nie uznają reinkarnacji - więc co zrobił Jezus? Czy oni nie przeczą sami sobie?

Dusza według kościoła jest wieczna.
Tylko że po śmierci (po jednym, jedynym życiu) trafia albo do piekła, albo do czyśćca albo do nieba. Zależnie od czynów (nie będę się rozpisywał tutaj bardziej, rozpiszę się na moim blogu spirytystycznym ;)).


Slav pisze:Więc duchy/spirytyzm to również według kościoła fikcja?


Z tego co wiem, kościół raczej nie lubi spirytyzmu ;)
A więc może Duchy uważać za fikcję. Chociaż to też by było zaprzeczenie tego co mówią (bo jeśli Duchy by nie istniały, to kto by miał iść do nieba i w inne miejsca?).


Slav pisze:Tak samo to, że POZA kościołem nie ma zbawienia - a więc wyznawcy innych religii nie zasługują na życie wieczne?


Kościół Ci powie, że poza nim nie osiągniesz zbawienia, Muzułmanie Ci powiedzą, że poza Islamem nie ma zbawienia itd :)
Każde wyznanie przyznaje sobie monopol na prawdę i zbawienie. I to jest właśnie najgorsze.


Slav pisze:Teraz troszkę przykład z innej beczki - czy jeśli kosmici istnieją (tak wiem, absurdalny przykład) to czy Bóg też ich stworzył ?


Zdefiniuj kosmitów :)
Dla jednego kosmitą może być ktoś, kto pochodzi z innej planety (dla mnie jest to po prostu człowiek wcielony na innej planecie), a dla innych zielony ludzik (ew. szary jak ktoś lubi SG oglądać) z wielką głową (ciekawe, czy ktoś w ogóle widział takich? Czy to czyjś wymysł? ;)).



Żeby nie było - nie chcę zmieniać Twoich poglądów albo coś, tylko chcę poznać Twoje zdanie :)
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Slav » 18 maja 2010, 21:41

Voldo pisze:Czyli jak? Przyjmujesz, że dusza "rodzi" się razem z ciałem, ale po śmierci wyzwala się i żyje wiecznie?
Jeśli źle interpretuję to proszę popraw mnie :)


Mniej więcej coś takiego. Mozna powiedzieć, że duchy to wyjątek w regule - świecie opartym na biologii i chemii.


Voldo pisze:Wiesz, to mnie prawdę powiedziawszy najbardziej dziwi.
Nie uznają reinkarnacji - więc co zrobił Jezus? Czy oni nie przeczą sami sobie?


Pewnie to nie jedyny przykład gdzie kościół sam sobie przeczy. Apropo właśnie spirytyzmu - skoro kościół uznaje go za fikcję to czemu ma na swoich 'usługach' egzorcystów?

Voldo pisze:Zdefiniuj kosmitów :)


No wiesz, małe zielone ludziki :mrgreen:
'' Życie i śmierć to właściwie to samo....
...Ale dopiero po śmierci.''

- Władysław Grzeszczyk
Awatar użytkownika
Slav
 
Posty: 30
Rejestracja: 17 maja 2010, 11:59
Lokalizacja: Varsovia

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Voldo » 18 maja 2010, 21:48

Slav pisze:skoro kościół uznaje go za fikcję to czemu ma na swoich 'usługach' egzorcystów?


A któż to może wiedzieć ;)
Kościół zakłada istnienie demonów (chociaż tutaj trzeba się przyjrzeć słowu z którego powstała ta nazwa - Daimon)(dla nas Duchów niedoskonałych), które to opętują delikwenta (dla nas jego wolę, a nie człowieka)... A więc potrzebują ludzi, którzy to będą mogli pozbyć się tych demonów.


Slav pisze:No wiesz, małe zielone ludziki :mrgreen:


A są jakieś dowody na to, że małe zielone ludziki na prawdę istnieją? :D
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Slav » 18 maja 2010, 22:06

Voldo pisze:A któż to może wiedzieć ;)


Jak to? A ''Egzorcysty'' nie oglądałeś? ;)

Voldo pisze:A są jakieś dowody na to, że małe zielone ludziki na prawdę istnieją? :D


Dziwne. Nie oglądałeś ''Z Archiwum X''? ;)
'' Życie i śmierć to właściwie to samo....
...Ale dopiero po śmierci.''

- Władysław Grzeszczyk
Awatar użytkownika
Slav
 
Posty: 30
Rejestracja: 17 maja 2010, 11:59
Lokalizacja: Varsovia

Re: Kim ja jestem?

Postautor: Paweł » 19 maja 2010, 02:49

Slav pisze:Jeżeli nie Bóg stworzył duchy to kto? hmmm no nie wiem... tu mnie masz. Dusza po prostu pozostaje po nas, gdy ciało umiera. Odrębna świadomość, wieczna. Ale zobacz - kościół katolicki nie uznaje reinkarnacji, a więc nie uznaje, że nasza dusza jest wieczna. Prawda? Więc duchy/spirytyzm to również według kościoła fikcja? Tak samo to, że POZA kościołem nie ma zbawienia - a więc wyznawcy innych religii nie zasługują na życie wieczne? Teraz troszkę przykład z innej beczki - czy jeśli kosmici istnieją (tak wiem, absurdalny przykład) to czy Bóg też ich stworzył ?


Kościół katolicki z tego co wyczytałem gdzieś uznawał reinkarnacje do któregoś tam wieku, możliwe ze VI wiek - potem zmienił zdanie - ciekawe dlaczego...? ;)

Co do spirytyzmu ooo kościół wie o tym że spirytyzm istnieje - nawet jest muzeum spirytyzmu w watykanie. Stanowczo odradzają spirytyzmu głównie argumentując niebezpieczeństwem opętania. Ja tam uważam że spirytyzm to poważne zagrożenie dla kościoła z wielu powodów... ;)

Te historie o zbawieniu to według mnie typowy wymysł kościoła na rzecz utrzymania wiernych przy sobie. Kiedyś nawet dyskutowałem z księdzem na temat tego kto jest zbawiony a kto nie i jak bardzo jest nie sprawiedliwy start/życie dla każdego człowiek. Weszliśmy wtedy na temat tego że jeżeli ktoś chce zbawiać kogoś, oceniać, karać, nagradzać itd to trzeba przyjąć jedną kwestię. Każdy musi mieć równy start w tym życiu a jak wiadomo tak nie jest a więc całą teorię szlag trafił :)

Ja obce cywilizacje bym nie nazywał kosmitami bo w kosmosie nie mieszkają tylko na różnych planetach - tak jak my na ziemi, więc może my też jesteśmy kosmitami? - Tak ich też Bóg stworzył.

Swojego czasu trwał spór o to czy ziemia powstała w wyniku wybuchu czy też ktoś ją stworzył, po wielu latach podziału doszli do porozumienia że ziemia musiała mieć jakiegoś architekta. Wybuch nic nie tworzy, tylko niszczy...
Paweł
 
Posty: 204
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:08
Lokalizacja: Szczecin

Następna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości