Pablo diaz pisze:Myślę,że popełniamy błąd odczytując przekazy dosłownie , według mechanizmów ziemskich,które są niedoskonałe ,a przede wszystkim zmienne .
W samym tekście Duchy wskazują na to ,że przypadek siostry Teresy Naumann jest wyjątkową formą katalepsji.
Jak również informują,że nie jesteśmy zrozumieć terminów ,które by użyli,chcąc wyjaśnić niezrozumiałe.
Trochę to trudne tłumaczyć komuś coś używając terminów, pod którymi ten człowiek rozumie całkowicie co innego. To tak jakby mówić o stole używając słowa "krzesło". Duchy powinny o tym wiedzieć i nie gmatwać dodatkowo swoich wypowiedzi. Weź pod uwagę Pablo, że tak naprawdę pod słowa tych duchów można przypisać prawie wszystko, bo skoro one nie są precyzyjne i używają słów zamiennie, to skąd możesz wiedzieć o czym tak naprawdę mówią?
Pablo diaz pisze:Wyjaśnimy wam temat bardzo zwięźle,bez wchodzenia w szczegóły naukowe dla których nie mamy czasu,a terminy,których byśmy użyli byłby dla was niezrozumiałe.
Czyli powiemy ogólnie bo i tak nic nie zrozumiecie.
Wybacz Pablo takie gadanie duchów bym olała. Jeśli naprawdę chcą nas czegoś nauczyć, to nie mogą opierać się na ogólnikach i zamiennych słowach, bo niczego nas nie uczą tylko wprowadzają dodatkowy zamęt.
assasin pisze:Głodówki 5 tygodni to już anoreksja.
Głodówka jest czasowa. Anoreksja jest choroba przewlekłą i bynajmniej nie polega na niejedzeniu.
Pablo diaz pisze:Przepraszam jeśli Cię uraziłem.
Pablo czym??
W końcu to tylko dyskusja
I jeśli mam być szczera to dość merytoryczna
Ryszard pisze:Wiara to spirytyzm
Ależ bzdura. Wybacz Ryszardzie
Spirytyzm to nauka, tyle że zajmująca się duszami. Nie ma czegoś takiego jak wiara w spirytyzm. Dlatego ciągle powtarzamy, że spirytyzm to nie jest religia.
Ryszard pisze:Nikita pisze:Ale on nic nie wmusza nikomu...chcial tylko podyskutowac na ten temat. Szkoda tylko, ze inni zaraz tak nakierowuja dyskusje, ze dyskusja poprostu wygasa. Sa ludzie, ktorzy odzywiaja sie swiatlem i prana...ale nie kazdy to potrafi...to chyba oczywiste? Ja nie zauwazylam aby Ryszard kogokolwiek tutaj namawial do czegokolwiek.
Własnie , brawo
No i super. Porozmawiać możemy o wszystkim, nawet o bretairianach.
Dla mnie niestety jest to stan równie odległy jak wegetarianizm czy weganizm. Ale dopuszczam myśl, że człowiek może się odżywiać "inaczej".
assasin pisze:My tu mówimy o anoreksji.
Assasin proszę nie myl pojęć. Anoreksja to jest całkowicie, totalnie co innego. To zafałszowany obraz samego siebie i wymuszanie na własnym ciele by dostsowało się do chorej woli. Bretarianizm to przemyślana i przemedytowana decyzja, którą nie jest łatwo pojąć. To otwarcie sie na inny sposób odżywiania. To właśnie myślenie o przeżyciu, a nie o wyniszczeniu organizmu. To całkowicie odmienne zachowania.