co mówią istoty

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Re: co mówią istoty

Postautor: danut » 19 gru 2015, 16:21

Kris pisze:Może najwyższy czas zdać sobie sprawę że Bóg się nie wtrąca w nasze postępowanie i WSZYSTKIE takie przekazy są od ludzi.
Jeśli już sobie to uświadomimy to następne co mamy zrobić, to spokojnie analizować to co nam przekazują, ale bez nadprzyrodzonego mitu.
Ja nie dotarłem jeszcze nigdy do tak zwanego Boskiego przekazu, ponieważ zawsze jak to sprawdzałem, na końcu był ludzik, jeden miał więcej niecne zamiary, inny mniej, ale zwykły ludzik, i nie ważne czy z ciałem fizycznym czy nie, czy wyświecony czy wymalowany na sto kolorów, w środku jest jakaś tam człeczyna chcąca coś tam ugrać.
Jeśli sobie to w końcu uświadomimy, to może przekomarzanie zmienimy na konstruktywną analizę i czegoś się wspólnie nauczymy.


Ale jak historia pokazuje, to od razu znajdą się w pobliżu takich wydarzeń pewne grupy pragnące wykorzystać je do swoich niecnych celów i podporządkować im te wydarzenia. Potrafiące wykorzystywać tych ludzi, którzy doświadczają i pozbawiać ich samodzielnego myślenia. A robią to tylko ku obronie i zapieczętowaniu swoich nauk i strzegą tą swoją"najwyższą prawdę" ku zniewoleniu innych i przez rywalizację, by nikt inny nie dostrzegł kto i czym tak na prawdę się kieruje i posługuje. To przecież dlatego nadaje się im ten nadprzyrodzony status. Chociaż za nim od razu idą handlarze i dorobkiewicze i wykorzystują je jak dobrą reklamę mającą nabijać im zyski. I nie ważne kto to robi czy kościół, czy sekta, czy przedstawiciel innego ugrupowania. Bo reszta to naiwniacy łykający sensacje jak dobre bułeczki i niezdający sobie nawet sprawy z tego, że to właśnie sanacja napędza cały ten system. W cudzysłowu zawarłam swoje własne wypowiedzi z małymi poprawkami do tego tematu, ale znajdujące się już na innych stronach, a zaznaczam to tu dlatego, aby nie było zaś szukania, że taki tekst gdzieś już się znajduje i dziwnych uwag..

"W komunikacji werbalnej biorą udział osoby mówiące i słuchające, ponadto musi być w niej użyty odpowiedni kod, a tu mam na myśli język dobrze znany wszystkim biorącym w niej udział, po to, aby ten odbiór i przekaz był w ogóle aktywny. Komunikacji werbalnej towarzyszy najczęściej również komunikacja niewerbalna w postaci nadawania głębszego znaczenia przekazywanym treściom poprzez mimikę i gesty. Przez cały ten proces nauczyliśmy się odczytywać intencje, polecenia, emocje i zamiary innych osób oraz odpowiednio odpowiadać na nie swoimi. Te zasady porozumiewania się pomiędzy sobą doskonale rozumiemy, bo opanowaliśmy je, ale jednak są i takie osoby, które nauczyły się również nimi sterować. Nasz umysł w charakterystyczny sposób korzystając z zasobów pamięci i wypracowanych wcześniej skojarzeń, reaguje, zapisuje i odczytuje przekazywane mu treści. Są jednak i tacy, którzy nie chcą, lub nie potrafią dogadywać się w ten prosty ludzki sposób, za to nie raz perfekcyjnie opanowali formę szybszego osiągania celów bez współpracy z drugą stroną negocjacji działając poza jej świadomością i najczęściej na jej niekorzyść. I mamy wtedy do czynienia z manipulacją. Stosują ją w życiu codziennym nie raz częściej niż przypuszczamy, rozpoznajemy i orientujemy się w tej sytuacji osoby egocentryczne, słabe, jednak bardzo sprytne i podstępne. A z manipulacją w ścisłym związku występuje oszustwo i kłamstwo. Manipulatorzy z reguły postrzegają inne osoby, szczególnie te, którymi mają w zamiarze sterować, jak maszyny, dlatego pierwsza zasada twardej manipulacji nakazuje im ominąć i w zupełności nie liczyć się z ich odczuciami, decyzjami, wyborami, bo podchodzą do nich z nastawieniem na zrealizowanie poprzez nich tylko własnego konceptu.
Dążenia do tego celu są jednak skrzętnie ukrywane. Jako najważniejszy punkt prowadzący do udanej manipulacji należy wyszczególnić taki, by nie wydawać swoich intencji, ani zamiarów, a bardzo często podawać je, nawet w formie zupełnie przeciwnej do prawdziwej oraz sterować procesem poznawczym ofiary tak, by dana osoba uważała, że podejmuje w całości swoje suwerenne decyzje. Najczęściej też funkcjonuje wmawianie takiej osobie, że to oni działają dla jej korzyści, lub jej osobistego dobra, bądź też jej zdrowia, opinii, itp. udając fałszywie swoje do niej przywiązanie i przyjaźń.

Na czym jeszcze polega dobitne fałszowanie odbioru rzeczywistości drugiej osobie. Przede wszystkim na opanowaniu metody sterującej jej własnymi skojarzeniami. Jak jest to osiągalne? – Otóż, podsuwa się danej osobie pozornie inny kontekst wypowiadanych słów, gestów, emocji, ale naprowadzając ją nimi automatycznie na model utrwalonego już kojarzenia innej, istotnej sprawy w jej umyśle. W tym celu manipulator najpierw stara się dobrze poznać swoją ofiarę. Naturalny sposób kojarzenia poprzez słowo, dotyk, dźwięk, obraz przywołujący ich odpowiednią sekwencję. Wystarczy więc wypowiedzieć to jakieś słowo, dotknąć kogoś lub coś w specyficzny sposób, wydać pewien specjalny dźwięk, zmienić barwę, lub ton głosu, albo pokazać obraz, na który osoba ta zareaguje z większą emocją i tak przywołać pożądane u niej skojarzenia, a co dalej za tym idzie istotne dla manipulatora działanie ofiary. Chociaż jest to działanie z premedytacją, to ze względu na to sprytne przywołanie naturalnego sposobu kojarzeń osoba manipulowana bardzo często nawet nie przypuszcza i nie orientuje się, że stała się ofiarą zaprogramowanego przez inną osobę wyzwalania się odczuć i myśli i przypuszcza, że to jej samej tak naturalnie się skojarzyło.Wykorzystując takie elementy naszej psychiki jak to, że nasz mózg automatycznie reaguje na obiekty, czy zdarzenia podobne jak i przeciwne, występujące po sobie lub w tym samym czasie, wspólnie ze sobą w przestrzeni- w podany wyżej sposób można sterować nawet postrzeganiem owych obiektów, czy wydarzeniami zamieniając im znaczenia, również z zamierzonym przez siebie kierunkiem, a nawet można całkowicie zmieniać widzenie innym wywołując taką sugestią rejestrację u nich pożądanego przez manipulatora obrazu"..
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: co mówią istoty

Postautor: soldado » 19 gru 2015, 23:20

danut pisze:
Mirek pisze:
danut pisze:Nic nie poradzę na to, że strony internetowe są usuwane i nie zostają tam na długie lata, a jeśli jesteś taki drobiazgowy to sam poszukaj w archiwach telewizyjnych, lub zapytaj u źródła np. biskupa i egzorcystę Andrea Gemma

http://www.polskatimes.pl/artykul/10764 ... ,id,t.html, a tu znalazłam tylko namiastkę tego materiału http://www.fronda.pl/blogi/jozue/fenome ... 37674.html

Moja prośba dotyczyła właśnie tego, że widzialem wiele relacji telewizyjnych, czytałem wiele artykułów na ten temat, nawet tam osobiście byłem i nigdy nie słyszałem aby komuś się tam szatan objawił.

Fragment z powyższego linku - "Jeszcze bardziej tragiczny był opis Mirjany: Pewnego dnia, gdy czekała na Gospę, pojawiło się światło, a z tego światła wyszedł diabeł, miał ubranie takie jak Maryja, lecz twarz miał czarną i przerażającą, spojrzał na nią przenikliwym wzrokiem i… zaproponował jej wszystkie przyjemności świata!"



Jezusowi tez ukazywał się diabeł i oferował mu wszystkie Królestwa tego świata, ale to nie znaczy, że osoba Jezusa była demoniczna.
Kontakt owcy bardzo często odbierają dokładnie wszystko.
To nie koncert życzeń.
Piszesz wielokrotnie, że ,,po owocach ich poznacie''
Owoc to nie wizja Mirjany, ale spontaniczne nawrócenia wielu tysięcy osób.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3199
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: co mówią istoty

Postautor: danut » 19 gru 2015, 23:29

Soldado, ale tu chodzi o prawidłowe rozpoznanie. Pewnej zakonnicy z Kazimierza nad Wisłą ponoć ukazał się Jezus, pamiętasz tę sprawę, jaka to była osoba co ona rozgłaszała, jak można by było jej zaufać? Widzenie jest sterowane naszymi przekonaniami, a czasami nawet nie naszymi a zmanipulowanym naszym postrzeganiem spraw i rzeczy przez znajdujące się blisko nas nieprzychylne osoby mające na nie aż tak silny wpływ, to dlatego piszę o manipulacji..
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: co mówią istoty

Postautor: Mirek » 20 gru 2015, 10:25

Dlatego w KK jest dowolność jezeli chodzi o objawienia. Można ale nie trzeba w nie wierzyć.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: co mówią istoty

Postautor: soldado » 22 gru 2015, 21:49

danut pisze:Soldado, ale tu chodzi o prawidłowe rozpoznanie. Pewnej zakonnicy z Kazimierza nad Wisłą ponoć ukazał się Jezus, pamiętasz tę sprawę, jaka to była osoba co ona rozgłaszała, jak można by było jej zaufać? Widzenie jest sterowane naszymi przekonaniami, a czasami nawet nie naszymi a zmanipulowanym naszym postrzeganiem spraw i rzeczy przez znajdujące się blisko nas nieprzychylne osoby mające na nie aż tak silny wpływ, to dlatego piszę o manipulacji..


Nie pamiętam sprawy zakonnicy z Kazimierza, ale spytam się, ile dzięki niej było nawróceń ?
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3199
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: co mówią istoty

Postautor: danut » 22 gru 2015, 21:56

soldado pisze:
danut pisze:Soldado, ale tu chodzi o prawidłowe rozpoznanie. Pewnej zakonnicy z Kazimierza nad Wisłą ponoć ukazał się Jezus, pamiętasz tę sprawę, jaka to była osoba co ona rozgłaszała, jak można by było jej zaufać? Widzenie jest sterowane naszymi przekonaniami, a czasami nawet nie naszymi a zmanipulowanym naszym postrzeganiem spraw i rzeczy przez znajdujące się blisko nas nieprzychylne osoby mające na nie aż tak silny wpływ, to dlatego piszę o manipulacji..


Nie pamiętam sprawy zakonnicy z Kazimierza, ale spytam się, ile dzięki niej było nawróceń ?


Raczej odejścia od moralności przez jej zakonnice, w końcu wyrzucenia ich z okupowanego klasztoru i był tam jakiś mężczyzna ogłaszajacy się Jezusem, czy coś takiego stara, głośna sprawa, mająca miejsce z 15 lat temu.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: co mówią istoty

Postautor: soldado » 22 gru 2015, 22:01

danut pisze:
soldado pisze:
danut pisze:Soldado, ale tu chodzi o prawidłowe rozpoznanie. Pewnej zakonnicy z Kazimierza nad Wisłą ponoć ukazał się Jezus, pamiętasz tę sprawę, jaka to była osoba co ona rozgłaszała, jak można by było jej zaufać? Widzenie jest sterowane naszymi przekonaniami, a czasami nawet nie naszymi a zmanipulowanym naszym postrzeganiem spraw i rzeczy przez znajdujące się blisko nas nieprzychylne osoby mające na nie aż tak silny wpływ, to dlatego piszę o manipulacji..


Nie pamiętam sprawy zakonnicy z Kazimierza, ale spytam się, ile dzięki niej było nawróceń ?


Raczej odejścia od moralności przez jej zakonnice, w końcu wyrzucenia ich z okupowanego klasztoru i był tam jakiś mężczyzna ogłaszajacy się Jezusem, czy coś takiego stara, głośna sprawa, mająca miejsce z 15 lat temu.


Zatem nie było z tego co piszesz żadnych ,,owoców''.
Z Medjugorie jest ich tysiące.
Kościół nie ogarnia tematu, bo objawienia trwają wiele lat.
Według KK objawienia powinny być spontaniczne i krótkotrwałe.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3199
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: co mówią istoty

Postautor: Mirek » 23 gru 2015, 09:10

Moja teoria w sprawie objawień jest taka, ze te światy, które nas przygotowują do transformacji wykorzystują nasze wierzenia do przekazania istotnych informacji, które mogą pomóc zmienić ludzką świadomość na lepsze. Nie mogą bezpośrednio ingerować, a jedynie po przez informację. Co człowiek z nią zrobi to już jego sprawa. Jedno z objawień, gdzie pojawił się tam Chrystus mówi o upadku KK. Ponoć najbardziej Watykan z tym nie może sobie poradzić.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: co mówią istoty

Postautor: neuron » 26 gru 2015, 05:16

mój najlepszy przyjaciel o imieniu "Leń" nie pozwala mi sie rozpisac nawet w temacie ktory sam zacząłem...

gubie się w domysłach już...a ostrzegano mnie przed tym ............

i zostawiam religie samej sobie ..... owszem....Bóg istnieje i nie istnieje ....i nie ma w tym nic dziwnego

bo jeśli coś może byc to raczej jest niz tego nie ma ...............

idę śladem wielkiego Bardona .... 1 zasady hun .... drogą kwantowej ścieżki oświecenia ...zasada antropiczna

Budda ............ Kant ...............

bo "Wszechświat jest mentalny , utrzymywany w umyśle wszystkiego"

żyjemy w symulacji tyle ze mentalnej .....

to dlatego nie mogą znaleść błędów w pomiarach zastanego "teraz"

a to proste , ono jest mentalne a nie mechaniczne

cywilizacja która wymysliła coś takiego musi być osobliwa do potęgi .........

co z obszarami wielkiej pustki we wszechswiecie ??? znamy juz te obszary ....zarys

zbiorowa świadomość...strumień świadomości

a sam ziemski Bóg nie stworzył niczego bo to NIC stworzyło Boga .....

i do tego nie jest wszechmocny

pfff


a co mi tam

https://pl.wikipedia.org/wiki/Inteligentny_projekt
Nie można się przygotować do skoku w przepaść

droga w górę i droga w dół jest tą samą drogą
neuron
 
Posty: 897
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:15
Lokalizacja: .............

Re: co mówią istoty

Postautor: soldado » 05 sty 2016, 23:57

żyjemy w symulacji


To hologram, jakich wiele.

cywilizacja która wymysliła coś takiego musi być osobliwa do potęgi .........


Nam też trudno byłoby cokolwiek wytłumaczyć mrówce.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3199
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

PoprzedniaNastępna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości