Xsenia pisze:Zdaje się, że niedawno była dyskusja, czy my naprawdę MUSIMY kochać każdego. I zdaje się doszliśmy do wniosku, że nie musimy. Wystarczy tylko, że nie będziemy szkodzić drugiej osobie.
To jest sadyzm kazać komuś kochać swojego oprawcę i kata, bo to jest jakby zmuszanie do miłości do kogoś kto zadaje nam ból i cierpienie. Co może być bardzo destrukcyjne, bo intuicyjnie unikamy cierpienia. Dlatego wystarczy, że nie będziemy drugiej osobie szkodzić.
Może inaczej
Kiedy w naszym postępowaniu jesteśmy żli,rozdrażnieni,agresywni i surowi ,co do innych ,tworzymy odruch nieumiarkowania,okrucieństwa i oziebłości,tym samym tworzymy zniechęcenie z jakim będą nas traktować.
Kiedy jesteśmy hojni w zrozumieniu,oraz pomocnej postawie ,która jest użyteczna dla osob wokół nas ,tworzymy radość,pokój,bezpieczeństwo i dobrą myśl dla nas samych.
Życie odpowiada nam poprzez rzeczy i stworzenia w zależności od charaktru zaproszenia ,które tworzymy.
Duch Emmanuel z książki ,,Myśl i życie,,
Byłoby bardzo miło żebyśmy byli mili , hojni w zrozumieniu i nie szkodzili sobie , bo przez to forum traci wiele ciekawych i wspaniałych osób