„Teoria [panteizmu, którą spirytyzm odrzuca] czyni z Boga istotę materialną, która mimo, że posiada najwyższą inteligencję, to byłaby w skali makro tym, czym my jesteśmy w skali mikro. Gdyby więc tak było w rzeczywistości, Bóg nie byłby pod żadnym względem niezmienny, albowiem materia nieustannie ulega przemianom; doświadczałby wszelkich przemian i potrzeb, których doświadcza ludzkość; brakowałoby Mu podstawowego atrybutu Boskości: niezmienności. Właściwości materii nie mogą harmonizować z ideą Boga bez poniżenia Go w naszej myśli, a jakiekolwiek ukryte znaczenia tego sofizmatu nie będą w stanie rozwiązać problemu Jego wewnętrznej natury. Nie wiemy wszystkiego, gdy chodzi o to, kim jest - lecz wiemy wszystko na temat, kim być nie może; powyższa koncepcja nie odpowiada podstawowym zasadom logiki; myli się tu stworzenie ze stwórcą, zupełnie jakby chciano, by zmyślna maszyna była częścią swego wynalazcy. Inteligencja Boga przejawia się w Jego dziełach, tak jak malarza w jego obrazach; jednak dzieła Boga nie są samym Bogiem, tak jak i obraz nie jest malarzem, który go wymyślił i wykonał.”
http://oswiecimonline.pl/uduchowienie/5 ... 3%B3g.html