Sąd Ostateczny

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: światowid » 17 lut 2015, 13:11

Nikita,
użeranie użeraniem, ale przede wszystkim masz więcej czasu i narzędzi w ręce by się rozwijać, móc pomagać innym, edukować się i poświęcać czas na rozwój własny i pomoc potrzebującym.

wiem że gdybym miał zapewnione skromne środki na przeżycie, ruszył bym do przodu, nie martwiąc się o rachunki i zobowiązania.
Ktoś może napisać że każdy ma swoją drogę do przejścia, i ok, rozumiem to.
tylko nie zgadzam się z tym, że każdy ma podobne szanse i możliwości.
szkoda wielka że wiara i wiedza naszych przodków została zdeptana.
Awatar użytkownika
światowid
 
Posty: 228
Rejestracja: 18 lis 2014, 11:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: Mirek » 17 lut 2015, 15:45

światowid pisze:jakoś nie przekonuje mnie fakt że 10 % bogaczy to bogacze od zawsze, a reszta doszła do majątku od zera. 50% to może, tak pół na pół.

co oznacza że wyliczenia opierają się na życiorysach ludzi bogatych?
czyli masz jakieś dane? no bo chyba wszystkich bogaczy nie znasz by móc ich zanalizować..

ja tam znam wiele przypadkow firm w których dzieci tych co je zakładali otrzymują stanowisko na którym nic nie robią i tworzą sobie życiorysy pełne wielkich słów, stanowisk kierowniczych i zasług. a prawda jest taka ze bez rodziców byli by zawodowo nikim. bo są puści, egoistyczni i po prostu nauczeni nic nierobienia. wiedzy zero, żel na włosy i nowa bryka. wielki następca szefa, który pracować nie umie i tata go ciągnie w górę. tak jest w wielu zawodach również, które dają bogactwo. sędziowie, prawnicy, lekarze.. plus szefowie firm o których wspominałem. nie czuję by 90% bogatych ludzi doszło do sukcesu tylko dzięki swoim zaletom. choć było by to sprawiedliwsze i chciałbym by tak było.

Chociaż kto wie, może faktycznie jest tak jak napisałeś..

Ci ludzie, których wymieniłeś, to ludzie zamożni, a nie bogaci, dlatego te dane Ci nie pasują, które Ci przedstawiłem. Poczytaj sobie kilka biografii: Billa Gatesa, Warrena Buffetta, Stevena Spielberga, Andrewa Carnegie, Marka Zuckerberga, i im podobnych. Mnie zamożni nie interesują, bo to nie ta klasa ludzi.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: światowid » 17 lut 2015, 16:04

może zatem zapytam Cię inaczej, by kota ogonem do góry nie odwracać bo i po co..

Ilu na ziemi jest wedle Ciebie ludzi bogatych (wedle twego opisu bogactwa)- proszę o liczbę.

Dlaczego twierdzisz że osoby o których ja myślałem są tylko majętne a nie bogate?

jaką klasyfikację przyjąłeś na podstawie moich słów? skoro nie wymieniłem nikogo z nazwiska? ani nie opisałem stanu jego konta..

Nie wiem co oznacza że to nie tak klasa ludzi, a jakie mamy klasy ludzi?

hm, nie chcę teraz ja się czepiać, tylko pytam spokojnie :)
szkoda wielka że wiara i wiedza naszych przodków została zdeptana.
Awatar użytkownika
światowid
 
Posty: 228
Rejestracja: 18 lis 2014, 11:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: Nikita » 17 lut 2015, 16:59

Swiatowid masz absolutna racje...nie kazdy ma te same mozliwowsci. Kazdy czlowiek ma inny start zyciowy. Gdybym miala wiecej czasu i jakies wieksze srodki to moglabbym sie zajac czyms co naprawde lubie i chce ...ale jest co jest...narazie musze odrobic to co zawalilam... ;)
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: Mirek » 17 lut 2015, 19:16

światowid pisze:może zatem zapytam Cię inaczej, by kota ogonem do góry nie odwracać bo i po co..

Ilu na ziemi jest wedle Ciebie ludzi bogatych (wedle twego opisu bogactwa)- proszę o liczbę.

Dlaczego twierdzisz że osoby o których ja myślałem są tylko majętne a nie bogate?

jaką klasyfikację przyjąłeś na podstawie moich słów? skoro nie wymieniłem nikogo z nazwiska? ani nie opisałem stanu jego konta..

Nie wiem co oznacza że to nie tak klasa ludzi, a jakie mamy klasy ludzi?

hm, nie chcę teraz ja się czepiać, tylko pytam spokojnie :)

Wiele osób myli ludzi majętnych z bogatymi. Bogaty człowiek to taki, który więcej daje ludziom niż otrzymuje wynagrodzenia za to. Nie wiem czy to jasno brzmi dla Ciebie. To tacy ludzie którzy robią coś aby zaspokoić i ułatwić potrzeby innych, a pieniądze są skutkiem ubocznym ich działalności. Ludzie majętni żyją aby gromadzić i żyją przeważnie na pokaz. Inne cele są obydwóch grup i nazwałem je innymi klasami. Od cała tajemnica.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: Xsenia » 18 lut 2015, 09:49

Dziwne wypowiedzi tu czytam. Bogactwo ma niby zapewnić lepszy start? Do czego?
Bo mógłbym zająć się rozwojem osobistym, a jak ktoś biedny to nie może?
Bo lepsze szkoły ukończone? Jeśli człowiek nie ma predyspozycji, to nawet najlepsza szkoła mu nie pomoże. A jeśli ktoś jest mądry to i w słabej sobie poradzi.
Bo nie ma zmartwień o rachunki? ale przychodzą zmartwienia o podatki, o oszustów, o księgowość, o nieruchomości, o.... Im więcej pieniędzy, tym więcej stresów.
Bo mają wygodniejsze życie? No rzeczywiście, nie mieć przyjaciół, bać się oszustów i naciągaczy, i szantażystów (którzy mogą porwać twoje dzieci dla okupu). No rzeczywiście bardzo wygodne te życie.

Nikita pisze:Swiatowid masz absolutna racje...nie kazdy ma te same mozliwowsci. Kazdy czlowiek ma inny start zyciowy. Gdybym miala wiecej czasu i jakies wieksze srodki to moglabbym sie zajac czyms co naprawde lubie i chce ...ale jest co jest...narazie musze odrobic to co zawalilam...

Zgadzam się, nie każdy ma takie same możliwości, każdy ma inny start życiowy. Ale tylko i wyłącznie od nas samych zależy co z tymi możliwościami zrobimy i co osiągniemy. Większe pieniądze niczego nie ułatwiają, a już na pewno nie ułatwiają być lepszym człowiekiem. Lepszym człowiekiem można być będąc biednym jak mysz kościelna.

Znacie pojęcie minimalizmu życiowego? http://ekominimalizm.pl/minimalizm.html
Uzyskanie szczęścia poprzez zminimalizowanie ilości rzeczy, które się posiada.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: Krzysztoff » 18 lut 2015, 10:15

Zgadzam się z Basią w całej rozciągłości.

Żyjemy w świecie naszych wyobrażeń a wyobrażenie że bogaty człowiek to taki uśmiechnięty leżący na poduszkach człowiek który niczym się nie martwi - jest wyobrażeniem błędnym.

Ciekawe zdanie na ten temat czytałem ostatnio w księdze duchów : gdzie było pytanie która z prób jest trudniejsza - czy próba biedy czy bogactwa : ..

815. Która z tych dwóch prób jest straszniejsza dla człowieka: próba ubóstwa czy bogactwa?
„Jedna i druga jest straszna. Bieda skłania do tego, by złorzeczyć na Opatrzność, bogactwo pobudza do wszelkich nadużyć”.

i dalej

816. Jeśli nawet bogacz odczuwa liczniejsze pokusy, czy nie ma też więcej środków do czynienia dobra?
„I właśnie nie zawsze tak postępuje. Staje się egoistą, pyszałkiem i chciwcem. Jego potrzeby zwiększają się razem z bogactwem i wydaje mu się, że ciągle jest go mało”.
Wyższość w tym świecie i władza nad bliźnimi są równie wielkimi i równie śliskimi próbami jak nieszczęścia. Im ktoś jest bogatszy i silniejszy, tym więcej obowiązków ma do wypełnienia i tym większymi środkami dysponuje, by czynić dobro i zło. Bóg poddaje próbie biedaka, by sprawdzić jego pokorę, a bogacza, by zobaczyć, jak wykorzystuje dobra i władzę.
Bogactwo i władza rodzą wszelkie żądze, które wiążą nas z materią i oddalają od duchowej doskonałości. To dlatego Jezus powiedział: „Zaprawdę powiadam wam, łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”. (266)
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: bernadeta1963 » 18 lut 2015, 10:16

Zgadzam się ,że bez pieniędzy można być jak najbardziej porządnym człowiekiem.Czytając artykuł o minimaliźmie odnioslam wrażenie ,że dla mnie to tylko rozważania teoretyczne . Jasne , możemy zmniejszyć ilość przedmiotów wokół nas , żyć ekologicznie . Możecie się ze mną nie zgadzać , ale pieniądze w dzisiejszym świecie niestety są potrzebne do życia i to nie zawsze można zminimalizować. Trzeba by przekonać elektrownie , gazownie itd. To że od nas zależy znalezienie dobrej pracy , to nie znaczy ,ze tą pracę dostaniemy . Myślę , że w Polsce już dawno mamy minimalizm . Oczywiście pieniądze szczęścia nie dają , ale dają godne życie , a uważam ,że to należy się każdemu człowiekowi .Gdyby więcej ludzi żyło na odpowiednim poziomie na świecie byłoby też więcej dobra i miłości . Nawet wśród najbardziej kochających się ludzi w momencie kryzysu ''ekonomicznego '' coś pęka . Ludzie są zgorzkniali i nie mili dla siebie , ale jest to wyraz bezsilności , a nie braku wyższych uczuć z ich strony . Można być minimalistą jak ma się z czego okroić . Ale to jest wyłącznie moje zdanie.
bernadeta1963
 
Posty: 546
Rejestracja: 30 gru 2014, 18:31
Lokalizacja: Łódź

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: Xsenia » 18 lut 2015, 12:38

Nie da się żyć całkowicie bez pieniędzy (choć na upartego da się). Ale to nie znaczy, że trzeba zarabiać miliony by być dobrym człowiekiem i rozwijać się duchowo. "Pieniądze szczęścia nie dają, ale dają godne życie". Rozumiem, że dla ciebie Bernadeta człowiek ciężko pracujący na stanowisku zamiatacza ulic nie ma godnego życia. Nie zgadzam się z tym. Jeśli tylko starcza mu na podstawowe życie, to jest to godne. Nie trzeba mieć w domu telewizora, smartfonów, Internetu, bidetu i garderoby 2mx2m ubrań. I jeśli ktoś uważa, że bez tych rzeczy nie ma godnego życia, to żal mi tego człowieka.

Moglibyście się też zastanowić ile tak naprawdę rzeczy potrzebujecie do życia, a ile macie tylko po to by zaimponować innym ludziom.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sąd Ostateczny

Postautor: Pablo diaz » 18 lut 2015, 13:46

Jeżdząć po świecie spotykałem róznego rodzaju społecznosći; ubogie czasami z marginesu,cyganów,białych ,latynosów,czarnych itd którzy pomimo tego ,że mieli niewiele byli szczęśliwymi ludzmi .Było to parenaście lat temu wtedy moja dusza budziła się i uczyła dostrzegać to o czym piszecie.
Dziś widzę ,że to nie ma znaczenia,co kto ile ma tylko jak z tym się upora i co go to nauczy.Nie dostrzegam różnicy miedzy biednym,a bogatym nie dzielę ich .Każda dusza ma swój czas i zadanie na Ziemi.Dostaje tyle ile jest w stanie udzwignąć.Bóg będac dobrym i sprawiedliwym Ojcem bardziej rozwiniętym duszom daje do przejścia cięższe próby,duszom młodszym lżejsze ponieważ będąc jeszcze mało rozwiniętymi istotami nie potrafią miłować ,więc cieszy ich przyziemskie materialne zycie.
Żałowanie lub krytykowanie bogatych lub biednych świadczy o naszej słabości , jedni i drudzy mają swój moment na rozwinięcie skrzydeł ,a my w tym wszystkim mamy tolerować i miłować się wzajemnie ,to jest celem naszych wcieleń.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

PoprzedniaNastępna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości