czarnyMag pisze:Kupiłem to gó... i żałuję
Ten jej dzienniczek jest przeznaczony dla ludzi wielkiej wiary i silnych nerwów!
Już w pierwszym rozdziale można dostać szału...doszedłem do przekonania że Kowalska miała wielkie problemy z...łokciem!
Babce się wydawało że Jezus jest jej narzeczonym a Maria teściową )))
Jak się jej Jezus nie ukazał przez tydzień to chciała opuścić zakon bo uznała że Jezus już jej nie kocha i robiła mu bezkońca wyrzuty jakby był jakimś osobistym jej przydupasem
A Jezus chciał by go namalowano bo po latach w raju zapragnął obrazu do którego wierni mają się modlić (oczywiście zapomniał swe przykazania że grzechem jest oddawanie czci obrazkom
...ale polecam - warto przeklasyfikować sobie swój system wiary.
Tajemnica jej duszy pozostanie tajemnica. Każdy kto spotkał Boga żywego w swoim życiu nie bedzie miał problemu ze zrozumieniem dzienniczka Siosty Faustyny
Bóg ciagle sie stara walczy o każdego z nas na rożne sposoby A kim jestem ja lub ty sam zeby to oceniać Lub kim jestem ja lub ty zeby oceniać Boga ....
Cisza i spokój oddanie i poświęcenie zwątpienie i utrapienie miłość i oddanie uwielbienie i troska to co zapamiętałam z dzienniczka siostry Faustyny
Ona jest pośredniczka nasza tutaj na ziemi Pośredniczka pomiedzy ludźmi żywymi a miłosierdziem bożym
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk