"Jestem, który jestem"

Nasze przemyślenia na temat filozofii, religii i związków wyznaniowych. Podobieństwa i różnice do spirytyzmu. Co nas intryguje, ciekawi, co budzi wątpliwości...

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: soldado » 05 sty 2016, 23:44

Jeżeli byłbym wszystkim we wszystkim, to trudno byłoby mi wytłumaczyć swoją istotę.
Pewnie mógłbym powiedzieć wtedy o sobie ,,jestem, który jestem''.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3193
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: danut » 05 sty 2016, 23:58

Te słowa bardziej stają się zrozumiałe i bardzo często tak tłumaczone- "Jestem kim jestem, którym się stanę" - chodzi o wszystko co z Jego mocy powstaje, to co się tworzy, co jest.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: cthulhu87 » 09 sty 2016, 12:49

Tyle różnych interpretacji w tym temacie już się przewinęło, że można mieć podwójne odczucie: pesymizmu co do rozumienia Jahwe i optymizmu co do bogactwa wyobraźni ludzkiej :P
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: Hansel » 15 lut 2016, 14:24

cthulhu87 pisze:Tyle różnych interpretacji w tym temacie już się przewinęło, że można mieć podwójne odczucie: pesymizmu co do rozumienia Jahwe i optymizmu co do bogactwa wyobraźni ludzkiej :P
https://www.youtube.com/watch?v=aMkRyJydm7Y
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: maja10 » 23 maja 2016, 19:11

cthulhu87 pisze:Teologowie od wieków zastanawiali się co znaczą słowa Boga, który zapytany o imię odpowiedział Mojżeszowi: "Jestem, który jestem". W późniejszych wiekach filozofowie w oparciu o swój aparat pojęciowy doszli do wniosku, że znaczy to, iż Bóg jest bvtem samowystarczalnym.
W rzeczywistości zdanie to można tłumaczyć bardziej prozaicznie.

Karen Armstrong w książce "Historia Boga" pisze:

"W tym okresie hebrajski nie miał swego metafizycznego wymiaru, a zyskał go dwa tysiące lat później. Bóg chciał raczej przekazać coś bardziej bezpośredniego. Ehje aszer ehje to hebrajski idiom, wyrażający zamierzoną niejasność. Gdy w Biblii pada zwrot w rodzaju: "poszli, dokąd poszli" znaczy to: "nie mam pojęcia, dokąd poszli". A zatem, gdy Mojżesz pyta Boga, kim jest, ten w gruncie rzeczy odpowiada: "Nie twoja sprawa, kim jestem" lub wręcz: "Pilnuj swego nosa". ;)


Jestem, który jestem, znaczy wszędzie jestem.
maja10
 

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: czarnyMag » 24 maja 2016, 08:45

cthulhu87 pisze:Teologowie od wieków zastanawiali się co znaczą słowa Boga, który zapytany o imię odpowiedział Mojżeszowi: "Jestem, który jestem". W późniejszych wiekach filozofowie w oparciu o swój aparat pojęciowy doszli do wniosku, że znaczy to, iż Bóg jest bvtem samowystarczalnym.
W rzeczywistości zdanie to można tłumaczyć bardziej prozaicznie.

Karen Armstrong w książce "Historia Boga" pisze:

"W tym okresie hebrajski nie miał swego metafizycznego wymiaru, a zyskał go dwa tysiące lat później. Bóg chciał raczej przekazać coś bardziej bezpośredniego. Ehje aszer ehje to hebrajski idiom, wyrażający zamierzoną niejasność. Gdy w Biblii pada zwrot w rodzaju: "poszli, dokąd poszli" znaczy to: "nie mam pojęcia, dokąd poszli". A zatem, gdy Mojżesz pyta Boga, kim jest, ten w gruncie rzeczy odpowiada: "Nie twoja sprawa, kim jestem" lub wręcz: "Pilnuj swego nosa". ;)


A czemu piszesz słowo "bóg" z wielkiej litery jak uważasz że On nie istnieje? :lol:
A po drugie: nie ma wiarygodnych dowodów na kontakt Boga z Mojżeszem - są tylko domniemania które ludzie przyjmują za wiarę!
Akurat Mojżesz kuł na tablicy ten dekalog bo gdyby go otrzymał od Boga jak twierdził to by z nim zlazł po 5-ciu minutach po kontakcie i wykuł je na dole :twisted:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: cthulhu87 » 24 maja 2016, 08:52

czarnyMag pisze:A czemu piszesz słowo "bóg" z wielkiej litery jak uważasz że On nie istnieje?


1) Bo mowa o Bogu monoteistycznym, związanym z kulturą judeo-chrześcijańską

http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/bog-czy-Bog;8654.html

2) Zawsze uważałem że istnieje - aczkolwiek unikam antropomorfizacji i uważam, że Bóg to pierwsza, inteligentna przyczyna, fundament praw przyrody. Analiza pozostałych atrybutów jest dość złożona, ale to temat na inną dyskusję.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: czarnyMag » 24 maja 2016, 09:05

cthulhu87 pisze:
czarnyMag pisze:A czemu piszesz słowo "bóg" z wielkiej litery jak uważasz że On nie istnieje?


1) Bo mowa o Bogu monoteistycznym, związanym z kulturą judeo-chrześcijańską

http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/bog-czy-Bog;8654.html

2) Zawsze uważałem że istnieje - aczkolwiek unikam antropomorfizacji i uważam, że Bóg to pierwsza, inteligentna przyczyna, fundament praw przyrody. Analiza pozostałych atrybutów jest dość złożona, ale to temat na inną dyskusję.


Ale zdajesz sobie sprawę że mitologiczny Mojżesz być może spotkał kogoś bardziej rozwiniętego od siebie - ale nie koniecznie Boga, a ludzi stworzono być może w próbówce i nie koniecznie robił to Bóg :) A Tego Boga to NIKT NIGDY NIGDZIE nie widział pozostając przy zdrowych zmysłach a to co potem to też niestety tylko domniemania czyli wiara w wiarę :lol: że ktoś to wszystko kontroluje :) jednak - miejmy nadzieję :mrgreen:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: cthulhu87 » 24 maja 2016, 09:13

czarnyMag pisze:Ale zdajesz sobie sprawę że mitologiczny Mojżesz być może spotkał kogoś bardziej rozwiniętego od siebie - ale nie koniecznie Boga, a ludzi stworzono być może w próbówce i nie koniecznie robił to Bóg A Tego Boga to NIKT NIGDY NIGDZIE nie widział pozostając przy zdrowych zmysłach a to co potem to też niestety tylko domniemania czyli wiara w wiarę że ktoś to wszystko kontroluje jednak - miejmy nadzieję


Nie sądzę, aby Mojżesz porozumiewał się z samym Bogiem. Na tym właśnie polega grzech antropomorfizacji, że zakładamy, iż Bóg rozmawia z ludźmi przez płonące krzaki.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: "Jestem, który jestem"

Postautor: czarnyMag » 24 maja 2016, 09:56

cthulhu87 pisze:
czarnyMag pisze:Ale zdajesz sobie sprawę że mitologiczny Mojżesz być może spotkał kogoś bardziej rozwiniętego od siebie - ale nie koniecznie Boga, a ludzi stworzono być może w próbówce i nie koniecznie robił to Bóg A Tego Boga to NIKT NIGDY NIGDZIE nie widział pozostając przy zdrowych zmysłach a to co potem to też niestety tylko domniemania czyli wiara w wiarę że ktoś to wszystko kontroluje jednak - miejmy nadzieję


Nie sądzę, aby Mojżesz porozumiewał się z samym Bogiem. Na tym właśnie polega grzech antropomorfizacji, że zakładamy, iż Bóg rozmawia z ludźmi przez płonące krzaki.


No właśnie "Boga" nigdy nie było a życie tworzy się same albo jest tworzone przez wyższe inteligencje które gdy wymierają to wymierają a na ich miejsce wchodzą następni którzy być może zaistnieli przez ingerencję naukową tych co wymierają..więc jest ciągłość :twisted:
A co do duszy (czyli tworu który napędza ciało) to może on pozostaje tylko w kwestii naszej wiary :mrgreen:
A co do niepowtarzalnych zdolności tej "duszy" to tylko mózg tego ciała :lol:
hmm...być może tak to właśnie wygląda... Jestem zdruzgotany!
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

PoprzedniaNastępna

Wróć do Religia i filozofia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości