No tak, dar by spłacić swoje grzechy. Szlachetni męczennicy. Tymczasem każdy może to robić, to nie jest nic wyjątkowego.
Te umiejętności nie mają absolutnie nic wspólnego z moralnością. Można być nawet gnidą, a poprawnie wykonując metodę, i tak rozwinąć te umiejętności. Pewne duchy po prostu nie będą chciały się z Tobą skomunikować, ale to wszystko. Mało tego, kontakty z niektórymi duchami mogą spowodować, że staniesz się mniej moralna.
A odnośnie telefonu, z mojej perspektywy nie ma czegoś takiego jak "duchy wyższe". Jest ogromna ilość oraz rodzaje duchów, które dzielą się wiedzą, niektóre bezinteresownie, inne interesownie. Dlaczego jakaś bliżej nieokreślona grupa "duchów wyższych" miałaby być ponad nimi? Spirytyzm opowiada bajki o duchach z Jowisza i wiąże rozwój duchowy z moralnym, tworząc cudowny obraz idealnego wszechświata, w którym potęgę dzierżą tylko ci, którzy na to moralnie zasłużyli. Ale świat nie jest taki idealny. Niestety.
Mi na przykład daleko do moralnego ideału. Nie próbuję działać na szkodę żadnego człowieka, nie bogacę się na cudzej krzywdzie, ale nie jestem też typem altruisty. A jednak od dziecka potrafiłem naturalnie świadomie śnić, bez jakichś ćwiczeń z mojej strony. W wieku nastoletnim zacząłem badać temat, wtedy też po raz pierwszy udało mi się OOBE. Zacząłem szperać dalej i zacząłem mieć pierwsze wizje przyszłości np. na sekundę odpływałem, widząc przed oczami scenę która zaraz się wydarzy albo tuż przed pobudką mieć wizję wydarzenia, które się tego dnia miało wydarzyć. I nawiązałem swoje pierwsze kontakty z duchami. A wcale nie jestem w tym jakoś super, po prostu znam metody, a część umiejętności jest przypadkowym ich wynikiem.
Ej no OneNight
, po tylu latach krecac sie kolo spirytyzmu spodziewalem sie, ze posiadasz troche glebsza wiedze w tych tematach. Chyba ze swiadomie z jakis powodow tak skrajnie splycasz i znieksztalcasz spojrzenie spirytyzmu na niektore tematy w tej i poprzedniej swojej wypowiedzi.
Ja generalnie nie pamietam aby gdzies w spirytyzmie byla mowa, ze tak jak piszesz "media wynosil do rangi jakichs wybrancow" jakby co to mozesz wrzucic jakis cytat jezeli cos takiego znalazles.
Jest wiele drog do "poszerzonego"mediumizmu (kazdy w mniejszym czy wiekszym stopniu jest medium, ale chodzi mi tutaj o bardziej rozwiniety mediumizm) Tyle ile mediow tyle roznych zaleznosci,powodow i drog zwiazanych z mediumizmem. Wezmy kilka przykladow, sa osoby ktore rodza sie z takimi umiejetnosciami i mozesz wierzyc lub nie, dla wielu jest to wielkim przeklenstwem a nie zadnym darem z nieba mowiac potocznie.Przynajmniej w pierwszej fazie zycia a dla innej osoby moze to byc zupelnie naturalne.Wiele zalezy od wielu czynnikow, taka wrodzona umiejetnosc moze miec wiele zaleznosci z poprzednimi doswiadczeniami zyciowymi czyli zwyczajowo mowiac"karma" a moze tez byc jakas okreslona "misja" dla ludzkosci czy chociarzby jakiejs jej wiekszej czy mniejszej czesci lub moze tez byc polaczeniem jednego i drugiego abstrachujac od tego ze kazde nasze pojawienie sie na tym planie fizycznym jest jakas swoista misja.
Sa tez osoby u ktorych mediumizm pojawia sie tez niespodziewanie i samoistnie w jakims okresie zycia, przyczyn tez moze byc bardzo wiele. Moze byc tak ze w jakims okresie sie pojawia znika na kilka lub kilkanascie lat i pojawia sie znowu. Takie samoistne niczym nie wymuszone w swiecie fizycznym otwarcie mediumizmu czy to od urodzenia czy w jakis innych okresach zycia niewatpliwie jest koordynowane przez swiat duchowy i ma bardzo okreslony sens i zadanie. Wezmy skrajny przyklad Chico Xaviera i kilku innych mediow z tamtego okresu czasu, ktorego glowna misja bylo przede wszystkim przebudzenie ludzi na to ze istnieje cos takiego jak mediumizm, ze istnieje swiat duchowy, ktory jest w ciaglej koorelacji ze swiatem fizycznym i ze ten kontakt jest realny, ze istnieje zycie po smierci i zwrocenie uwagi na wiele tez innych aspektow o ktorym teraz nie bede sie rozpisywal.
Ale z drugiej jednak strony taki samoistny mediumizm innej osobie moze przysporzyc ogromnego cierpienia,strachu i problemow w wielu plaszczyznach zycia osobistego,dla wielu wlasnie taki mediumizm moze byc w jej postrzeganiu okropna kara.
Jako ciekawostka , niezadkim przypadkiem jest kiedy ktos pojawia sie pierwszy raz np. w centrum spirytystycznym i mimo ze nigdy nie przejawial jakichkolwiek symptomow mediumizmu nagle zaczyna np. pisac pismem automatzycznym, czy inkorporowac jakiegos ducha czy doznaje jakis innych podobnych fenomenow.
Prawda jest, w mojej ocenie tez, ze mediumizm mozna sobie wypracowac poprzez rozne sposoby i kazdy moze to osiagnac i nie wszystkie sposoby sa tak proste i szybkie jak piszesz.
Jedna z takich technik,ktora ty prawdopodobnie przytaczasz jest wlasnie tzw. OOBE ktore moze doprowadzic do fenomenu mediumizmu. Ale trzeba zaznaczyc, ze samo OOBE nie jest mediumizmem a dopiero jest nim kontakt z istotami z tamtego wymiaru.Samo natomiast osiagniecie wyjscia z ciala tez nie jest az taka prosciutka metoda, jest mnostwo osob, ktore probuja osiagnac ten stan latami i im sie to nie udaje, z jakiego powodu to juz inna sprawa.
Jednych z takich ogolnie mowiac sposobow do osiagniecia fenomenu mediumizmu jest szeroko pojety rozwoj duchowy, poszerzanie swiadomosci,czy skoki kwantowe swiadomosci czy jak komu pasuje to nazywac.Oczywiscie drog i technik z tym zwiazanych tez jest bardzo wiele.Zaznacze juz na poczatku ze nie koniecznie musi to miec zwiazek z rozwojem moralnym czyli rozwoj moralny nie jest rozwojem duchowym. Powiedzialbym, ze raczej rozwoj moralny jest owocem,czy skutkiem tego rozwoju duchowego czy poszerzania swiadomosci, poprostu jesli swiadomosc twoja sie poszerza sam dostrzegasz wiele rzeczy z innej perspektywy , zaczynasz wiele rzeczy rozumiec i nikt nie musi ci tlumaczyc ani przekonywac ze w jakis kwestiach np. zle postepujesz.
Wiec i mediumizm w tym przypadku tez jest takim skutkiem czy owocem i jest efektem otwarcia czakry trzeciego oka "wypracowanego" porzez ten rozwoj duchowy.
Wiec podalem tutaj kilka mozliwosci wystapienia fenomenu mediumizmu ale o mediumizmie na prawde aby wejsc w niego glebiej mozna pisac tomy ksiazek.
Trzeba zaznaczyc tez ze jest wiele rodzajow mediumizmu i kazdy znacznie sie od siebie rozni jak rowniez kazdy z tych rodzajow moze byc na roznym poziomie.
Piszesz-"Te umiejętności nie mają absolutnie nic wspólnego z moralnością. Można być nawet gnidą, a poprawnie wykonując metodę, i tak rozwinąć te umiejętności. Pewne duchy po prostu nie będą chciały się z Tobą skomunikować, ale to wszystko. Mało tego, kontakty z niektórymi duchami mogą spowodować, że staniesz się mniej moralna."
Wedlug mnie to kluczowa kwestia, ze niektore duchy nie beda sie chcialy z toba komunikowac, prawo przyciagania : podobne przyciaga podobne czy tez prawo wolnej woli. Czego mozna sie nauczyc lub w jaki sposob mozna poszerzyc swoja swiadomosc przemierzajac tzw. niski astral i obcujac z duchami z tych obaszarow? Tak na prawde ten obaszar nie rozni sie prawie niczym i nie mozna dowiedziec sie czegos wiecej czego nie mogl bys sie dowiedziec w tym swiecie materialnym. Ja osobiscie wolalbym zrobic cos aby chlonac wiedze od istot i moc przebywac w obszarach wyzszych wibracyjnie. Zajrzyj przynajmniej w swoich doswiadczeniach OOBE do "Fokusa 27" zeby doswiadczyc czegos ciekawszego. Ja wierze, ze przy odrobinie zrozumienia niektorych praw rzadzacych w tym "projekcie ziemia" w pewnym momencie twoja perspektywa odkryje jednak istnienie "duchow wyzszych".
Metaforycznie mowiac moze poprostu caly czas dzwonisz, dzwonisz i dodzwaniasz sie w pewne miejsca ale ten telefon jeszcze nie zadzwonil do ciebie co moze zrobic ogromna roznice.
Odnosze wrazenie ze masz bardzo imperialistyczne spojrzenie w kwesti hierarchii poziomow wibracyjnych w swiecie duchowym. Jezeli mozna to nazwac hierarchia to bardzo skrajnie rozni sie od pojecia ziemskiego i jest raczej jej zaprzeczeniem w swojej funkcjonalnosci i sensie istnienia.
Tak na koniec , podoba mi sie twoje naukowe podejscie i chec badania.Mysle ze przy odpowiednim "zlotym srodku" odkryjesz jeszcze rzeczy o ktore dadza ci wiele radosci.
Ale mniej przesmiewcze, bardziej przyjazne z leciutka nuta szacunku podejscie do rozmowcy na pewno by bardziej sprzyjalo ciekawej dyskusji czy wymianie zdan:)