jak zaczelas historie z tarotemSkorzystałam z wróżki, zwróciłam uwagę, że widzę obraz, jak coś tam mówiła.
i jak znalazlas swoja droge do podrozy astralnych?Zawsze śniłam, teraz z perspektywy czasu widzę, że we wczesnej młodości było bardzo zoomorficzne. pamiętam Wielkie Psy i Koty, Konie i pająka który ugryzł mnie w d***
ten sen pamiętam jakby był wczoraj. Później była dwudziestoletnia przerwa na życie rodzinne.
co bylo wyzwalaczem?Śmierć Ojca - tak mi się wydaję. pamiętam jak zobaczyłam go pierwszy raz po śmierci we śnie. Leżał w trumnie, ale twarz miał młodszą i był szczuplejszy. Później za każdym razem był coraz młodszy. po około pół roku stracił powłokę która miał za życia, od tamtej chwili tylko wiem że to ojciec.
w tym śnie już wiedziałam, że to nie jest mój ziemski Ojciec
"Sen z 25-05-2018
Byłam w starym pomieszczeniu, nie jestem pewna, ale to wyglądało jak stary drewniany dom i chyba nawet nie było podłogi, tylko klepisko.
Na piętrze znajdował się sklep, by do niego się dostać, trzeba było wspiąć się po linie, bo nie było schodów. Lina nie była taka zła w sumie, bo miała takie wypustki, pętelki, w które można było wsadzić stopy i w ten sposób wspinać się na górę.
Przyglądałam się tej linie i z niechęcią stwierdziłam, że jednak nie dam rady wejść, oczywiście to nie była prawda, bo faktycznie to nawet nie byłaby mecząca wspinaczka, w zasadzie to było bardzo proste z tymi wypustkami.
Obok mnie pojawił się mój ojciec (33/6) (nie żyje od półtora roku) i powiedział, żeby wchodzić, ok, złapałam linę i włożyłam stopę w tą pętelkę i co się stało!!! Ojciec zwyczajnie mnie podsadził, wsadził na to piętro tak, że nie musiałam się wcale męczyć, balansować, wspinać po tej linie, nawet uśmiechnęłam się, bo skojarzyło mi się to z powiedzeniem, że wrzucił mnie jak worek żyta."
teraz już prawie go nie widzę, zresztą On jest przypisany do konkretnej gęstości. Nie wszyscy mogą się przemieszczać.