Witam

[ZabaZaba]

dlatego mamy "jako w Niebie tak i na Ziemi" a Jezus wspomniał, że "Coklowiek zwiążecie na Ziemi bedzie związane w Niebie a co rozwiążecie na Ziemi będzie rozwiązane w Niebie."

Odpowiedziałaś mi filozoficznie, a ja prosty biolog jestem
Wg Ciebie Jezus istniał?

[danut]

dlatego mamy "jako w Niebie tak i na Ziemi" a Jezus wspomniał, że "Coklowiek zwiążecie na Ziemi bedzie związane w Niebie a co rozwiążecie na Ziemi będzie rozwiązane w Niebie."

Odpowiedziałaś mi filozoficznie, a ja prosty biolog jestem
Wg Ciebie Jezus istniał?

Oczywiście, że istniał, a Ty temu zaprzeczysz, jeśli tak to w jaki sposób? Mądrość powiedzeń Jezusowych nawet za tym przemawia, bo byle kto by takich nie wymyślił. Jest tu aktywny temat, w nim długie moje wypowiedzi o tym, czy Jezus istniał, a jeśli tak czy jest poprawnie przedstawiany przez Kościół, "Jezus historyczny a Jezus wiary", bo wszystko wskazuje na to, że tu jest wiele przekłamań, przeinaczeń dotyczących tej postaci.

[ZabaZaba]

Nie zaprzeczam, ja nie wiem, raczej nie wierzę, ale też nigdy specjalnie nie zgłębiałam tematu... Chętnie poczytam Twoje posty na ten temat.

[danut]

Biologia nie zaprzecza tej filozofii, a nawet może ją wesprzeć. Bardzo dużo elemantów biologicznych też na taką wskazuje jak np. przekaźniki neuronowe, budowa komórki, a raczej coś co można określić, że każda z nich ma swój jakby "mózg", że wszystko jest świadome i świadomie tworzone, a materia sprowadza się do światła i informacji. Dlatego sam podział na ciało i ducha, życie w ciele i poza nim jest nieudolny, bo tych rzeczy oddzielić i sprowadzić do samodzielnego instnienia jednych i drugich po prostu się nie da. Sam proces myślenia jest przetwarzaniem informacji i nie byłby mozliwy do zaistnienia bez odpowiedniego do tego systemu i aparatów zmysłowych. Zatem "wszystko płynie", ale dopiero gdy zaczerpniesz, napijesz się tej wody. Dowiadczysz.

[soldado]

Nie dało się niczego zrobić, bo to było główne wydarzenie, które było zaplanowane jeszcze przed Twoimi narodzinami.
Możesz to potwierdzić poprzez regresing hipnotyczny.

Masz jakieś doswiadczenia z tą metodą?

Osobiście nie mam, ale ma je tysiące osób na całym świecie.
Polecam Ci przeczytać na ten temat tę książkę:

KLIK

Możesz ją też odsłuchać:

https://www.youtube.com/watch?v=cQ667MVKEZE

[ZabaZaba]

Osobiście nie mam, ale ma je tysiące osób na całym świecie.
Polecam Ci przeczytać na ten temat tę książkę:

KLIK

Możesz ją też odsłuchać:

https://www.youtube.com/watch?v=cQ667MVKEZE

Dzięki wielkie

[jario]

Nie dało się niczego zrobić, bo to było główne wydarzenie, które było zaplanowane jeszcze przed Twoimi narodzinami.
Możesz to potwierdzić poprzez regresing hipnotyczny.

Masz jakieś doswiadczenia z tą metodą?

Jezeli chodzi o hipnoze do zycia miedzy wcieleniami wedlug M.Newtona to zdecydowanie jest to duzo glebsza ,transformujaca i poszerzajaca swiadomosc oraz fascynujaca podroz niz cel sam w sobie potwierdzenia jakis informacji ,choc niewatpliwie potwierdzenia takie przy okazji mozemy otrzymac.

[tadyszka]

Przy medytacji doszłam do przeżycia ponownie śmierci klinicznej jako kilkulatek spadając na kable z wysokim napięciem , które spowodowały zatrzymanie mojego małego serduszka. Sytuacje i fakty jakie dostałam w tej regresji potwierdziły sie w rozmowie z moja mama. A mnie samej przypomniała się dokładnie ta cala sytuacja.
W wieku dorosłym miałam również prowadzona hipnozę regresyjna technika Newtona.
W moim odczuciu te dwa transy były całkowicie rożne.

Podczas LBL moja świadomość, moja dusza była na zewnątrz ale i wewnątrz.. jakby oglądała stworzony dla siebie spektakl przez przewodnika i rade starszych jak i jednocześnie brałam w nim udział. Widziałam , słyszałam, czułam nosem i sercem...
Moj osobisty był dużo głębszy ( powtarzał się w innych medytacjach jak np. powrót do życia jako płód) był na innych falach mózgowych, to wszystko działo się tylko mojej głowie i. Mimo ze widziałam ta sytuacje z perspektywy siebie dorosłej.. w pewnym stopniu bylo rozszczepienie.

Myślę ze każdy w pewnym stopniu jest w stanie wrócić do ważnych momentów swojego życia przy pracy nad swoim umysłem.. Mózg jest jak plastelina, a my o tym zapominamy ze możemy z nim zrobić ile sami myślimy ze możemy.


Hipnoza regresyjna potrafi odmienić życie, sama jestem przykładem. W ostatnim wcieleniu umarłam pod gruzami domu, cala ściana budynku zapadła się na mnie, latami cierpiałam na klaustrofobie, nie mogłam zasłonić nawet twarzy kocem.. bo sie dusilam.. Otrzymując ta informacje podczas hipnozy, wszystkie traumy związane z ta śmiercią minęły i uwolniły moje ciało. Dodatkowo sama hipnoza pomogla mi poradzic sobie z sama soba wiecej niz kilkuletnia psychoterapia.. Po analizie latwiej mi bylo zakceptowac caly uklad rodzinny w jakim sie znajduje i zrozumiec wszystkie polaczenia w jakim jestesmy..

Z mojej strony bardzo polecam pania elisabeth iwona roepcke, jedyna polke ( przynajmniej w momencie jakim robilam ta hipnoze) w europie ktora prowadzi hipnoze wlasnie z intystutu newtona.


https://iwonaroepcke.jimdofree.com/hypn ... een-lives/

[soldado]

Przy medytacji doszłam do przeżycia ponownie śmierci klinicznej jako kilkulatek spadając na kable z wysokim napięciem , które spowodowały zatrzymanie mojego małego serduszka. Sytuacje i fakty jakie dostałam w tej regresji potwierdziły sie w rozmowie z moja mama. A mnie samej przypomniała się dokładnie ta cala sytuacja.
W wieku dorosłym miałam również prowadzona hipnozę regresyjna technika Newtona.
W moim odczuciu te dwa transy były całkowicie rożne.

Podczas LBL moja świadomość, moja dusza była na zewnątrz ale i wewnątrz.. jakby oglądała stworzony dla siebie spektakl przez przewodnika i rade starszych jak i jednocześnie brałam w nim udział. Widziałam , słyszałam, czułam nosem i sercem...
Moj osobisty był dużo głębszy ( powtarzał się w innych medytacjach jak np. powrót do życia jako płód) był na innych falach mózgowych, to wszystko działo się tylko mojej głowie i. Mimo ze widziałam ta sytuacje z perspektywy siebie dorosłej.. w pewnym stopniu bylo rozszczepienie.

Myślę ze każdy w pewnym stopniu jest w stanie wrócić do ważnych momentów swojego życia przy pracy nad swoim umysłem.. Mózg jest jak plastelina, a my o tym zapominamy ze możemy z nim zrobić ile sami myślimy ze możemy.


Hipnoza regresyjna potrafi odmienić życie, sama jestem przykładem. W ostatnim wcieleniu umarłam pod gruzami domu, cala ściana budynku zapadła się na mnie, latami cierpiałam na klaustrofobie, nie mogłam zasłonić nawet twarzy kocem.. bo sie dusilam.. Otrzymując ta informacje podczas hipnozy, wszystkie traumy związane z ta śmiercią minęły i uwolniły moje ciało. Dodatkowo sama hipnoza pomogla mi poradzic sobie z sama soba wiecej niz kilkuletnia psychoterapia.. Po analizie latwiej mi bylo zakceptowac caly uklad rodzinny w jakim sie znajduje i zrozumiec wszystkie polaczenia w jakim jestesmy..

Z mojej strony bardzo polecam pania elisabeth iwona roepcke, jedyna polke ( przynajmniej w momencie jakim robilam ta hipnoze) w europie ktora prowadzi hipnoze wlasnie z intystutu newtona.


https://iwonaroepcke.jimdofree.com/hypn ... een-lives/

Czy myślisz, że to wszystko co dane Ci było odczuć, było tylko sugestią hipnoterapeutki?
Masz jakieś w ogóle wątpliwości, czy były to Twoje autentyczne przeżycia?

[ZabaZaba]

Polecam Ci przeczytać na ten temat tę książkę:

KLIK

Możesz ją też odsłuchać:

https://www.youtube.com/watch?v=cQ667MVKEZE

W związku z wczorajszym ogromnym dołem, obecnością na forum poza mną Bing-bota i Google-bota (ostatnio moi najlepsi kumple ), zabrałam się za słuchanie pierwszej części książki. Jest super, niestety zasnęłam gdzieś po połowie, ale dzisiaj na pewno nadrobię.