Corki widza duchy

Najlepsze miejsce do tego, by zacząć przygodę z naszym forum. Przywitaj się, napisz, kim jesteś, jak do nas trafiłeś...

Re: Corki widza duchy

Postautor: Elka » 30 paź 2019, 16:13

[quote="Elka"][quote="bernadeta1963"]Ta energia jest dobra .Nie musisz się jej obawiać .
Gdy będziesz rozmawiac kiedyś z osobami ,które mieszkają tam od pokoleń zapytaj o pewna historię :)
W początkach XXw .do tej miejscowosci sprowadzil sie mlody lekarz z żona i dwiema ćórkami .Jedna z córek miala na imię Marta.
Poczatkowo ludzie stronili od niego .byli nieufni poniewaz nie pochodzil z Irlandii.
Mieszkal w waszej okolicy .
Pewnego dnia uratowal życie malemu chlopcu ,który byl synem jednej z mieszkanek .
Od tego czasu ludzie przyjęli ich do wspólnoty.



Oki grzebie dzis w Internecie i znalazlam wiele opisow o zamku w naszej wsi Black Water Castle ma on ponad 9 ooo lat Jest on postrzegany jako 2 w Irlandii o niewyjasnionych zjawiskach paranormalnych ponizej

oto tlumaczenie i oryginalny link ponizej

Nawiedzony zamek
Wielu naszych gości pyta, czy Zamek Blackwater jest nawiedzonym Zamkiem, a jego historia sięga około 9 000 lat, można więc przypuszczać, że jeśli nawiedzi się jakieś miejsce, Zamek Blackwater może być dobrym wyborem! Zamek był fortem w czasach przedchrześcijańskich i twierdzą zwaną „Dun Cruadha” we wczesnych czasach chrześcijańskich. Rodzimi wodzowie gaeliccy dowodzili twierdzą aż do burzliwego obalenia tego stylu życia wraz z przybyciem najeźdźców anglo-normańskich pod koniec XII wieku i ustanowieniem lorda Roche'a i jego dynastii. Więc przy takich wstrząsach i bez wątpienia niezliczonych krwawych morderstwach i ofiarach bitew pozostały resztki dusz, które wciąż krążą w zakamarkach Zamku, szukając spokoju lub bezpiecznego przejścia do następnego świata. To najstarsza część Zamku, która jest 12. Wiekowa wieża i kaplica wzniesione przez anglo-normańskich założycieli dynastii Roche Alexander i Raymonda Fitz-Hugh (wnukowie Maurice'a Fitzgeralda).

Istnieje wiele obserwacji nadprzyrodzonych i mitów związanych z Zamkiem, ale w szczególności istnieją dwie historie, które ponownie ukazują się raz po raz. Lady Ellen Roche poprowadziła obronę zamku (wówczas zamek Roche) w 1650 roku podczas wojen Cromwellian, kiedy zamek został zaatakowany przez siły Cromwella dowodzone przez niesławnego Lorda Broghilla. Lord Roche był wtedy nieobecny, więc Lady Roche poprowadziła obronę, kiedy zamek został ciężko zbombardowany przez ostrzał armatni z „Pola Obozowego” znajdującego się po drugiej stronie rzeki od Zamku. Po oblężeniu i bohaterskiej obronie terytorium zamek przypadł Lordowi Broghillowi. Sześciu oficerów dowodzących żołnierzami pod lady Roche zostało straconych w trybie doraźnym i sugeruje się, że ich szczątki zostały wrzucone do doliny rzeki, ponieważ wiadomo, że lord Broghill był wyjątkowo bezwzględny i niepotrzebnie okrutny wobec pokonanych. Są tacy, którzy wierzą, że duchy zmarłych oficerów wciąż wędrują po terenie Zamku.
Lord Broghill, generał Olivera Cromwella, który był wyjątkowo bezwzględny w kontaktach ze pokonanymi. Poprowadził atak na zamek w 1650 roku podczas wojen Cromwellian, kiedy zamku broniła lady Roche.

 
Nawiedzony zamek
Większość (rzekomych!) Zjawisk paranormalnych wokół Zamku dotyczy ducha Lady Roche. Była odważną i silną kobietą, która podjęła się potęgi armii Cromwella, broniąc swojej fortecy i próbując chronić tych, którzy szukali schronienia w murach Zamku podczas ataku. Kiedy zamek został zajęty przez Lorda Broghilla, lady Roche została uwięziona w wieży z XV wieku.
Drugie piętro XV-wiecznej wieży zamku Blackwater, gdzie Lady Roche została uwięziona podczas wojen Cromwellian po zdobyciu zamku przez generała Cromwella lorda Broghilla. Drzwi z tego pokoju (na środku obrazu) prowadzą do głównego domu i przylegają do apartamentu Lady Roche.

Odwiedzający wieżę mogą zobaczyć pokój, w którym się trzymała, przylegający do „Lady Roche Suite” w rezydencji z XVII wieku, w którym wielu naszych odważnych gości decyduje się zostać, mając nadzieję, że ujrzy nieuchwytną Lady Roche. Apartament Roche, który przylega do XV-wiecznej Wieży Zamkowej, w której Lady Roche została uwięziona w 1650 r.

Lady Roche została powieszona około 2 lata po oblężeniu w 1652 r. Pod zarzutem morderstwa podczas jednego z „pokazowych procesów” ustanowionych w tym okresie z wyraźnym zamiarem wywłaszczenia rdzennych irlandzkich wodzów i ich anglo-normańskich rodaków, którzy pozostali wierni na katolicyzm i odmówił nawrócenia. Lady Roche została skazana

http://www.blackwatercastle.org/haunted-castle/

Natomast Ty napisalas o lekarzu i wygrzebalam ze takowy kupil ten zamek w 1991roku prosze zobacz tlumaczenie , nim je wkleje obecni wlasciciele maja corke,ktora chodzi z moja 9 letnia do klasy i moja corka w te wakacje byla kilka razy na obszarach obok zamku bo to duze tereny tam maja dom byla sie tam kilka razy pobawic... nie chce wyciagac wnioski ale szukam jakis wiadomosci na temat tych miejsc...
A to tlumaczenie o ludziach,ktorzy kupili ten dom bo pisalas ze byli przyjezdni i byl lekarz...
"
Zamek Blackwater został zakupiony w 1991 roku przez panią Ninnę Nordstrom i nieżyjącą już dr Rabbe Nordstrom. Filantropijna rodzina Nordstrom, pochodząca z Finlandii, dostrzegła wyjątkowy potencjał zamku Blackwater i ustanowiła Nordstrom Family Trust w celu wykorzystania zamku Blackwater jako narzędzia do rozwoju sztuki i kultury oraz badań naukowych i rozwoju oraz oczywiście do zachowania wspaniałego dziedzictwa strony. Niestety, dr Rabbe Nordstrom, chirurg zajmujący się badaniami nad rakiem, zmarł nagle w 1998 roku. Poczynił znaczące postępy w przemyśle farmaceutycznym, opracowując lek stosowany do zahamowania wzrostu raka u nieuleczalnie chorych pacjentów z rakiem i ostatecznie miał nadzieję wyprodukować ten lek w specjalnie zbudowanej roślinie na polach przylegających do zamku. Projekt przewidywał, że Blackwater Castle będzie kwitnącym centrum handlowym w sercu przedsiębiorstwa, i że będzie on także służył jako prywatne miejsce odosobnienia dla naukowców w celu kontynuowania badań. Wczesna śmierć dr Nordstroma zwiastowała zakończenie projektu farmaceutycznego, ale jego wizja zachowania i utrzymania majątku została podtrzymana przez zaufanie rodziny. Ta wizja i ambicje są nadal rozwijane przez jego żonę Ninnę i syna Patricka, który obecnie zarządza Zamkiem Blackwater wraz z żoną Sheilą.

Blackwater Castle gościł wiele międzynarodowych wystaw sztuki różnych artystów, takich jak Maudi (Eleonora Heine-Jundi), Mary Bauermeister i Ciprian Cerbu, a także zaprosił artystów takich jak The Hard Ground, Reckless, The Dirty 9's i lokalną dziewczynę Shannon Murphy (z The Voice of Ireland). Artyści są mile widziani w Zamku Blackwater, a my regularnie odwiedzamy różne grupy naukowców, pisarzy, historyków, archeologów i fotografów, którzy wykorzystali inspirujące i stymulujące środowisko Zamku, aby kontynuować swoją działalność. Niedawno gościliśmy grupę profesjonalnych fotografów, a niektóre fragmenty z prac Jasona McDonalda i Tiary Rad można obejrzeć tutaj.

W Blackwater Castle jesteśmy szczególnie dumni z naszego związku z ruchem harcerskim i często przyjmujemy oddziały harcerskie z powiatu i nie tylko. Wierzymy w samowystarczalność, ducha zespołu i poczucie wspólnoty wywołane ruchem i chętnie wspieramy poszczególne oddziały tam, gdzie to możliwe."

Ato oryginalne zrodlo dla potwierdzenia :

https://www.blackwatercastle.com/the-castle/about-us



W pierwszym linku jest opis o Lady Roche ktora byla wieziona we wiezy tego zamku... tam nie mozna wchodzic... ale 3 lata temu weszlam tam na sama gore bo bylo otwarte....
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

Re: Corki widza duchy

Postautor: Elka » 30 paź 2019, 16:30

Jeżeli przyśnił Ci się co najmniej dwa razy, to znaczy, że jest on bardzo ważny dla Ciebie.
Myślę, że uczucie, które Ci wtedy towarzyszy, nie pozwala Ci o tym spokojnie myśleć i dlatego tutaj jesteś.
To ostrzeżenie.
Chodzi o to, że gdy mamy tego typu zdolności to odbieramy Drugą Stronę... Całą Drugą Stronę...
To niestety nie koncert życzeń i nieraz odbieramy też Jej mroczną stronę.
Gdy będzie to miało miejsce, wtedy będziesz musieć swoje Córki umieć ochronić.


Ten sen sni mi sie od kilku lat tylko w roznej formie tak samo jakby koniec swiata.. jest to tak jakby jakas forma kataklizmu klimatycznego cos" leci" z nieba ogien... czarne chmury i wiem w tym snie,ze to koniec swiata...
Sen zwiazany z ukrywaniem sie i ludzmi na ulicach cos jak "wojna" ostatni raz mialam zeszlej nocy... w tych snach mam tak jakby " polaczenie " drog pomiedzy tutaj a Polska nie umie tego opisac jakby " skrot" wiem,ze jestem w Irlandii ale szybko moge sie przemiescic do Polski...
Ostatniej nocy snilam ze kiedy wyjzalam przez okno ( ale to nie byl faktyczny moj widok z okna) zobaczylam ludzi dziwnej narodowosci nie umiem opisac jakiej ... biegali po ulicy z bronia i strzelali do ludzi,ale nie przypadkowych... podobnych jak oni... myslalam tylko o tym,ze musze sie ukryc nie bylam do konca swiadoma,ze to sen a czesto jestem tylko w tym snie wiedzialam ,ze mi sie to juz snilo... chcialam znalezc moja najmlodsza corke, ale nigdzie nie bylo jej w poblizu...wtedy zorientowalam sie ze nie jestem pewna czy jestem w Polsce czy w Irlandii... corki nie znalazlam i sen przybral forme ze sie zgubilam.. pozniej oczywiscie obudzilam sie...
podczas tego typu snow zawsze mam wrazenie zgubienia sie oraz leku ze cos sie stanie...ze jest cos jak wojna ze musze uciekac i sie chowac
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

Re: Corki widza duchy

Postautor: Elka » 10 lip 2020, 13:25

Witam ponownie,

Bardzo dlugo mnie nie bylo...od opisanych sytuacji nie wydarzylo sie w zyciu moich corek nic nadzwyczajnego- chyba,ze nie powiedzialy mi...
natomiast ja zaczelam zauwazac- wstepnie myslac ze cos widzialam... ale ostatnio siedzac w pokoju - mam duze wyjscie na przedpokoj zobaczylam jakby niewymiarowa.. nie wiem jak to nazwac plame/ kule?ksztalt.. ktory " plynal" falujac w powietrzu przez ten odcinek przedpokoju na ktory patrzylam az do drzwi wyjsciowych... byl to dzien - jasno a to cos bylo czarne_ "przelecialo" przez przedpokoj powoli.. ja odczulam jakby to " cos" nie wiem dlaczego tak poczulam nie umie wytlumaczyc ale tak poczulam jakby to " cos" nie zdalo sobie sprawy ze przeszlo przez moj dom.. nie mialo oczu nic ale jakby ksztalt czlowieka do polowy ciala nieregularny...

Pozniej widzialam kilka razy ale nie tak wyraznie ruszajace sie jakby nie wiem "plamy"? przede mna.. za mna...nie czesto i nieregeluralnie zawsze w dzien i tylko w moim domu...
i cos bardzo bardzo dziwnego... kilka dni temu rano otworzone byly drzwiczki od licznika pradu - mamy na przedpokoju - zamykane sa na specjalny plastikowy kluczyk ktory lezy na tej skrzynce pod sufitem- dzieci nawet nie wiedza ze tam jest.. maz nie otwieral... razem to zobaczylismy.. ostatnio mam wrazenie bo nie umie tego nazwac ze pewne rzeczy przyziemne mi " znikaja" i zaraz sie pojawiaja w tym samym mcu... nie za kilka dni.. najpierw tlumaczylam sobie " ale jestes" slepa np. zagladajac do szuflady i nie umiejac czegos znalezc ale to sie ostatnio czesto zdarza- otwieram nie ma zamykam patrze jest... to jakies dziwne jest naprawde- nie fiksuje ...

nie wiem czy jest na to jakies wytlumczenie...
to cos ta "pLama" npojawila sie po remnocie piwnicy calkowitym skuciu ziemi az do gliny i wylewce nowej podlogi itd. nie wiem czy to ma jakies znaczenie... nasz dom jest z 18870 ktoregos roku..
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

Re: Corki widza duchy

Postautor: danut » 11 lip 2020, 18:30

Jak będziesz szła w kierunku nawiedzonej piwnicy i zamieszkujących ją duchów to sprawy nie rozwiążesz :) . Ten czarny cień miał za zadanie odwiedzenia Cię od przemyślenia sprawy i tym samym od oczyszczania Waszej rzeczywistości i właśnie to wzbudzenie strachu i skierowanie na starą powiastkę o duchach, nawiedzeniach, no. taak - koniecznie, by tym co manipulują rzeczywistością i teraz wiem to wyraźnie, że i waszą, udało się nie spaść ze swoich stołków i nie ponieść konsekwencji. Oj! nie, nie.. Ze mną im się to nie udało. Za to w podobnym moim przeżyciu z czarnym wielkim jakby nietoperzem te "złe moce czarownicy" wystraszyły się u mnie cytryny na parapecie :D , mnie zaś nie przestraszyły. Niestety goszczącą u mnie sąsiadkę tak i wiesz co "swój trafił na swojego"i bardzo źle potoczyły się po tym u niej losy, przez to, że zaowocował w niej ten strach i tej próbie złych mocy udało się do niej podłączyć.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Corki widza duchy

Postautor: Nikita » 12 lip 2020, 19:42

Witaj Elka..

Bardzo ciekawe dowiadczenia. Widocznie masz w sobie pewna wrazliwosc na ten inny swiat i Twoje dzieci tez. W Irlandii pewnie duzo duchow krazy i dlatego mozna je dostrzec...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Corki widza duchy

Postautor: Elka » 13 lip 2020, 07:21

Ja sie nie przestraszylam.. bardziej zdziwilam... co do Irlandii to tak duzo tu dziwnych niewytlumaczalnych "postaci".. mieszkamy w dosyc starej wsi.. starsza corka spotkala kiedys " starszego" mezczyzne na ulicy, ktory podarzal w jej kierunku byl tuz przed nia juz zastanawiala sie tak w glowie czy powiedziec mu " Hi how are you" kiedy nie mial mozliwosci nigdzie skrecic byl na prostej do niej kilka metrow podnaszac wzrok juz go nie bylo..rozmawialam z sasiadem,ktory opowiedzial o tej postaci,ktora jego zona i on kilka lat temu tez widzieli na tej ulicy .. stanal przed nimi podniosl rece do gory i zniknal...
co do piwnicy nie czuje zeby byla nawiedzona... mam taka nadzieje... wiem, ze nasz dom byla od ponad 100 lat w wynajmowany jednemu pokoleniu- spadkobiercy tego domu- ktorzy w sumie posiadaja 1/4 domow w tej wsi nigdy nie chcieli tego domu sprzedac tej rodzinie dlatego chyba 2 pokolenia tam mieszkaly.Ostatni wynajmujacy John byl wspanialym czlowiekiem ,ktorego cala spolecznosci wsi uwielbiala jak i jego zone- wiem,ze zmarla na zawal w pokoju u gory.. wychowali 3 dzieci..
Spadkobiercy tych domow odziedziczyli spadek bo pradziadzie,ktory walczyl o niepodleglosc Irlandii i w " nagrode" ponad 100 lat temu dostal pol wsi...
nasz dom jest w lini polaczony z dwoma domami- ponad 100 lat temu bylo to cos jak w rodzaju hotelu??? u gory byly sypialnie na parterze sklep- restauracja a w piwnicach trzymano towary.. duzo by pisac..
cala spolecznosc wsi ucieszyla sie kiedy kupilsmy ten dom poniewaz po smierci Johna stal on 8 lat i niszczal.. doprowadzilismy ten dom do stanu uzytkowania.. rozni ludzie przychodzili do nas dziekowac nam za remont i naprawe stojacego osobno nalezacego do posiadlosci budynku ktoiry rowniez naprawilismy bo byl bez dachu okien itd.. okazalo sie ze ponad 100 lat temu kiedy spalil sie kosciol we wsi odprawiano tam msze.... podczas remontu wynosilismy zgnile stare koscielne resztki lawek..
zanim kupilismy ten dom ogladalismy duzo innych starych do remontow.. bylo kilka takich w ktorych czulam sie dziwnie... nie chcialam ich kupic ale ten od samego poczatku kiedy weszlam wiedzialam ze to 2NASZ" dom i mimo ze cena byla wyzsza o 25 tys euro niz mielismy zaproponowalam swoja cene i zgodzili sie w cxzzasie kiedy wszystkie startujace ceny domow wszedzie tylko szly w gore..

corki czasem maja problem z usnieciem w tym pokoju w ktorym zmarla Margaret - ponoc cudowna kobieta byla- nauczycielka- nigdy nic tam nie widzialy ale bywalo ze srednia corka- nigdy ona "nic" nie widziala miala okresy kilkudniowe- ze schodzila na dol i mowila ze nie umie susnac- czuje niepokoj.. zamienilam msce lozek bo dzieli pokoj z najmlodsza i jest ok.

Moze za duzo probuje dowiedziec sie o historii tego domu i miejsca... ale nie wim mam taka potzrzebe wewnetrzna.. bo stare domy maja to do siebie ze "cos" w nich jest szczegolnie w Irlandii nigdy nie czulam tam zlej energii ale za ponad 100 lat duzo osob przewinelo sie przez ten dom...
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

Re: Corki widza duchy

Postautor: danut » 13 lip 2020, 14:09

Elka - miejsca z bogatą historią mają mocno zapisaną księgę, kumulują dużo energii. Jednak znikający ludzie a czarne mgły/ postaci to dwie różne sprawy. Żadne duchy, bo taki przejaw ciemności to brud i to emitujący tam obecnie, próbujący coś namieszać.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Corki widza duchy

Postautor: Elka » 13 lip 2020, 14:16

danut pisze:Elka - miejsca z bogatą historią mają mocno zapisaną księgę, kumulują dużo energii. Jednak znikający ludzie a czarne mgły/ postaci to dwie różne sprawy. Żadne duchy, bo taki przejaw ciemności to brud i to emitujący tam obecnie, próbujący coś namieszać.


Wiec powinnam na cos uwazac lub cos zrobic..?
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

Re: Corki widza duchy

Postautor: danut » 13 lip 2020, 14:20

Tak, zaobserwować w jakich okolicznościach, po jakich spotkaniach i rozmowach i myślach, emocjach takie rzeczy następują, Spróbować odgadnąć skąd to pochodzi.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Corki widza duchy

Postautor: Elka » 13 lip 2020, 14:36

danut pisze:Tak, zaobserwować w jakich okolicznościach, po jakich spotkaniach i rozmowach i myślach, emocjach takie rzeczy następują, Spróbować odgadnąć skąd to pochodzi.


Pierwszy raz kiedy to widzialam nie na zasadzie ze chyba mi sie pomylio to bylam zrelaksowana i spokojna.
Nie chce sie nakrecac na nic ale wczoraj kiedy ogladalam wieczor wyborczy... zajadalam sie czekoladkami polegujac w salonie na kanapie- bylam sama okno zamknieta zero przeciagu nic.. polozylam papierek na stole, byl kolejnym z kilku i kiedy za chwile spojrzalam na stol w strone czekoladke ten papierek foliowy uniosl sie na wysokosc moze 5 cm nad stol i opadl na niego.. to bylo dziwne zastanawialam sie czy moze ja wprowadzilam go w ruch.. ale nie ruszalam sie .....
bede obserwowac tak jak mowisz w jakich chwilach i emocjach doswiadczam tych dziwnych rzeczy.. wczoraj rowniez bylam spokojna niezmeczona..zrelaksowana...
Awatar użytkownika
Elka
 
Posty: 188
Rejestracja: 24 paź 2019, 10:46

PoprzedniaNastępna

Wróć do Witamy!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości