autor: brat 1 » 29 paź 2018, 08:21
do danut,jeżeli chodzi o sygnały to trzy dni przed ,jak brat się próbował połączyć się ze mną na skype, i nie udało śię , bo jak oddzoniłem potem to nie oodbierał,ale ja już byłem nerwowy i czułem że coś jest nie tak,a w mojej głowie słyszałem słowo "śmierć"i byłem pewien że coś się stanie i nie moge się z nim skontaktować,nie udało się, dlatego jestem od tej pory załamany,mogł przecież napisać,albo się nagrać ,głos albo video lub na komórke zadzwonić i powiedzieć,,paweł nie mam prawa jazdy ,to ja w 5 minut jade do niego i by żył,ale on myślał że się uda,a jeżeli chodzi o prawo jazdy to w czerwcu ubiegłego roku niemcy zatrzymali je na rok,po roku już legalnie mógł jeżdzić wszędzie,ale nie w niemczech, bo nie napisał prośby do niemieckiego urzędu, bo nie wiedzieł o tym,myślał że o roku może normalnie jeżdzić,a dlaczego zabrali mu prawko rok temu ,bo wypił 2 piwa u kolegi i po pewnym czasie jechał do siebie gdzie mieszkał,myślał że już może,ale przed domem nagle zachamował i widział to taki enerdowiec -taki sąsiad ,który mieszkał po drugiej stronie ulicy ,on zawsze parkowł auto żeby utrudnić wjazd polakom ,bo nielubiał polaków,brat siedzi sobie spokojnie w domu, a tu za ok 30 minut polizaj,sprawdzanie zawarości alkoholu,niestety minimalnie przekroczyło,i to wystarczło na rok zakaz,ale myśle gdy by nie "żaczliwy" sąsiad to brat by żył.Ale pamiętam tego dnia wleciał mi pod maske jak jechałem autem mały wróbelek ,jak by chciał umrzeć,i już wtedy się dziwnie poczułem,a jeżeli chodzi o sny to w tych dniach śnił mi sie kolega którego kiedyś ,dawno temu poznłem w niemczech i babcia ktora juz kilka lat nieżyje była we śnie i pojawiała sie i znikała na chwile w co kilka matrów i to byłe w lesie ,jak by chciała kogoś ratować ale nie może i innne sny wcześniejsze częste kościół,ksiądz i widziałem nawet te kostnice,wcześniej we śnie te miejsca i coś z zębami ,jakieś wesołe miseczko,zielony maluch z oderwanym ,na nitach dachem ktory jedzie pod tunel gdzie jest duża kałuża wody ,salon gier jednoręki bandyta