Cieszę się, że Was poznaję

Najlepsze miejsce do tego, by zacząć przygodę z naszym forum. Przywitaj się, napisz, kim jesteś, jak do nas trafiłeś...

Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: niejestemtajemnica » 05 wrz 2018, 15:31

Cześć!

Regulamin chyba nie precyzuje, jak długie powinno być powitanie, więc mam zagwozdkę. Z jednej strony, nie chcę Was zanudzić. Z drugiej, mam Wam tyle do powiedzenia... Daję słowo, że stronię od bredni, a niepytany raczej milczę. Tak czy inaczej, jeżeli wystarczy Ci kilka krótkich informacji, że noszę imię Miłosz; że jestem z rocznika 1995 - wystarczy, że lekturę skończysz w tym miejscu. :-)

Moje całe życie rozgrywa się z tzw. "tajemnicą" w tle. Mówię o "tajemnicy", bo tak większość "niewtajemniczonych" ludzi postrzega tematykę snów, nawiedzeń (?) etc.

Zawsze byłem zdania, że towarzyszy mi szczęście. Pomimo licznych okazji na zrobienie sobie krzywdy, za każdym razem wychodziłem z nich bez szwanku. Tłumaczyłem to sobie dobry losem / szczęściem / umiejętnościami przetrwania, ale zaczęło mi towarzyszyć przekonanie, iż być może jestem czymś więcej niż workiem flaków i mięsa (porównanie z wywiadu z von Lommelem).

Pomimo że wybrałem studia i zawód dość, hm, "poważny", w którym raczej skupia się na faktach i na rzeczach widzialnych, zachowałem swoją wrażliwość. Dawniej sporo pisałem - zresztą, z powodzeniem. Uwielbiam kino; uważam je za cudowne medium. A jako człowiek wrażliwy dostrzegałem wiele elementów dla innych jakby nieistniejących.

O rzeczach z pozoru niedostrzegalnych zacząłem znów intensywnie myśleć wraz z poznaniem mojej Narzeczonej. Jasne, z początku człowiek jest zdystansowany. Kocha tę drugą osobę, lecz nie jest pewien, na ile może jej ufać i czy jej opowieści zawierają choćby ziarnko prawdy. Ona opowiadała o widzeniu aury i swoich wręcz fascynujących snach. Potem opowiadała mi o cyfrach (jestem 33). Siłą rzeczy, żyjąc z kimś pod jednym dachem, śpiąc w jednym łóżku na człowieka "przechodzą" niektóre myśli, zainteresowania...

Uprzedzam - nie jestem doświadczony. Moje doświadczenia ograniczają się przede wszystkim do snów, które jednak traktuję pobłażliwie, z dwóch powodów. Po pierwsze, obawiam się, że stanowią co najwyżej senną fantazję. Po drugie, słyszałem o samospełniającej się przepowiedni. Historie wydają się przysłowiowymi michałkami - że umrze pies; że ojciec będzie miał problemy w pracy... Kiedy otworzyłem się na inne doznania, jakiś szósty zmysł (?) pojawiły się też dziwne przeczucia. Ostatnie wydało mi się dość zabawne (choć dla mojego Taty raczej nie było). Pracuje z młodzieżą z wyrokami. Z samego rana poszedłem do łazienki, żeby się odświeżyć, i nagle przed oczami stanął mi obraz mojego ojca z rozciętymi wargami. Pomyślałem, że ten jego dzień w pracy nie skończy się dobrze. Niestety, miałem rację (choć to pewnie było do przewidzenia; to nie są dzieciaki najłatwiejsze w kontakcie).

Nie chcę wdawać się w szczegóły, kiedy tak "bardzo-bardzo" zacząłem myśleć o spirytyzmie. To zbyt bolesne. Życie odebrał sobie ktoś, w kim byłem zauroczony (to nie była "kochanka" - po prostu ta dziewczyna bardzo mi się podobała). Powód jest błahy, ale zasługujący na uwzględnienie.

Próbuję OOBE, medytacji, ale to nie to samo.

W ogóle, powinienem w to wierzyć? Czy opuszczenie ciała jest możliwe, czy to tylko "miejska" legenda, a owe podróże wynikają ze złudzeń?
Czy po śmierci ciała wciąż trwamy? I - najważniejsze dla mnie - czy jest możliwy kontakt ze zmarłymi?

Coś jeszcze powinienem powiedzieć?

Przepraszam za naiwność moich wypowiedzi. Wiem, że nic nie wiem.

Dziękuję.
niejestemtajemnica
 
Posty: 31
Rejestracja: 05 wrz 2018, 15:09

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: OneNight » 05 wrz 2018, 16:13

Co masz na myśli pisząc, że Twoje doświadczenia ograniczają się do snów? Umiesz je kontrolować? Potrafisz skontaktować się z "przewodnikiem sennym"? Potrafisz śnić na jawie? Wywołać paraliż senny? Sprecyzuj proszę.
Próbuję OOBE

Może źle to robisz?
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: danut » 05 wrz 2018, 16:39

Witaj! :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: ES3 » 05 wrz 2018, 17:10

Hej niejestemtajemnica :)
ES3
 
Posty: 136
Rejestracja: 27 maja 2018, 13:07

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: Pawełek » 05 wrz 2018, 17:12

Cześć!

Sny do dzisiaj są nierozwiązaną zagadką. Zazwyczaj są to historie wymieszane z naszym dniem poprzednim, jednak czasami mogą się trafić wspomnienia z poprzednich wcieleń, gdyż właśnie podczas snu nasza dusza czuje się jak najbardziej wolna. Dlatego również w snach najczęściej możemy spotkać naszych zmarłych bliskich. Ile to jest historii że śnił się komuś zmarły sprzed dwóch dni, by powiedzieć że wszystko z nim w porządku i mamy się nie martwić?

Czy masz wierzyć w OOBE? Spróbuj sam, a się przekonasz. Z tego co się orientuje to nauka nadal nie potwierdziła tego zjawiska (pomimo że badania były). Jeśli sam tego doświadczysz, to sam będziesz wiedział czy w to wierzyć czy nie. Sposób w jaki można łatwo odróżnić świadomy sen od OOBE, to to, że mamy widzenie peryferyjne (o ile mnie pamięć nie myli, tak to się nazywało) - w skrócie widzimy wszystko dookoła naszej głowy. Wydaje się to dość abstrakcyjne, ale wyczytałem o tym właśnie w książce o tematyce eksterioryzacji. Jeśli jest ktoś na forum doświadczony (bądź OneNight jeśli się bardzo w to zagłębił), to mam nadzieję że coś jeszcze od siebie dorzuci.

Czy jest możliwy kontakt ze zmarłymi? Tak - jest możliwy. Jednak już tu sprostuje, że nawet spirytyści sami odradzają wywoływanie duchów. To nie jest zabawa, a często możemy wpaść w kłopoty w postaci niskich duchów (śmieszków). Jeśli jednak naprawdę chcesz to zrobić, to polecam Ci najpierw byś się zagłębił najpierw z teorią spirytystyczną. Przynajmniej Księga Duchów, to podstawa. Później jeśli nadal będzie Cię interesowała strona praktyczna, zerknij do Księgi Mediów. Pchanie się od razu do strony praktycznej jest jak zaczynanie jazd przy kursie na prawo jazdy bez ogarnięcia teorii. Może się uda, ale będą kłopoty. Dlatego grunt to duża wiedza, czyste serce i wysoka moralność, aby mogły przybyć duchy dobre które będą chciały odpowiedzieć na Twe pytania.

Mam nadzieję że w jakikolwiek sposób rozjaśniłem Ci sytuację.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: niejestemtajemnica » 05 wrz 2018, 17:21

Ojej, nie spodziewałem się takiego odzewu. :)
Odpowiadam Koledze OneNight - nie, nie potrafię.
Jestem totalnie "zielony", jeżeli chodzi o spirytyzm, stąd te naiwne pytania.
Mieliście kiedyś kontakt z kimś "z zaświatów"?
niejestemtajemnica
 
Posty: 31
Rejestracja: 05 wrz 2018, 15:09

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: danut » 05 wrz 2018, 17:30

niejestemtajemnica pisze:Ojej, nie spodziewałem się takiego odzewu. :)
Odpowiadam Koledze OneNight - nie, nie potrafię.
Jestem totalnie "zielony", jeżeli chodzi o spirytyzm, stąd te naiwne pytania.
Mieliście kiedyś kontakt z kimś "z zaświatów"?

Ja miałam w sposób prawdziwie realny, w dzień i na jawie, nie podczas snu ani wizji.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: Pawełek » 05 wrz 2018, 17:33

Ja osobiście nie, w każdym razie nie takiego którego bym był świadomy że to kontakt.

W spirytyzmie teoretycznie wszyscy ludzie są mediami, dlatego że np. możemy spotkać zmarłego we śnie tak jak wspominałem. Jednakże zdarzają się ludzie, którzy mają bardziej rozwinięte umiejętności medialne, przez co normalnie podczas dnia mogą nawiązać kontakt na wiele różnych sposobów. Jest to wszystko szczegółowo opisane w Księdze Mediów, z podziałem na media, jak np. widzące, słyszące, piszące pismem automatycznym z czego Ci znowu się dzielą na np. świadome i nie świadome. Trochę tego jest. Ważne jest również to, by - jeśli uda nam się nawiązać kontakt - nie wierzyć w słowo w słowo w to co odebraliśmy. Należy cały przekaz przeanalizować na chłodno, by nie mieć żadnych wątpliwości, że to jakikolwiek niski duch który się nami bawi.

Jeśli jesteś zainteresowany spirytyzmem, to tak jak pisałem wyżej - Księga Duchów to podstawa :) To wprowadzi Cię w cały świat spirytyzmu i po jej przeczytaniu sam zadecydujesz, czy to wszystko ma sens, czy to bujdy, czy może większość jest okej, ale niektóre fragmenty wydają Ci się dziwne.

PS. Nie ma naiwnych pytań. Kto pyta, nie błądzi. My tu jesteśmy od tego by odpowiedzieć na Twe pytania dotyczące spirytyzmu. To Ty później podejmiesz decyzję czy w to wierzyć. Podejrzewam jednak że na większość pytań znajdziesz odpowiedzieć w KD ;) Trzymaj się.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: niejestemtajemnica » 05 wrz 2018, 17:44

Danut - zazdroszczę (a powinienem?) :)
Pawełek - dziękuję za wyjaśnienia.
Moja wiedza na temat spirytyzmu jest bardzo nikła.
Kiedyś, na potrzeby książki (tak...) przeprowadziłem tzw. research, ale nigdy nie zagłębiłem się w tę tematykę.

Co do snów - mnie zdarzały się sny, które spełniły się co do joty, ale biorąc pod uwagę moje "nieopierzenie", traktuję je z dystansem.
Moja Dziewczyna miała niesamowite przygody związane ze snami.

Co zgłębienie tematyki może we mnie zmienić?
niejestemtajemnica
 
Posty: 31
Rejestracja: 05 wrz 2018, 15:09

Re: Cieszę się, że Was poznaję

Postautor: danut » 05 wrz 2018, 18:51

niejestemtajemnica pisze:Danut - zazdroszczę (a powinienem?) :)
Pawełek - dziękuję za wyjaśnienia.
Moja wiedza na temat spirytyzmu jest bardzo nikła.
Kiedyś, na potrzeby książki (tak...) przeprowadziłem tzw. research, ale nigdy nie zagłębiłem się w tę tematykę.

Co do snów - mnie zdarzały się sny, które spełniły się co do joty, ale biorąc pod uwagę moje "nieopierzenie", traktuję je z dystansem.
Moja Dziewczyna miała niesamowite przygody związane ze snami.

Co zgłębienie tematyki może we mnie zmienić?

Nie powinieneś zazdrościć, bo raz - wszystko działo się w czasie bardzo bolesnych i ciężkich dla mnie doświadczeń, a dwa - jeśli ktoś by tu myślał o jakimś wyróżnieniu przez to osoby, czy darach dla niej, to nie ma racji. :)
Sny, ależ bardzo dobrze napisałeś o dystansie do nich. Bo to nie jest tak, że sen jest równy drugiemu tylko przez to, że tak samo się je określa. Tu analiza i rozpatrzenie ich powinna wykazać się nie byle jaką mądrością, by wiedzieć co który znaczył i dlaczego się pokazał. A ściślej - skąd się wziął? Z informacji od komórek naszego ciała? Z niewygody podczas snu i zaburzania go np. hałasem? Czy z przeżyć, lęków, emocji dnia codziennego? Czy z natarczywych myśli o nas kogoś innego i jego sugestii? Czy jest przysyłany do nas aż nie z naszego świata?
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Następna

Wróć do Witamy!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości