Achill pisze:Twierdzi on że Chrystus poprzez swoje nauki przeciwstawia się tej spirali nienawiści i przemocy mającej sój kulminacyjny punkt w śmierci "kozła ofiarnego" i odmienia ten trend, gdyż:
- Jezus mówi otwarcie ze jest niewinny.
- naucza o milości, milosierdziu i wybaczaniu w opozycji do przemocy, kary i przebłagiwaniu (to również starcie koncepcji miłosiernego boga chrześcijańskiego ze srogim bogiem judeiskim)
- oraz glosi ze jego smierc jest odkupieniem za grzechy ludzkości.
z ofiary staje sie tym samym męczennikiem. Czym odbiera instytucji kozła ofiarnego sens dalszego istnienia.
Obiektywnie rzecz biorąc kozioł nie ma nic wspólnego z problemami ludzi, którzy go mordują, ani z tym co zrobili lub czego nie zrobili.
Moim zdaniem dogmat o odkupieniu modelowo wręcz pokazuje, że Jezus robił za kozła ofiarnego
Można to oczywiście nazywać męczeństwem, ale nie zmienia to faktu, że komuś urywają głowę za winy, których nie popełnił i z którymi w gruncie rzeczy nie ma nic wspólnego. Gdyby takie cuda działały w cywilizowanym prawodawstwie, pilnie byśmy strzegli naszych bliskich, bo za kradzież dokonaną przez ojca czy brata sami moglibyśmy trafić do ciupy...
To, że w mentalności ludzkiej Jezus robi za takiego kozła ofiarnego pokazuje choćby pewna modlitwa odmawiana przez katolików: "Ojcze Przedwieczny,
ofiaruje Ci Cialo i Krew, Dusze i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa,
na przeblaganie za grzechy nasze i calego swiata".
A teraz zobaczmy, jakie kwiatki można znaleźć w Starym Testamencie (Księga Liczba, rozdział 7): "12 Tym, który pierwszego dnia przyniósł dar ofiarny, był Nachszon, syn Amminadaba z pokolenia Judy. 13 Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów oraz czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową, 14 czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem, 15 młody cielec, baran i roczne jagnię na ofiarę całopalną, 16
kozioł na ofiarę przebłagalną, 17 wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów i pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Nachszona, syna Amminadaba. "