ronald73 pisze:Dusza w środku człowieku pcha ją do przodu, żeby wszystko naprawić co jest do naprawy. Ktoś kto odrabia karmę czuje w sobie potrzeby błędy naprawiać i działania astralna załatwi że ci ludzie ze sobą mają do czynienia.
Jak można się buntować przeciw własnych uczuć? Tzn, jeśli się buntujesz przeciw jakieś uczuć, to na pewno nie buntujesz się przeciw swoją karmę.
Próbuję wejść w Twój tok rozumowania.
"Dusza w środku człowieku pcha ją do przodu, żeby wszystko naprawić co jest do naprawy." - Owszem.
"Jak można się buntować przeciw własnych uczuć? " - Myślę, ze powinno się dokładnie przyjrzeć tym uczuciom, temu które są prawdziwymi, mają mocne odbicie w naszych wnętrzach, a które powstały jako wynik naszego wyobrażenia na ich temat. Ktoś nam powie - kochaj bliźniego a ty odpowiesz,
tak, tak przecież kocham- ale, czy naprawdę tak jest? Czym jest miłość w czyimś rozumieniu? Albo, czy musisz kogoś nienawidzić, bo taka jest prawda o twoim wnętrzu i ta nienawiść wychodzi naprawdę z niego? Czy jest tak, ze ktoś wzburza ją tylko, byś szedł w takim kierunku za najniższymi instynktami i uczuciami, bądź całkiem na ślepo za jego hasłem?
Karma -
"czuje w sobie potrzeby błędy naprawiać i działania astralna załatwi że ci ludzie ze sobą mają do czynienia." - Ale potrzeba mądrze i sprawiedliwie te sprawy ostatecznie pozałatwiać, a nie jak wyżej pisałam przez odbijanie piłeczek raz w jedną, a raz w drugą stronę.