danut pisze:Ok. Jeśli uspakaja Cię to, że jego tutaj nie ma, to niech tak będzie. Jednak ja swoje odnośnie życia po śmierci wiem i z czym absolutnie się nie zgadzam, to z tym podziałem życie tu a poza nim to tylko strachy duchy i demony :D To właśnie wiara w taki dogmat sprawia pozbawienie nas np. z bliskimi po ich śmierci łączności. Sprawia nasze zamykanie się w pułapce tego świata, rozterki, tęsknotę i duszenie się w nim.
danut pisze:Poprawić wzajemne stosunki, zdobyć się na więcej życzliwości i uśmiechu, zawczasu likwidować problem i nie dopuszczać do zawrzenia z powodu jakichś niedociągnięć, itp. Po prostu żyć pełnią życia i wyciągnąć z niego wszytko co dobre, na ile Cie stać.
Natasza pisze:widząc energię Twojego brata widziałam całą Twoją rodzinę, na Tobie - nie ma skazy rzeczy jaką miałabyś zmieniać, tak jak napisałam Tobie w pierwszym skierowanym zdaniu do Ciebie - skoncentruj się na sobie , tylko na sobie,
masz taką ,, dobrą ,, energię, że wielu to może marzyć o czymś takim, chapeau bas, wzmocnij się tylko emocjonalnie - sama dla siebie, skorzystaj z pomocy ( nie chodzi o forum)
Kalina03 pisze:danut pisze:Poprawić wzajemne stosunki, zdobyć się na więcej życzliwości i uśmiechu, zawczasu likwidować problem i nie dopuszczać do zawrzenia z powodu jakichś niedociągnięć, itp. Po prostu żyć pełnią życia i wyciągnąć z niego wszytko co dobre, na ile Cie stać.
Danut, moja rodzina od zawsze była taka, nie da się zmienić mentalności ludzi, którzy mają z sobą problemy odkąd tylko pojawiliśmy się na tym świecie. Owszem stosunki staram się utrzymywać dobre ale samej sytuacji nie jestem w stanie zmienić. Moje życie nie stwarza mi okazji do bycia szczęśliwą, nawet gdy się staram. Jestem zmęczona życiem, to już wszystko ponad moje siły.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości