Berni, piszesz o wizji, która pokazuje jakieś zdarzenie. Miałam podobną wizję, ale we śnie. Gdy wstałam rankiem, byłam zdziwiona, skąd się to wzięło. Okazało się już po kilku godzinach skąd. Związane było ze śmiercią mężczyzny w pobliskim mieście, by nie powiedzieć, że z morderstwem, ponieważ nie śledzę tego zdarzenia w realnym świecie, nie wiem.
Tak naprawdę, nie trzeba być znanym jasnowidzem, żeby posiadać wizje. Ja uważam, że wielu ludzi posiada takowe, ale też wielu się do tego nie przyznaje z obawy o zdrowie i życie swoje i bliskich. Ogół ludzi boi się takich jednostek, co to wiedzą i widzą i czują więcej i nie kryją się z tym. A już rywalizacja w tej dziedzinie na daną chwilę jest ogromna, co nie raz da się zobaczyć gołym okiem. Dlaczego np Jackowski dopiero teraz odkrył prawdę, o której ja wiedziałam już wtedy, gdy on ze swoimi zdolnościami pojawił się w mediach, czyli dawno temu. Byłam wściekła na jego tchórzostwo, dlaczego nie mówił, że ma kontakt ze zmarłymi od razu, bo zostałby okrzyknięty świrem i możliwe, ze wsadzono by go do szpitala.Dopiero niedawno przyznał, że jednak tak jest. Zmarli mówią.
Przypuszczam, bo nie mam dowodów

, że to ten mężczyzna już nieżyjący z Twojej wizji do Ciebie przemówił, a nie rozumiesz tej wizji w danej chwili, bowiem energia tej dziewczyny z pewnością Ci zasłania szersze informacje. To są tylko moje spostrzeżenia z tego,co przeczytałam,ale moja interpretacja może być mylna, i nie musisz brać jej pod uwagę, bo kimże ja jestem?!