autor: gaba75 » 27 kwie 2018, 20:32
Nie mamy odpowiedzi dzis, jutro, czy za tydzień, ale napewno ona przyjdzie w odpowiednim czasie. Ale, co jeśli nasza przyszłość jest bardzo szczęśliwa, wtedy przyniosłaby nam ulgę, mój drogi ronaldzie 73, a nie stres. Wtedy Tu i Teraz byłoby piękniejsze, nie rozumiesz tego. Czy Jezus stresował się swą przyszłością? Uważam, że tak i nie. Z jednej strony bowiem był dumny z/siebie, ale z drugiej napewno musiało mu być przykro, że ludzka podłość nie ma granic. Ja gdybym wtedy żyła pewnie odważyłabym się na to, by uratować Jezusa przed ukrzyżowaniem, by pomógł większej liczbie cierpiących ludzi. Był potrzebny ludzkości do walki ze złem i równocześnie zasługiwał na to by żyć godnie i cieszyć się wraz/z tymi, którym pomagał. Uchroniłabym go, uśpiła, zawinęła w koc, wsadziła na konia i popędziła za granicę, by zło go nie sięgnęło, by umarł śmiercią naturalną a przed tym by cieszył się wraz z innymi urokami życia tu i tam. Muszę to powiedzieć, moje serce ubolewa zawsze, gdy widzi krucyfiks. Wolę, widzieć Jezusa szczęśliwego, na/obrazku Jezu, ufam tobie. Napawa mnie on większą radością. Kiedy ludzie zrozumieją, że nie potrzeba ofiar, by życie stało się lepsze. Mój drogi ronaldzie, przyszłość tam jest ważna tak samo jak przyszłość tu na ziemi. Jeśli ktoś skrzywdził kogoś tu na/ziemi, powinien go jeszcze tutaj przeprosić i naprawić, co zepsuł, by budował swoją przyszłość tam. Kto tego nie rozumie, zanim tam dostąpi królestwa, będzie musiał cierpieć jeszcze i po śmierci. Takie jest moje zdanie. Ja wciąż próbuje żyć dobrze, ale nie wiem na ile mi to wychodzi. Chciałabym bardzo podobać się Panu, ze/swymi , myślami, czynami, słowami, postawą. Może nie/zawsze mi to wychodzi, tak dobrze, jak innym, ale przynajmniej się/staram, próbuję. Są tacy, co nie próbują i oni mają tutaj bardzo lekko, ale jak patrzę na ich pogardę dla innych, jak słyszę śmiech z tych których przerastają w czymś, chce mi się opłakiwać ich los, bo nie wiedzą, co czynią. Królestwo można mieć tak tu, jak i tam. Mój drogi spokój i pokój można mieć po obu stronach. Uważam, że musi być i że jest Ciągłość. Gdyby jej nie było, byłoby chyba inaczej. Budujmy swe królestwo tu, by ciągnąć je ze/sobą tam.