JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Nasze opowieści, o tym jak Spirytyzm zmienił nasze spojrzenie na życie...

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: danut » 22 kwie 2018, 14:19

Kiedy wybieramy szczerość i prawdę to prowadzi ona nas prostą drogą do celu. Ja również nie wchodzę w kombinacje proponowane przez innych, kuszące, itp. Umieć słuchać siebie i nie robić nic wbrew temu i wtedy odzyskujemy spokój. Dlatego widzę, że Ty także nie masz się po co martwić o swoją przyszłość.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: gaba75 » 26 kwie 2018, 08:59

Każdy rozsądny i czujący człowiek powinien martwić się o przyszłość, zadawać sobie i innym wciąż pytania, na które nie znamy odpowiedzi. Danut, martwię się, bo powinnam.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: danut » 26 kwie 2018, 13:02

Pisałam to w tym sensie, że człowiek podświadomie liczy się z odpowiedzialnością oddaloną w czasie za swoje nieprzemyślane błędne decyzje i czyny i to go martwi, gnębi, prześladuje. Powinien, nie powinien, ale to i tak w nim tkwi i taka jest tendencja ludzkiej natury. Natomiast myślenie o przyszłości, szukanie odpowiedzi jest zupełnie czymś innym. :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: ronald73 » 26 kwie 2018, 20:22

gaba75 pisze:Każdy rozsądny i czujący człowiek powinien martwić się o przyszłość, zadawać sobie i innym wciąż pytania, na które nie znamy odpowiedzi.


Z całym szacunkiem, ale dlaczego szukać odpowiedzi na pytanie na który nie mamy odpowiedzi. Po co się stresować? Żyj spokojnie.
Przyszłość będzie jaka będzie, najważniejsze że On czuwa.
Szukaj w sercu to co jest dobry i buduj w taki sposób swoje królestwo po drugiej strony trumny. Tam jest Twoja przyszłość, tam jest moja przyszłość, tam jest przyszłość każdego człowieka.
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: gaba75 » 27 kwie 2018, 20:32

Nie mamy odpowiedzi dzis, jutro, czy za tydzień, ale napewno ona przyjdzie w odpowiednim czasie. Ale, co jeśli nasza przyszłość jest bardzo szczęśliwa, wtedy przyniosłaby nam ulgę, mój drogi ronaldzie 73, a nie stres. Wtedy Tu i Teraz byłoby piękniejsze, nie rozumiesz tego. Czy Jezus stresował się swą przyszłością? Uważam, że tak i nie. Z jednej strony bowiem był dumny z/siebie, ale z drugiej napewno musiało mu być przykro, że ludzka podłość nie ma granic. Ja gdybym wtedy żyła pewnie odważyłabym się na to, by uratować Jezusa przed ukrzyżowaniem, by pomógł większej liczbie cierpiących ludzi. Był potrzebny ludzkości do walki ze złem i równocześnie zasługiwał na to by żyć godnie i cieszyć się wraz/z tymi, którym pomagał. Uchroniłabym go, uśpiła, zawinęła w koc, wsadziła na konia i popędziła za granicę, by zło go nie sięgnęło, by umarł śmiercią naturalną a przed tym by cieszył się wraz z innymi urokami życia tu i tam. Muszę to powiedzieć, moje serce ubolewa zawsze, gdy widzi krucyfiks. Wolę, widzieć Jezusa szczęśliwego, na/obrazku Jezu, ufam tobie. Napawa mnie on większą radością. Kiedy ludzie zrozumieją, że nie potrzeba ofiar, by życie stało się lepsze. Mój drogi ronaldzie, przyszłość tam jest ważna tak samo jak przyszłość tu na ziemi. Jeśli ktoś skrzywdził kogoś tu na/ziemi, powinien go jeszcze tutaj przeprosić i naprawić, co zepsuł, by budował swoją przyszłość tam. Kto tego nie rozumie, zanim tam dostąpi królestwa, będzie musiał cierpieć jeszcze i po śmierci. Takie jest moje zdanie. Ja wciąż próbuje żyć dobrze, ale nie wiem na ile mi to wychodzi. Chciałabym bardzo podobać się Panu, ze/swymi , myślami, czynami, słowami, postawą. Może nie/zawsze mi to wychodzi, tak dobrze, jak innym, ale przynajmniej się/staram, próbuję. Są tacy, co nie próbują i oni mają tutaj bardzo lekko, ale jak patrzę na ich pogardę dla innych, jak słyszę śmiech z tych których przerastają w czymś, chce mi się opłakiwać ich los, bo nie wiedzą, co czynią. Królestwo można mieć tak tu, jak i tam. Mój drogi spokój i pokój można mieć po obu stronach. Uważam, że musi być i że jest Ciągłość. Gdyby jej nie było, byłoby chyba inaczej. Budujmy swe królestwo tu, by ciągnąć je ze/sobą tam.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: gaba75 » 27 kwie 2018, 20:33

Danut rozwiń proszę swoje słowa, rozważnia. Zaintetesowałaś mnie.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: ronald73 » 02 maja 2018, 08:52

Gaba, czytając kilka razy Twoje słowa mam wrażenie że masz jakies wyrzuty sumienia? Coś Cie gryzie i chcesz się dowiedzieć co. Proszę mnie nie zle zrozumieć, chodzi mi tu o wyrzuty sumienia z poprzedniejszych życ (jeśli wierzysz w reinkarnacji i karma, bo inaczej nie wracaj uwage na moje słowa) ;) Może sama nie jesteś z tego świadoma i Twój podswiadomość kieruje na to żeby błędy naprawiać. Wielu z nas jestesmy na ziemi żeby naprawiać nasze błędy z poprzedniejszych życ. Nigdy nie można w naszym wypadku stwierdzić że to nam obowiązuje w tej chwili lub nie, odpowiedz na tą pytanie dostaniemy dopiero tam na góry. Bóg jest sprawiedliwy bo daje nam mnóstwo życ żeby naprawiać nasze błędy.
Ja uważam że nie można od kogoś lub od czegos wymagać podpowiedz jak przyszłość wygląda. Jeśli wierzysz w Nim to nić nie musisz się obawiać, nie jest tak? Bóg nie pozwala że niepotrzebnie cierpisz.
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: gaba75 » 02 maja 2018, 23:59

Wyrzuty sumienia?! Z poprzedniego wcielenia? Skąd takie przypuszczenie? A nie bierzesz pod uwagę tego, że może być zupełnie inaczej niż ci podpowiada wyobraźnia? Ronaldzie 73 od nikogo niczego nie wymagam.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: ronald73 » 03 maja 2018, 20:31

To nie moja wyobraznia. To jest to co ja do tej pory rozumiem z czytania już około kilka tysięcy stroń tekstu o temacie życia pozagrobowy. Wszystko razem ten jeden medium pisał około 11.000 stroń tekstu o ten temat, więc wszystkiego na pewno jeszcze nie wiem bo nie czytałem.
Te kilka tysięcy stroń tekstu na razie wchodzą w sobie jak szczelna układanka, oczekuję że również cała reszta.
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: JESTEM MEDIUM - dyskusja, uwagi

Postautor: gaba75 » 03 maja 2018, 21:06

Ronaldzie ok. Reinkarnacja swoją drogą. Ale co jeśli to ktoś wobec mnie ma odpracować krzywdę jaką wyrządziił w poprzednim wcieleniu, może ja nigdy nie byłam oprawcą, nie brałeś tego pod uwagę? I rozumiem cię, czytaj, nie mam nic przeciwko, ale nie osadzaj pochopnie. Dawałam z/siebie zbyt wiele. Należy mi się równowaga. Chcę teraz/brać tyle dobrego ile tylko mi Bóg pozwoli. Należy mi się szczęście. Chciałabym, by wszyscy byli szczęśliwi, bo wtedy nie byłoby tylu mśviwych ludzi i tyle ofiar . Życzę ci by lektura była inspirująca i rozjaśniała.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nasz Spirytyzm

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 8 gości