Pablo diaz - skąd wiesz co wie duch tam z góry? Bo to są wszystko herezje wymyślone by uwierzyć jakimś tam udającym wyższość nad pospólstwem cwaniaków i zaraz wytłumaczę dlaczego, bo ja nie jestem z tych co osądzają bezpodstawnie. Argument, bo ktoś tam miał kontakt z duchami odpada tu zupełnie odnośnie takich stwierdzeń. Ja też miałam kontakt i jak wielokrotnie podkreślałam ten prawdziwy a nie przez halucynogenne obrazki w głowie, ani nie przez wskazywanie literek wprawionych w ruch długopisem przy spirytystycznych stolikach. Zatem jeśli zmarły coś przekazuje dotyczy to konkretnych spraw, daje wskazówki, a nie przechwala się swoją wiedzą o całości boskich praw i o funkcjonowaniu zaświatów, nie opowiada nam bajek na dobranoc, ani o niebach i piekłach, ani o żadnym cudownym miejscu skąd niby on coś widzi, guziki przyciska i nami steruje. Nic nie mówi o jakiejś grubej materii, bo jeśli by tak mówił to jest kłamcą, nie może wręcz wskazywać na jakieś niefizyczne swoje i innych istnienia z prostej przyczyny, bo wtedy za nic w świecie nie mógłby się on sam z nami skontaktować. No wytłumacz mi w jaki sposób miałoby to nastąpić? To, że świadomości ewoluują, uczą się na błędach i nie raz przechodząc przez ciężkie próby to jest fakt potwierdzony naukowo, obserwacyjnie i stąd nam znany bez potrzeby sięgania do rzeczy nadprzyrodzonych. A to, że jesteśmy zasilani jakąś dalszą mocniejszą świadomością z innej niż doczesna rzeczywistość też odkrywane jest w sposób nam dostępny, bo wszystko jest pojmowane tym co tu dysponujesz- naszym rozumem a ponad niego nie przeskoczysz i nie ma takiej możliwości. Zatem choćbyś i miał kontakty z tym gdzieś nader żywe jak i ja to dowiesz się tylko tyle co sam będziesz w stanie pojąć
tym rozumem nie jakimś innym. Narzucanie innym, bo duch wie z góry i
ja wam to powiem co on wie nie ma sensu - kto uwierzy w coś takiego? Zielonego pojęcia ci uczący innych nie mają jak funkcjonuje ten i inny świat, jaką gdzie wiedzą się dysponuje, chcą tylko się tym tu panoszyć zniżając manipulacyjnie i podporządkowując tym innych sobie i strasząc duchami
. A nie mają prawa osądzać i wskazywać innym dróg gdy sami podlegają wieczności i tej drogi nie znają, nie mają prawa wymyślać dla tej wieczności żadnych swoich praw ani selekcjonować ludzi, ba nawet zwierząt i roślin a co dopiero. Głupie gadanie komuś co ten musi się nauczyć, jak żyć, komu co ofiarować, jak tworzyć rodzinę, za co ten ktoś cierpi bo jakiś guru niby to wie.. a dajcie spokój z tym zarządzaniem duszami, bo jest to przykre. Każdy do wiedzy o swoim jestestwie i powołaniu może dojść tylko sam, przez siebie- czucie, życie, wiarę, uczucia, charakter i wszystko to co tylko jego samego dotyczy a nie idąc pod czyjeś dyktando i być kierowanym, bo tak to idą owce na rzeź. Jezus o tym też jasno mówi w Ewangelii Łukasza "Gdy uczynicie wszystko co wam polecono mówcie :
Sługami nieużytecznymi jesteśmy". Tak samo jak zupełnie nielogiczne jest to stwierdzenie, że przychodząc tu na świat wszystko już wiemy i świadomie piszemy się na wiele tragicznych doświadczeń, tak szczegółowo wiemy i nic z tym nie mamy robić bo to kara i trzeba jak bałwan iść pod pręgierz
Czyli po co w ogóle się rodzić i żyć jaki to ma sens?